napisał(a) Rafal G-ce » 14.02.2015 16:53
Lednice napisał(a):No nie wiem, moim zdaniem to jednak dość głupio wygląda
Klient nie ma 200 kun w portfelu i płaci kartą, a jako napiwek daje 5 kun...
To lepiej już chyba nic nie dać niż narobić takiej siary
---------------
Co innego zakupy w markecie, na stacji benzynowej, tam raczej się nie daje napiwków
Często tak robię, jeśli płacę kartą. Wczoraj płacąc za rachunek też tak zrobiłem i kelnerka była zadowolona (chyba:) ) Po zapłaceniu wkładam napiwek w rachunek i wychodzę. Uważam, że dla kelnera ważne, żeby dostać kasę, a w jakiej formie, już mniej. Kelner sprzątając, kiedy już wychodzę jest nawet bardziej zaskoczony, bo po zapłacie kartą liczy, że już nie dostanie nic
Dodatkowo, jeśli jestem na lunchu służbowym i płace kartą, nawet gdybym chciał, to nie mogę doliczyć napiwku do płatności. Wtedy zostawienie banknotu jest jedynym rozwiązaniem.
Trzeba się jednak przygotować, bo zgadzam się, że danie monety głupio wygląda.
Dla mnie bardziej krępująca jest sytuacja gdy np płace za rachunek 105zł, mam tylko banknot 200zł, kelner przynosi resztę, a ja przy nim wybieram drobne, żeby Mu zostawić
Raz też spotkałem się z sytuacją, kiedy płacąc kartą kelner zapytał, czy doliczyć napiwek