napisał(a) SingSing74 » 04.07.2016 16:05
Widzisz, bo tak jest z bankami. Na początku zwracali mi kasę - 2% za weekendowe zakupy w hipermarketach, a pół roku promocja się skończyła i zostało zwykłe konto. Ma darmowe bankomaty w kraju, darmowe przelewy itp. ale odbijają sobie np. na płatnościach za granicą. Tak jest z większością kont w różnych bankach. Na dzień dobry całują po dupie, żeby na koniec cię w nią niezauważalnie kopnąć.
Zwróć uwagę, że nawet w tym samym banku różne rodzaje kont mają różne tabele opłat i prowizji. To, że przy twoim koncie przelicznik jest OK, nie znaczy, że w przypadku innego, kurs będzie taki sam.
Dlatego jestem zwolennikiem gotówki (euro) w kieszeni. Wiem po ile kupiłem, za ile wymieniam, ile mi zostało. Karta w kilku przypadkach może być co najwyżej w tym samym stopniu opłacalna, ale może kusić przekroczeniem wakacyjnego budżetu lub problemami w przypadku np. awarii terminala lub jego braku na jakimś "końcu świata". Oczywiście biorę kartę, ale korzystam z niej tylko w ostateczności.
Ostatnio edytowano 04.07.2016 16:11 przez
SingSing74, łącznie edytowano 1 raz