Plan miasta Trogir + wyspa Ciovo, ktoś wie gdzie to jest ?

Netiii napisał(a):czy ma ktoś mapkę Slantiny? chciałam poszukać swojego apartamentu a niestety w google brak:(((

Witaj,

w drugim poście ktoś mi pomógł linkiem http://map24.interia.pl/ i tam jest dokładna mapa, lepsza od googlowej.

juras

no witam,

Widzę że kilka osób w tym terminie po 18.06 będzie na Ciovo. Ja 23.06 też już tam chce być na miejscu. Jak zobaczycie 2 toyoty na polskich blachach to początkujący cromaniacy. Jeden wóz będzie miał CB, więc zapraszam do kontaktu. A tak w ogóle to jak będziecie gdzieś na plaży widzieli 2 rodzinki z dwoma awanturującymi się 2-latkami to najmocniej przepraszam, coś dziewczynki ostatnio cięte na siebie i jak to kobiety nie mogą się dogadać.
ale poza tym będzie pełna kultura ...

do zobaczenia, juras

Dzięki wszystkim za rozwinięcie tego tematu, własnie wróciłem z wyspy, plan miasta Trogiru okazał się zbędny, bo głównie interesowała nas starówka, Ciovo skomplikowane komunikacyjnie, ale było wszystko ok, lepiej tam poruszać się na czuja i nie patrzeć na nawigację. Stromo na tej wyspie i wąsko, że jasna cholera, ale do przeżycia, jakieś nowe doświadczenia.
A jak tam pięknie i jak pachnie lawendą to bajka. Teraz lawenda kojarzy mi się nie z molami tylko w Chorwacją.
A jak tam cicho było, w nocy to tylko śpiewających przy grillu rodaków było słychać.

juras

juras - pytanko - wyruszam tam 15 lipca - czy trzeba obawiać się komarów ?

karo11 napisał(a):juras - pytanko - wyruszam tam 15 lipca - czy trzeba obawiać się komarów ?

która część Ciovo?

tygrysek0038 napisał(a):

karo11 napisał(a):juras - pytanko - wyruszam tam 15 lipca - czy trzeba obawiać się komarów ?

która część Ciovo?

Będę w Slatine

karo11 napisał(a):juras - pytanko - wyruszam tam 15 lipca - czy trzeba obawiać się komarów ?

Ja byłem w zatoce Mavarstica na przełomie czerwca i lipca i komarów nie było. Było trochę upierdliwych much i parę latających mrówek, które też swoje ślady na ciele zostawiały. My w oknach mieliśmy mniamniuśne moskitiery więc nie byłyby i tak straszne.

juras

a nie "mówiłem"..... Pan Juras zadowolony i zona zadowolona... Ciovo uzależnia jak Rakija

Myśmy byli w Trogirze (na Ciovo) na przełomie lipca i sierpnia, zaopatrzeni w różne chemikalia na zwalczanie komarzyc, ale nie widzieliśmy ani jednej

GaR napisał(a):a nie "mówiłem"..... Pan Juras zadowolony i zona zadowolona... Ciovo uzależnia jak Rakija

Hej GaR,

Ogólnie Chorwacja uzależnia, w tym roku byliśmy niestety tylko 9 dni i w tym czasie delektowaliśmy się samym miejscem pobytu (oczywiście robiąc fakultatywne wycieczki), ale już mamy w planie kolejny urlop za rok i nadrabianie zaległości, takich jak Plitwice, Dubrovnik. W tym roku nie było to potrzebne, bo podczas pierwszego pobytu wszystko dookoła jest zachwycające. Nawet samo siedzenie godzinami na tarasie, z pięknym widokiem i zapachem lawendy.

A żona to bardzo zadowolona, pan, pani, społeczeństwo... normalnie wszyscy byli zadowoleni i już tęsknimy do powrotu w te miejsca ...

A rakija (być może to była nędzna robota) nie była zbyt dobra, za to orzechówka i gruszkówka palce lizać ...

pozdrawiam, juras

P.s. jak się nauczę wstawiać zdjęcia to dam fotkę z tarasu.[/img]

No to może się teraz uda udowodnić, że samo leżakowanie na tarasie było relaksujące i w dużej mierze wystarczające, żeby miło zapamiętać Chorwację.




i jeszcze widok z sypialni

ulicę wyżej jest knajpka znajomego (taka dla miejscowych)
ale (turyści też mogą wejść bez obaw) - łazimy tam oglądać mecze Hajduka.
Wrażenia niezapomniane (akustyczne też) może nawet dolatywały i do Was

karo - zależy jak trafisz;-) jedni mówią, że nie ma............. ja byłem na ciovo w zeszłym roku niedaleko zatoki bocici, i po 1 nocy moje dziecko wyglądało jakby miało ospę wietrzną, gdyż zostawiłem otwarte okno - bo też wierzyłem, że nie ma;-) każdą kolejną noc spędziliśmy w towarzystwie raida podłączonego do gniazdka. więc komarów możesz się spodziewać......... choć przesądzone to nie jest - biorąc pod uwagę relacje innych. ja m.in. z powodu komarów mam uraz do Ciovo - i nigdy więcej;-)

My wróciliśmy dwa tygodnie temu i jeśli chodzi o komary to przez cały dzień ich nie było.Natomiast późnym wieczorem, były dni, że trzeba było uciekać z balkonu.My byliśmy w Okrug Gornji.

My też ruszamy na Ciovo do Slatine 16.07 i mam nadzieje że te wstrętne komarzyce nie popsują nam wypoczynku zwłaszcza wieczornego


Widzę że rodaków będzie sporo w Slatine .Jedziemy pierwszy raz !!!
więc miło się zrobi na duszy słysząc rodzimy język

Do zobaczenia w Slatine.