Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Płacisz kartą czy gotówką

Jacy są Chorwaci, ile co kosztuje w Chorwacji, czy warto jadać w restauracjach, co zabrać ze sobą z Polski, czym najlepiej płacić, na co szczególnie uważać oraz wszystkie inne pytania i uwagi związane z wyjazdami, także te nietypowe czy specjalistyczne, powinny znaleźć się w tym miejscu.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Amikol
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 447
Dołączył(a): 18.03.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Amikol » 10.05.2012 08:50

nie jestem ani specjalnie rozrzutny ani "pedantem" co ma wcześniej wszystko wyliczone co do grosza (kuny) ale warto wiedzieć co nas czeka i ile ......mniej /więcej wydamy kasy i tu jest miejsce gdzie można się dowiedzieć - oczywiście w granicach zdrowego rozsądku bo wiadomo każdy ma inne potrzeby i inny sposób wydawania kasy , dobrych i sprawdzonych rad nigdy za wiele a o opłatach bankowych warto dowiedzieć się przed wyjazdem i ewentualnie "wyrobić" sobie kartę w innym , tańszym banku ..........albo nie robić nic i jechać ..... ..na wakacje a dopiero potem się martwić ?
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 10.05.2012 09:02

Amikol napisał(a):nie jestem ani specjalnie rozrzutny ani "pedantem" co ma wcześniej wszystko wyliczone co do grosza (kuny) ale warto wiedzieć co nas czeka i ile ......mniej /więcej wydamy kasy i tu jest miejsce gdzie można się dowiedzieć - oczywiście w granicach zdrowego rozsądku bo wiadomo każdy ma inne potrzeby i inny sposób wydawania kasy , dobrych i sprawdzonych rad nigdy za wiele a o opłatach bankowych warto dowiedzieć się przed wyjazdem i ewentualnie "wyrobić" sobie kartę w innym , tańszym banku ..........albo nie robić nic i jechać ..... ..na wakacje a dopiero potem się martwić ?

Oczywiście , masz rację, ale czy obsuwa wielkości 200PLN na naszą niekorzyść może zniweczyć nam wyjazd?
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 10.05.2012 09:05

PETERENZO napisał(a):Bocian, pozostawiając w niepamięci poprzednie dyskusje, zwróć uwagę ile osób uczestniczy w wątku o słoweńskich autostradach. Ile się pisze, że to "złodziejskie myto". Ile jest kombinacji panamskich, aby uniknąć tej opłaty. To raptem 120 PLN :wink:
A wystarczy dobrze zaplanować "cash flow" wakacyjny i autostradę mamy "za darmo" - ot, taka moja sugestia.

W temacie Słowenii wypowiadałem się nie raz. Dla mnie to nie złodziejstwo tylko zarabianie kasy. A, że akurat my korzystamy tylko z kilku kilometrów? To nasz problem. Za tygodniowa winietę, Słowenia umożliwia nam korzystanie ze wszystkich autostrad przez tydzień. Ja tak do tego podchodzę.
PETERENZO
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4042
Dołączył(a): 30.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) PETERENZO » 10.05.2012 09:23

Bocian napisał(a):
PETERENZO napisał(a):Bocian, pozostawiając w niepamięci poprzednie dyskusje, zwróć uwagę ile osób uczestniczy w wątku o słoweńskich autostradach. Ile się pisze, że to "złodziejskie myto". Ile jest kombinacji panamskich, aby uniknąć tej opłaty. To raptem 120 PLN :wink:
A wystarczy dobrze zaplanować "cash flow" wakacyjny i autostradę mamy "za darmo" - ot, taka moja sugestia.

W temacie Słowenii wypowiadałem się nie raz. Dla mnie to nie złodziejstwo tylko zarabianie kasy. A, że akurat my korzystamy tylko z kilku kilometrów? To nasz problem. Za tygodniowa winietę, Słowenia umożliwia nam korzystanie ze wszystkich autostrad przez tydzień. Ja tak do tego podchodzę.

Ciężko mi to przechodzi przez "klawiaturę", ale właśnie z tym twierdzeniem się zgadzam. :wink:

Wrzuciłem tylko takie porównanie, że zamiast olać różnice kursowe, prowizje i inne elementy, które za każdym razem dają parę złotych oszczędności, ja wolę trochę czasu poświęcić przed wyjazdem, przekalkulować i zaoszczędzić chociażby na autostradę.

PS.
A jak wtopię gdzieś przez swoją nieuwagę 200PLN to i tak nie zmieni to nic w moich planach. Do CRO trzeba jechać!
Iggy
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 757
Dołączył(a): 04.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iggy » 15.05.2012 19:13

W każdym razie a propos wyższości plastiku nad gotówką, czy też vice versa, a także głównie z powodu postów umieszczonych TUTAJ, a więc w wątku nie na temat chciałem dodać, co następuje:

Losowe przypadki zdarzaj się, a i owszem. Już Forrest Gump twierdził, że "shit happens". Czy jednak w przypadku takiego "shita" rzeczywiście jedynie gotówka nas uratuje? Nie sądzę. Przynajmniej ja w trakcie kilkunastu lat podróżowania na taki przypadek nie trafiłem. A miałem okazję testować to zarówno w Ameryce Południowej i Środkowej, w Azji, no i rzecz jasna w Europie. Nawet miesiąc temu byłem w Izraelu - w kraju teoretycznie poza światowymi strukturami (podkreślam: teoretycznie, bo sam sprawdziłem praktycznie, że wcale tak nie jest) i nie miałem najmniejszych problemów z tym, że na lotnisku Ben Guriona wysiadłem mając w portfelu jednie banknot 10-złotowy. I naturalnie nieśmiertelny plastik. Tamże wypożyczyłem samochód i z tankowaniem także nie było najmniejszych problemów nawet na pustyni oraz a obszarze Autonomii Palestyńskiej.
Owszem - nie wszystkie banki chciały współpracować ze mną w kwestii wypłaty gotówki z bankomatu, ale tam, gdzie było logo MasterCarda gotówka wychodziła bez przeszkód.

Nie spotkała mnie także przyjemność rozmowy z moim bankiem w kwestii autoryzacji transakcji w kraju, było nie było, cokolwiek egzotycznym, szczególnie o tej porze roku... Być może dlatego, że to przypadek na tyle częsty, że bank uznał to za normę w moim wypadku?

Podobnie rzecz się miała w przypadku Singapuru, czy Malezji. Na lotnisku byłem "uzbrojony" jedynie w polskie 50 złotych i... karty. Nie miałem też żadnych kłopotów w Kolumbii, Panamie, Urugwaju, o Argentynie i Brazylii nawet nie wspomnę. Visa i MasterCard naprawdę wystarczą.

Ktoś tam zarzucił, że pewnie tylko w miastach to działa. No jasne! A gdzie ma działać? Jeśli jadę w dżunglę, to nie spodziewam się bankomatu i z autochtonami nie handluję kartą kredytową ;-)
Ale, na litość boską, przecież nie spadam tam, jak komandos z helikoptera, tylko pierw ląduję w cywilizacji typu lotnisko, gdzie bankomat nie jest jakimś dziwolągiem. Nawet w Limie.

Oczywiście nie neguję tu tego, że ktoś na wszelki wypadek ma przy sobie paręset USD, czy euro. Niech tylko nie patrzy na mnie, jak na Marsjanina, że podróżuję bez lokalnej gotówki, w którą to w miarę potrzeb zaopatruję się na miejscu. Po prostu - sprawdziłem to niejednokrotnie - świat nie odbiega od nas pod tym względem i to co może mi się przydarzyć tam, równie dobrze może mnie spotkać tutaj. A przecież nikt nie nosi przy sobie całej wypłaty w gotówce, prawda?

Dlatego - ja przynajmniej - trochę ze zdziwieniem traktuję pytania w stylu, czy na wakacje w Chorwacji zabrać walizkę euro. Jeśli ktoś już dla własnego spokoju chce mieć je ze sobą, to nie te 100 ze sobą weźmie. Ale wożenie 1000-2000 na CAŁE wakacje, po to jedynie, by zaoszczędzić/zarobić parę dosłownie złotych na różnicach kursowych uważam za totalną aberrację...
tees
Globtroter
Posty: 42
Dołączył(a): 17.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) tees » 16.05.2012 12:31

Podstawa to oczywiście karta - a raczej karty (VISA i MasterCard) - gdyby jedna nawaliła, to zawsze jest druga. Kartą zawsze wypłacam z bankomatu już na miejscu potrzebną sumę, albo płacę w sklepie/restauracji.

Natomiast zawsze też (jak chodzi o Chorwację) - biorę ze sobą sumę w euro potrzebną do opłacenia apartamentu (do tej pory zawsze jakoś ustalaliśmy cenę w euro) + jakieś drobne sumy w walutach państw przez które jadę (forinty/euro/marki/dinary/kuny).

Z racji tego że podróżujemy samochodem i z dzieckiem zawsze wolę mieć jakiś "papierek", choćby po to, żeby kupić dziecku loda albo wodę mineralną, zapłacić jakieś drobne za wc i nie zastanawiać się, czy mają na jakimś zadupiu przez które będziemy przejeżdżać czytnik kart czy bankomat ;)

Dzięki temu jadę sobie spokojniej - a jak ktoś uważa, że wygodniej mu jechać tylko z plastikiem i taka opcja zawsze mu się sprawdza - to mnie nic do tego ;)
Piotr.H
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 146
Dołączył(a): 11.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Piotr.H » 16.05.2012 13:40

tees napisał(a):Podstawa to oczywiście karta - a raczej karty (VISA i MasterCard) - gdyby jedna nawaliła, to zawsze jest druga. Kartą zawsze wypłacam z bankomatu już na miejscu potrzebną sumę, albo płacę w sklepie/restauracji.

Natomiast zawsze też (jak chodzi o Chorwację) - biorę ze sobą sumę w euro potrzebną do opłacenia apartamentu (do tej pory zawsze jakoś ustalaliśmy cenę w euro) + jakieś drobne sumy w walutach państw przez które jadę (forinty/euro/marki/dinary/kuny).

Z racji tego że podróżujemy samochodem i z dzieckiem zawsze wolę mieć jakiś "papierek", choćby po to, żeby kupić dziecku loda albo wodę mineralną, zapłacić jakieś drobne za wc i nie zastanawiać się, czy mają na jakimś zadupiu przez które będziemy przejeżdżać czytnik kart czy bankomat ;)

Dzięki temu jadę sobie spokojniej - a jak ktoś uważa, że wygodniej mu jechać tylko z plastikiem i taka opcja zawsze mu się sprawdza - to mnie nic do tego ;)


Nic dodać, nic ująć. Ja robię dokładnie tak samo. Tym bardziej że na stacjach Agip za toaletę się płaci.
MRK
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3858
Dołączył(a): 01.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) MRK » 16.05.2012 14:56

Na Chorwację EUR (tylko apartament) plus HRK (bo jakąś kasę w kieszeni mieć trzeba) plus karty. Wypłaty w bankomacie, płatności kartą - wszystko było rozliczone po bardzo dobrym kursie, który to wahal mi się dosłownie o 1 grosz, biorąc poprawkę oczywiście na kurs NBP. W większości różnice dotyczyły maks 800-1200 pipsów. Bank tak bardzo nie zdzierał. Jestem zadowolony.

Inaczej rzecz się miała podczas odbytej właśnie wizyty w Kanadzie i USA. Posługiwałem się w większości kartami dwóch banków. Jedna to Mastercard, druga Visa, przy czym Visa była rozliczana w USD... Jadąc za ocean, bierzesz na siebie podwójne ryzyko kursowe, jesli płacisz Mastercardem, bądź Visa rozliczaną w EUR. Nie dość, że podwójne, to jeszcze zależne od dwóch humorzastych walut.
Z racji posiadania Visy rozliczanej w USD, płaciłem nią w USA i tutaj jestem zadowolony. Mastercardem posługiwałem się w Kanadzie. Trafiłem na zwyżki na rynku:/...zwyżki EUR i CAD. Nieładnie to wyszło. Żałowałem, że nie zakupiłem większej ilości dolarów przed wyjazdem.
krispinus
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 933
Dołączył(a): 17.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) krispinus » 16.05.2012 19:38

Do dyskusji wtrącę jeden aspekt.

Oprócz wygody przy korzystaniu z karty ( którą tu niektórzy wielbią ponadprzeciętnie), względy ekonomiczne ( do których też przekonują) niekoniecznie do mnie przemawiają.

Jak ktoś woli gotówkę i np. kupił euro w którymś marcowym dołku :

http://www.money.pl/pieniadze/kurs/eur,978.html

łapie na wyjeździe parę stówek względem dzisiejszego 4.40 ( a cholera wie co będzie później?)

Wierni plastikom nie mają żadnego wpływu na kurs bankowy przy wydawaniu pieniędzy za granicą, ale niektórzy bardzo poważnie uzasadniają sens walki o kilka groszy na 1euro.

Wiadomo - jasnowidzów w tym temacie nie ma...ale...



P.S.
Mój znajomy, też wybierający się do Chorwacji , kupił w marcu Euro po 4,12.
Mówił "nisko jest .Bierz Krzycho , bo nie wiadomo jak będzie".

No i właśnie ... jak będzie?
MRK
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3858
Dołączył(a): 01.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) MRK » 16.05.2012 23:51

Powiem tak...pracuje w branży finansowej, ale jakiś czas odłożyłem nawet szklaną kulę :lol: . Fusy też nic nie powiedzą:).
Amikol
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 447
Dołączył(a): 18.03.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Amikol » 17.05.2012 08:36

zobaczymy jak będzie , może się okazać że lepiej zabrać nasze złotówki i wymieniać na miejscu niż np płacić kartą
edzia-max
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 89
Dołączył(a): 11.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) edzia-max » 22.05.2012 16:59

my zawsze za większe zakupy i mniejsze w sklepach płacimy kartą (u nas Alior).
jakoś nam tak wygodniej, nie plątają się pieniądze po kieszeniach, torbach :P

ale mamy tez gotówkę na zakupy na targu, bazarach.

i zawsze gotówkę bierzemy na autostrady.
edzia-max
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 89
Dołączył(a): 11.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) edzia-max » 22.05.2012 17:00

gotówkę też bierzemy na opłacenie kwatery. udało nam się na poczatku roku załatwić troche euro po kursie 4.01
czark123
Globtroter
Posty: 33
Dołączył(a): 21.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) czark123 » 22.05.2012 20:30

Wszędzie gdzie się da płacę kartą, oczywiście mam też przy sobie troszkę gotówki. Płacenie kartą jest bezpieczniejsze. Miejscową walutę też wypłacam w bankomacie po tym jak Czechach w kantorze dostałem fałszywki. No a brat z Węgrzech przywiózł pamiątkę ze stacji benzynowej w postaci 1000 starych forintów. Jestem za kartą
greenrs
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5828
Dołączył(a): 30.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) greenrs » 23.05.2012 07:43

czark123 napisał(a):No a brat z Węgrzech przywiózł pamiątkę ze stacji benzynowej w postaci 1000 starych forintów.


No to majątku nie stracił :D

Przy skanie karty możesz stracić dużo więcej.
Mimo to też zazwyczaj płacę kartą, ale zawsze dobrze patrzę sprzedawcy na ręce.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ceny, usługi, przepisy, porady różne



cron
Płacisz kartą czy gotówką - strona 7
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone