Płacenie kartą płatniczą w Chorwacji- Wątpliwości

rocker napisał(a):wróciłem z Chorwacji i mogę podzielić się informacjami.
konto Direct w ING, wykupiony abonament na wypłaty z bankomatów bez prowizji. Dwa razy wyciągnięta gotówka pierwszy raz Zagrebacka Banka drugi raz z Euronetu (swoją drogą plaga bankomatów z Euronetu jest), kurs bez DCC 0,573 oraz 0,575
Także polecam bo w kantorze lepszego nie widziałem.
Opłat kartą prawie nie robiłem, póki co nie mam jeszcze wszystkich zaksięgowań.

Ile kosztuje taki abonament i jak długo obowiązuje?

Tutaj macie tabele prowizji z dość sporej ilości banków. Dane z lipca 2017 r.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Jaka-pr ... 04552.html

Dla odwiedzających park Krka podam, że w barach (przynajmniej w tych które mijałem) nie akceptują kart płatniczych - tylko gotówka.

SingSing74 napisał(a):Ile kosztuje taki abonament i jak długo obowiązuje?

To była oferta wakacyjna „Pakiet wypłat gotówki za granicą” (05.06 do 30.09 b.r.).
Pakiet kosztował 15 zł i obowiązywał 30 dni od dnia aktywowania.

Na podstawie własnych doświadczeń dołączam się do osób które twierdzą iz nie warto płacić kartą poza własnym krajem.
Nie piszę tego tylko na podstawie tegorocznego ponad trzytygodniowego pobytu po drugiej stronie Odry, ale także po analizie wypłat realizowanych w czasie pobytów w Chorwacji.

Nie ma tu wielkiego znaczenia czy bank za wypłate z bankomatu pobiera prowizje czy tez nie (np konto Platinum w PKO BP) kursy, poo których przeliczane są waluty bywają na tyle niekorzystne, iż w przypadkach wielu bardziej opłaca się kupić walute osobiście.





Stąd też moje pytanie.

Co sądzicie o zakupie waluty przez internet? Mam tu na myśli kantory internetowe typu bestekantor.pl, internetowykantor.pl, fritzexchange.pl czy też bardziej popularny cinkciarz ?

Zauwazyłem że kursy w niektorych z nich są bardziej atrakcyjne niż w stacjonarnych kantorach (nawet uwzgledniając kurs dla tak zwanych zakupów hurtowych).

Pólki co jednak nie jestem osobiście przekonany do tego typu zawierania transakcji.
Macie jakieś doświadczenia z tego typu kantorami?

cronaturki napisał(a):Na podstawie właasnych doświadczeń dołączam się do osoób które twierdzą iz nie warto płacić kartą poza własnym krajem.

W krajach strefy euro opłaca się używanie karty do konta walutowego. Jeśli dochodzi do tego brak prowizji za wypłaty z bankomatów,
to oszczędności w przypadku wakacyjnego budżetu, wahają się od kikudziesięciu do kilkuset złotych.

Nawet jeśli wybieramy się do Chorwacji, to często zatrzymujemy się w krajach, w których euro obowiązuje (Austria, Słowenia, Słowacja, Czarnogóra itd.)

Kupując euro w wymienionych przez Ciebie miejscach, wpłacasz walutę na odpowiednie konto, a płacąc kartą walutową, nie dotyczy Cię przewalutowanie.
Mówię o strefie euro, ponieważ na początku wspomniałeś o pobycie za zachodnią granicą.

walp napisał(a):W krajach strefy euro opłaca się używanie karty do konta walutowego. Jeśli dochodzi do tego brak prowizji za wypłaty z bankomatów,
to oszczędności w przypadku wakacyjnego budżetu, wahają się od kikudziesięciu do kilkuset złotych.

Pisząc o oszczędnościach masz na mysli różnice miedzy czym a czym? Między posługiwaniem się kartą do konta walutowego, a kartą do konta w PLN ?

Czyli kupujesz walutę w kantorach.. róznica - jak rozumiem - jest taka że zamiast trzymać kase przy sobie w portfelu masz ją na koncie.

Summa summarum - za granicą tylko gotówka lub karta do konta walutowego.


PS No chyba że ktoś stosuje jeszcze jakiś tajemny fortel

cronaturki napisał(a):Pisząc o oszczędnościach masz na mysli różnice miedzy czym a czym? Między posługiwaniem się kartą do konta walutowego, a kartą do konta w PLN ?

Dokładnie tak. Ja nie zabieram ze sobą na wakacje kilku tysięcy złotych w portfelu. W grę wchodzi tylko karta.
Pamiętam pierwsze wyjazdy za granicę, kiedy posługiwałem się kartą do konta złotówkowego. Zbójeckie przeliczniki, prowizje itp.

cronaturki napisał(a):Co sądzicie o zakupie waluty przez internet?

Zauwazyłem że kursy w niektorych z nich są bardziej atrakcyjne niż w stacjonarnych kantorach (nawet uwzgledniając kurs dla tak zwanych zakupów hurtowych).

Pólki co jednak nie jestem osobiście przekonany do tego typu zawierania transakcji.
Macie jakieś doświadczenia z tego typu kantorami?

Musisz posiadać konto złotówkowe (pewnie już masz).
Do tego zakładasz konto walutowe w walucie jaką chcesz kupić.
Rejestrujesz obydwa konta w danym kantorze internetowym.
Zasilasz swoje konto złotówkowe w odpowiednią ich ilość.
Logujesz się i kupujesz interesującą cię ilość waluty.
Kiedy zaakceptujesz transakcję, musisz przesłać im podaną kwotę w PLN`ach i czekasz zazwyczaj jeden dzień na przelew zakupionej waluty na własne konto walutowe.
Idziesz do banku i wypłacasz walutę.

Dla jednej transakcji w roku raczej mało opłacalne.

Moja rada. W dniu w którym chcesz kupić dajmy na to euro, wydrukuj sobie kurs z kantoru internetowego, pójdź do stacjonarnego i powiedz, że chcesz kupić w takiej cenie. Gwarantuję, że się uda

cronaturki napisał(a):Na podstawie własnych doświadczeń dołączam się do osób które twierdzą iz nie warto płacić kartą poza własnym krajem.
Nie piszę tego tylko na podstawie tegorocznego ponad trzytygodniowego pobytu po drugiej stronie Odry, ale także po analizie wypłat realizowanych w czasie pobytów w Chorwacji...

Eee tam, wszystko zależy od banku, w którym masz konto. W Pekao S.A się opłaca, wrześniowy kurs kuny przy wypłacie z bankomatu jak i przy płatności kartą na przestrzeni tygodnia miałam od 0,5723 do 0,5737.
W lipcu jeszcze niższy. Euro też było korzystne, gdzieś już podawałam jakie były kursy w maju i lipcu Żadnych dodatkowych opłat i potrąceń.
Także bez zbędnych kombinacji i zachodu z zakładaniem kolejnych kont czy wykupowaniem jakichś dodatkowych usług. Ja jestem zadowolona
Koleżanka za to w Aliorze miała kurs po 0,63 i coś tam jeszcze na kolejnych 2 miejscach po przecinku... w takim wypadku to już kicha totalna.

gusia-s napisał(a):

cronaturki napisał(a):Na podstawie własnych doświadczeń dołączam się do osób które twierdzą iz nie warto płacić kartą poza własnym krajem.
Nie piszę tego tylko na podstawie tegorocznego ponad trzytygodniowego pobytu po drugiej stronie Odry, ale także po analizie wypłat realizowanych w czasie pobytów w Chorwacji...

Eee tam, wszystko zależy od banku, w którym masz konto. W Pekao S.A się opłaca, wrześniowy kurs kuny przy wypłacie z bankomatu jak i przy płatności kartą na przestrzeni tygodnia miałam od 0,5723 do 0,5737.
W lipcu jeszcze niższy. Euro też było korzystne, gdzieś już podawałam jakie były kursy w maju i lipcu Żadnych dodatkowych opłat i potrąceń.
Także bez zbędnych kombinacji i zachodu z zakładaniem kolejnych kont czy wykupowaniem jakichś dodatkowych usług. Ja jestem zadowolona
Koleżanka za to w Aliorze miała kurs po 0,63 i coś tam jeszcze na kolejnych 2 miejscach po przecinku... w takim wypadku to już kicha totalna.

Tak, mam farta* mieć konto w Pekao SA, więc nie przejmuję się kombinowaniem z walutowymi, złotówkowymi, przeliczaniem, ustawianiem... Płacę normalnie kartą, wypłacam w bankomatach ZaBa, kurs mam jeszcze niższy niż w najtańszym kantorze w Warszawie i żadnych dodatkowych opłat z tego tytułu.

*fart dotyczy przydatności konta za granicą, same warunki mnie wkurzają, trzymam głownie z przyzwyczajenia, mam staż dłuższy niż żubrzyk.

Vella napisał(a):

gusia-s napisał(a):

cronaturki napisał(a):Na podstawie własnych doświadczeń dołączam się do osób które twierdzą iz nie warto płacić kartą poza własnym krajem.
Nie piszę tego tylko na podstawie tegorocznego ponad trzytygodniowego pobytu po drugiej stronie Odry, ale także po analizie wypłat realizowanych w czasie pobytów w Chorwacji...

Eee tam, wszystko zależy od banku, w którym masz konto. W Pekao S.A się opłaca, wrześniowy kurs kuny przy wypłacie z bankomatu jak i przy płatności kartą na przestrzeni tygodnia miałam od 0,5723 do 0,5737.
W lipcu jeszcze niższy. Euro też było korzystne, gdzieś już podawałam jakie były kursy w maju i lipcu Żadnych dodatkowych opłat i potrąceń.
Także bez zbędnych kombinacji i zachodu z zakładaniem kolejnych kont czy wykupowaniem jakichś dodatkowych usług. Ja jestem zadowolona
Koleżanka za to w Aliorze miała kurs po 0,63 i coś tam jeszcze na kolejnych 2 miejscach po przecinku... w takim wypadku to już kicha totalna.

Tak, mam farta* mieć konto w Pekao SA, więc nie przejmuję się kombinowaniem z walutowymi, złotówkowymi, przeliczaniem, ustawianiem... Płacę normalnie kartą, wypłacam w bankomatach ZaBa, kurs mam jeszcze niższy niż w najtańszym kantorze w Warszawie i żadnych dodatkowych opłat z tego tytułu.

*fart dotyczy przydatności konta za granicą, same warunki mnie wkurzają, trzymam głownie z przyzwyczajenia, mam staż dłuższy niż żubrzyk.

To się zgadza. Tez mam w PEKAO SA i placilem w Cro (i nie tylko) karta za wszstyko co sie dalo. Proste przeliczenie na PLN bez zadnych prowizji itp. Od razu po dokonaniu transakcji na koncie pojawialo sie info o kursie wymiany.
Przy wyplacie gotowki trzeba tylko pamietac o znalezieniu bankomatu ZaBA ktory nalezy do grupy UniCredit i w zwiazku z tym brak oplat dodatkowych za wyplate gotowki.
Nie wiem jak sie to zmieni w przyszlosci (wyplata gotowki bez prowizji) bo bank PEKAO SA zostal w tym roku sprzedany i NIE NALEZY juz do grupy UniCredit.

marcel232 napisał(a): ... Nie wiem jak sie to zmieni w przyszlosci (wyplata gotowki bez prowizji) bo bank PEKAO SA zostal w tym roku sprzedany i NIE NALEZY juz do grupy UniCredit.

Na razie nic się nie zmieni. Uni Credit sprzedał 32,80 % udziałów ale nadal pozostaje akcjonariuszem mimo, że ma całe g... do powiedzenia (nieco ponad 6% udziałów)

Po ostatnich moim pobycie w Cro, gdzie T-mobile Bankowe policzyło mi kuny jak za zboże, zamówiłem w końcu kartę Revolut MasterCard.
I powiem wam, że to jest hit.

Płaciłem tą kartą już w funtach, euro i koronach czeskich. Wszystkie płatności zostały rozliczone natychmiast i w cenie prawie identycznej ze średnim kursem NBP (różnice były dopiero na trzecim miejscu po przecinku). Kursy te były nawet korzystniejsze niż zakup dewiz w kantorach internetowych.

Kilka szczegółów odnośnie tej karty:
Jedyny koszt jaki ponosimy to jednorazowe 9zł za wysyłkę tej karty. Później żadnych opłat, bezwarunkowo.

Zasilamy ją przy użyciu aplikacji w telefonie w dowolnym momencie dowolną walutą i w dowolny sposób (przelew, płatność kartą ze swojego banku lub przelew między użytkownikami revolut). Ja zasilałem złotówkami swoją kartą płatniczą wydaną przez T-mobile Bankowe i kasa była natychmiast na koncie Revolut.
Dalej nic już nie trzeba przewalutowywać, nie trzeba kupować walut, ani nie trzeba nic kombinować, wystarczy po prostu płacić tą kartą. Jest to karta Master Card więc płacić można wszędzie tam gdzie honorują płatność MC.

Podobno są też darmowe wypłaty ze wszystkich bankomatów na świecie do 800zł / miesiąc (lub 200E / 200 USD / 200 GBH), a powyżej tej kwoty pobiorą 2% prowizji (co jest prawdopodobnie i tak tańsze niż kupno np. Euro w PL i wymiana potem na kuny). Piszę podobno, bo jeszcze nie wypłacałem tą kartą kasy z bankomatu.

Kolejnym plusem jest to, że w dowolnej chwili można z poziomu aplikacji w telefonie zablokować płatności zbliżeniowe, płatności internetowe, wypłaty z bankomatu, i w dowolnej chwili można to samo przywrócić.

Polecam raz jeszcze. Ja nie dam się już skubać tak łatwo mojemu bankowi (płatności zagraniczne kosztowały mnie w T-M Bankowe ok. 9-10 % ponad średni kurs NBP, co jest moim zdaniem mocną przesadą).

marcel232 napisał(a):Nie wiem jak sie to zmieni w przyszlosci (wyplata gotowki bez prowizji) bo bank PEKAO SA zostal w tym roku sprzedany i NIE NALEZY juz do grupy UniCredit.]

Sprzedany to on był w 1999, a teraz został odkupiony i można powiedzieć, że znowu jest polski.

Jeżeli będą chcieli utrzymać klientów i pozyskać nowych, to nie powinni pogorszyć oferty.

SingSing74 napisał(a):

marcel232 napisał(a):Nie wiem jak sie to zmieni w przyszlosci (wyplata gotowki bez prowizji) bo bank PEKAO SA zostal w tym roku sprzedany i NIE NALEZY juz do grupy UniCredit.]

Sprzedany to on był w 1999, a teraz został odkupiony i można powiedzieć, że znowu jest polski.

Jeżeli będą chcieli utrzymać klientów i pozyskać nowych, to nie powinni pogorszyć oferty.

Na razie idą w dobrym kierunku... Taka ciekawostka dla klientów Pekao SA.

SingSing74 napisał(a):

marcel232 napisał(a):Nie wiem jak sie to zmieni w przyszlosci (wyplata gotowki bez prowizji) bo bank PEKAO SA zostal w tym roku sprzedany i NIE NALEZY juz do grupy UniCredit.]

Sprzedany to on był w 1999, a teraz został odkupiony i można powiedzieć, że znowu jest polski.

Jeżeli będą chcieli utrzymać klientów i pozyskać nowych, to nie powinni pogorszyć oferty.

No tak, Polski, nasz, narodowy, no super, to najważniejsze ...

Jeśli ktoś go kupił to znaczy, że ktoś go sprzedał, tak więc jak najbardziej poprawne jest stwierdzenie, że został sprzedany

Dla mnie najważniejsza jest oferta a nie czyją on jest własnością

Dopiero gdy oferta jest identycznie atrakcyjna to wybieram patrząc na dodatkowe elementy

Choć jeśli do banków miesza się polityka to być może niedługo, podobnie jak w polityce, nie będziemy wybierać tych lepszych tylko tych mniej beznadziejnych ...