Jadę pierwszy raz do Chorwacji, autem z Monachium, gdzie mieszkam. Czy bylibyście tak mili ocenić poniższy plan podróży - czy coś wydaje się dziwne, bezsensowne albo brzmi dobrze lub macie jakieś wskazówki co do miejsc o których nie wiem a które warto zobaczyć nieopodal rozważanych noclegów?
Plan podróży jest ograniczony czasowo - wyjazd w piątek wieczór i powrót za tydzień w niedzielę - jako, że jadę z Monachium to wybór Dalmacji północno-środkowej jest kompromisem pomiędzy niechęcią jazdy do Istrii (która jest IMO mniej spektakularna) oraz zostawieniem sobie Dubrownika prawdopodobnie na inną okazję (bo wyjdzie za dużo jazdy i zmęczenia).
Podróż 6-15 maja. Podejrzewam, że woda o tej porze roku nie będzie nadawała się do kąpieli/snoorkowania? Nie spędzamy całych dni na plażowaniu, ale do auta zabieram leżaczki składane bo czasem fajnie na 1-2 godzinki posiedzieć z książką w fajnej zatoce, których to spotkania się w Chorwacji spodziewam!
Plan zakłada podział pobytu na dwa miejsca hotelowe (okolice Zadaru, potem okolice Makarskiej) tak aby najpierw odwiedzić Zadar i okolice a potem Split/Makarską i okolice oraz jednonocne noclegi "techniczne" w środku dojazdu z domu w Monachium do Chorwacji (między Monachium a Chorwacją wypadła mi Lubljana i jej krótkie zwiedzanie) i powrotu do domu (tu nocleg po Jeziorach Plitvickich lub w okolicy Zagrzebia/Lubljany). Wszelkie wskazówki i opinie co do planu mile widziane!
Pt Wyjazd po pracy z Monachium ok.17:30 z planem dojazdu w okolice Lubljany koło 22-23. Nocleg.
So Po śniadaniu podjazd do centrum Lubljany i luźne zwiedzanie centrum tego miasta 2-3 godziny, tak aby po południu wyjechać do hotelu w okolice Zadaru i dojechać koło godz. 20-21 wieczorem. 3 noce w Hotelu w okolicy Zadaru.
Nd Zwiedzanie Zadaru i okolic
Pn Najsensowniej wydaje się poświęcić dzień na zwiedzenie wyspy Pag autem (widoki, może jakiś odpoczynek na leżaku jak pogoda pozwoli) a po południu miejscowości Nin oraz jej plaż
Wt Dzień na powolny transfer z hotelu koło Zadaru do hotelu w okolicy Makarskiej gdzie spędzę 4 kolejne noce. Po drodze obejrzenie: Park Krka (tu podobno wystarczą 2 godziny), Szybenik i Primosten. Jeśli czasu zbraknie to zrezygnuję z czegoś w trakcie dnia lub z Primosten użyję autostrady, a jak będzie czas to aż do hotelu będziemy spokojnie jechać wybrzeżem.
Śr Dzień na zwiedzanie - rozpocznę od Trogiru aby cofać się do hotelu, pewnie zdążę tego dnia obejrzeć także Split
Cz Zwiedzanie okolic od Splitu do Makarskiej
Pt Spokojne zwiedzanie i leżakowanie w okolicach Makarskiej plus jazda na południe tyle ile będzie ochota zwiedzać (jeśli uznamy, że się nudzimy to rzucimy się na jednodniową jazdę do Dubrownika i zwiedzenie tegoż miasta oraz powolne wracanie do Makarskiej jeśli czas pozwoli ale z tutejszych wypowiedzi wnioskuję, że to tylko plan na wypadek nudzenia się i nie sądzę abyśmy rzucali się na jazdę do Dubrownika)
So Wyjazd z okolic Makarskiej z planem jednego noclegu zanim wrócę do Monachium - i tu w zależności od zmęczenia planuję jeszcze zatrzymać się koło godz.13-14 w Jeziorach Plitvickich na jednodniowe, kilkugodzinne zwiedzanie. Wówczas nocleg byłby właśnie tam, po zwiedzaniu, lub bliżej Zagrzebia/Lubljany
Nd Będzie to dzień na dojazd do Monachium gdzie albo spędzimy więcej godzin w aucie z przerwą w Austrii, jadąc z Jezior Plitvickich (wtedy to ok. 7 godzin jazdy plus postoje - do przeżycia biorąc pod uwagę zaplanowane wolne dzień po podróży) albo jadąc z okolicy Zagrzebia/Lublijany (wtedy nieco krócej więc dłuższa przerwa w Austrii w okolicy jezior przy Villach), dojazd do domu oby tylko przed północą.
Informacyjnie:
- raczej nie pojedziemy do Dubrownika co wpisałem "na wszelki wypadek", bo widzę, że fajnym planem byłoby tam oddzielnie polecieć na ok.3 dni (wówczas zwiedzić miasto, wjechać na górę widokową oraz rejs na Locrum)
- mieszkając w Monachium mam dość zwiedzania większej liczby jezior i gór, dlatego priorytet to dla mnie bliskość morza, którego po przeprowadzce z Hamburga bardzo mi brakuje, ładne widoki, słońce, nadmorskie miasteczka, centra starych miast (bez wnętrz, muzeów), zabieram autem składane leżaki ale ponieważ to połowa maja raczej nie będziemy pływać w morzu czy spędzać czasu dłużej na plażach (jeśli już to chodzi bardziej o pooglądanie najładniejszych plaż, ścieżek, natury itp.)
- ponieważ podróż w 2 osoby (ograniczone pole podziału kierowania/rozdzielenia zmęczenia i pilnowania trasy, miejsc zatrzymań - zwłaszcza, gdy połowa z nas gorzej orientuje się w bieżącej nawigacji trasy ) rozpoczynamy po pracy w piątek (praca zdalna ale wciąż męcząca) to większe zmęczenie na dojazdy przerzuciłem na drogę powrotną niżeli wyjazd.
- przy tej długości pobytu i mnogości atrakcji wokół nie ma sensu brać promu na jakiekolwiek wyspy, prawda?