Piwo

napisał(a) **sneer** » 24.07.2012 15:54

fiolek napisał(a):Czy w Chorwacji można kupić piwa smakowe typu Redds?
Podczas poprzednich wyjazdów nie zwracałam na to uwagi, teraz koleżanka zadała mi pytanie i nie wiem co odpowiedzieć.

Jak najbardziej, polecam oba radlerki ozujsko (mój faworyt) i karlovacko. Co innego wieczorem (wtedy lubię coś mocniejszego do kolacji), ale w dzień - na plazy - nie ma dla mnie w Chorwacji nic lepszego do picia. Warunek jest taki, że piwko musi być BARDZO zimne. To są w sumie takie tam lemoniadki, ale zacnie orzeźwiają ciało i umysł

Dopiero w tym roku w Polsce pojawiły się tego typu piwka (Lech i Warka).

Aha, i mam głęboko w nosie to, że zaraz niektórzy "piwni - macho - piwosze" powiedzą, że to piwo dla kobiet i gejów

napisał(a) **Bocian** » 24.07.2012 16:26

Najciekawszym piwem było piwo Jelen, pite zaraz po wyjściu z Vukovarskiej Bolnicy... Za pamięć o tych pomordowanych... Knajpka zaraz koło szpitala. Jakież było nasze zdziwienie, gdy w połowie browca okazało się, że to serbskie piwo...
Ja piwoszem nie jestem, w Cro wypijam tyle piwa, co w ciągu roku w PL, mnie smakuje przede wszystkim Karlovačko, Ožujsko i Tomislav oraz Osiječko. Jasne, ciemne mi nie podchodzą. Choć w tym roku wypiłem chyba więcej wina od piwa, świetny rocznik Plavca 2011 albo Plavac Barik z 2010.

napisał(a) **AndrzejJ.** » 24.07.2012 16:32

sneer napisał(a):[
Aha, i mam głęboko w nosie to, że zaraz niektórzy "piwni - macho - piwosze" powiedzą, że to piwo dla kobiet i gejów

Dla kobiet nie.Cromaniaczki piją Karlovacko i Ożujsko niefarbowane. :wink:

napisał(a) **Aki** » 25.07.2012 11:44

W Chorwacji spotkałem dawno nie konsumowanego Tuborga, który kiedyś był u nas dostępny a moim zdaniem jest całkiem sensownym piwkiem. Można go lanego w knajpkach dostać ale i w sklepie nie ma problemu.
Poza tym to ja wychodzę z założenia, że jem i piję to co jest w danym kraju. A co do malkontentów narzekających na jakość piwa to nikt nie broni wieźć swojego. Kiedyś widziałem Czechów, którzy z przyjechali ze swoim 50 litrowym kegiem...

napisał(a) **PabloX** » 26.07.2012 23:29

Od kilku lat "piwa" robionego w Polsce w ogóle nie jestem w stanie dopić do końca kufla/butelki. To jest po prostu totalny syf i oszustwo, ale najwidoczniej oszustwo skuteczne, skoro tyle osób uważa polski mocny, słodkawy napój za "piwo" lepsze niż naprawdę dobre piwa chorwackie czy nawet (zgroza!) czeskie...

A co do piw chorwackich, to w tamtym roku bardzo smakował mi Pan Zlatni, natomiast w tym odkryłem piwko Adria - leciutkie (4,2%) i goryczkowe. Kosztuje w Konzumie w ramach "akciji" 4,99 kuny. Kolejnym tegorocznym odkryciem jest Pan Radler - oczywiście lemoniadka, ale jak na tego rodzaju piwo jest całkiem niezłe.
Karlovacko, Ozujsko, Tomislav (to ostatnie polecam dla wielbicieli portera, ale mi też smakowało) trzymają poziom - czyli porządne piwa, ale bez szaleństwa. Lasko spróbowałem w tamtym roku i raczej już tego błędu nie powtórzę - jest bardzo podobne do polskich produktów piwopodobnych.
Hajducko - spróbowałem wczoraj, może być, ale fanem nie będę. W tej chwili popijam kolejny wynalazek z małego sklepiku - Favorit. Nie zachwyca, ale ujdzie. W najgorszym razie poprawię sobie po nim smak świetnym Staropramenem, którego w Cro produkują na czeskiej licencji i smakuje dokładnie tak jak oryginał. Czyli wybornie

napisał(a) **zdolar68** » 28.07.2012 23:17

Dla szczególarzy dodam, że te Limun, Grape itd to takie "piwa" z nazwy, bo to 2% alku ma. Ale jako napój orzeźwiający OK.
Generalnie Karlowacko to taka nasza Warka, Ożujsko fajne - lekki jęczmienny posmak (dla tych co lubią).

napisał(a) **Stanko** » 29.01.2019 19:38

sneer napisał(a):Aha, i mam głęboko w nosie to, że zaraz niektórzy "piwni - macho - piwosze" powiedzą, że to piwo dla kobiet i gejów

Głupoty wygadujesz zresztą podobnie jak większość w tym wątku.
Akurat prawdziwy piwosz nie musi być macho chyba że ci chodzi o tych podwórkowych meneli co walą na ilość w niskiej cenie. Jeśli faktycznie o tych myślisz to nie wiem po co w ogóle pisać że nie interesuje cię słowo menela?

Piwo na Słovenii i Chorwacji jest jedno z najgorszych pod względem smakowym i wyboru zarówno jak i na Bałkanach i reszcie Europy.

Co do karłovacka i ożuska są to piwa z kategorii sikaczy (tatra,peła,lech,warka). Szukałem też piw rzemieślniczych po marketach w splicie. Coś tam piłem ale bardzo słabe.

Szczerze to powiem że te owocowe piwo podobne wyroby lepiej się pije od tego samego pseudo piwa bo można to traktować jak napój orzeźwiający i wcale nie trzeba się aż tak męczyć wlewając na siebie.

PabloX napisał(a):Od kilku lat "piwa" robionego w Polsce w ogóle nie jestem w stanie dopić do końca kufla/butelki. To jest po prostu totalny syf i oszustwo, ale najwidoczniej oszustwo skuteczne, skoro tyle osób uważa polski mocny, słodkawy napój za "piwo" lepsze niż naprawdę dobre piwa chorwackie czy nawet (zgroza!) czeskie...

A co do piw chorwackich, to w tamtym roku bardzo smakował mi Pan Zlatni, natomiast w tym odkryłem piwko Adria - leciutkie (4,2%) i goryczkowe. Kosztuje w Konzumie w ramach "akciji" 4,99 kuny. Kolejnym tegorocznym odkryciem jest Pan Radler - oczywiście lemoniadka, ale jak na tego rodzaju piwo jest całkiem niezłe.
Karlovacko, Ozujsko, Tomislav (to ostatnie polecam dla wielbicieli portera, ale mi też smakowało) trzymają poziom - czyli porządne piwa, ale bez szaleństwa. Lasko spróbowałem w tamtym roku i raczej już tego błędu nie powtórzę - jest bardzo podobne do polskich produktów piwopodobnych.
Hajducko - spróbowałem wczoraj, może być, ale fanem nie będę. W tej chwili popijam kolejny wynalazek z małego sklepiku - Favorit. Nie zachwyca, ale ujdzie. W najgorszym razie poprawię sobie po nim smak świetnym Staropramenem, którego w Cro produkują na czeskiej licencji i smakuje dokładnie tak jak oryginał. Czyli wybornie

Żałosne bzdury wypisujesz. To że pijesz i kupujesz syf gdzie oszukują ciebie to nie znaczy że Polskie piwa to syf.

napisał(a) **wbi** » 29.01.2019 19:45

Łoooo Panie Złota Łopata Ci się należy za odkopanie tematu z 2012 roku

)))

napisał(a) **dids76** » 29.01.2019 19:46

Brawo!!! Chyba " łopata roku" odpowiedziałeś właśnie na posty z 2012 roku :oczko_usmiech:

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 29.01.2019 19:58

Stanko napisał(a):
sneer napisał(a):Aha, i mam głęboko w nosie to, że zaraz niektórzy "piwni - macho - piwosze" powiedzą, że to piwo dla kobiet i gejów

Głupoty wygadujesz zresztą podobnie jak większość w tym wątku.
Akurat prawdziwy piwosz nie musi być macho chyba że ci chodzi o tych podwórkowych meneli co walą na ilość w niskiej cenie. Jeśli faktycznie o tych myślisz to nie wiem po co w ogóle pisać że nie interesuje cię słowo menela?

Piwo na Słovenii i Chorwacji jest jedno z najgorszych pod względem smakowym i wyboru zarówno jak i na Bałkanach i reszcie Europy.

Co do karłovacka i ożuska są to piwa z kategorii sikaczy (tatra,peła,lech,warka). Szukałem też piw rzemieślniczych po marketach w splicie. Coś tam piłem ale bardzo słabe.

Szczerze to powiem że te owocowe piwo podobne wyroby lepiej się pije od tego samego pseudo piwa bo można to traktować jak napój orzeźwiający i wcale nie trzeba się aż tak męczyć wlewając na siebie.

PabloX napisał(a):Od kilku lat "piwa" robionego w Polsce w ogóle nie jestem w stanie dopić do końca kufla/butelki. To jest po prostu totalny syf i oszustwo, ale najwidoczniej oszustwo skuteczne, skoro tyle osób uważa polski mocny, słodkawy napój za "piwo" lepsze niż naprawdę dobre piwa chorwackie czy nawet (zgroza!) czeskie...

A co do piw chorwackich, to w tamtym roku bardzo smakował mi Pan Zlatni, natomiast w tym odkryłem piwko Adria - leciutkie (4,2%) i goryczkowe. Kosztuje w Konzumie w ramach "akciji" 4,99 kuny. Kolejnym tegorocznym odkryciem jest Pan Radler - oczywiście lemoniadka, ale jak na tego rodzaju piwo jest całkiem niezłe.
Karlovacko, Ozujsko, Tomislav (to ostatnie polecam dla wielbicieli portera, ale mi też smakowało) trzymają poziom - czyli porządne piwa, ale bez szaleństwa. Lasko spróbowałem w tamtym roku i raczej już tego błędu nie powtórzę - jest bardzo podobne do polskich produktów piwopodobnych.
Hajducko - spróbowałem wczoraj, może być, ale fanem nie będę. W tej chwili popijam kolejny wynalazek z małego sklepiku - Favorit. Nie zachwyca, ale ujdzie. W najgorszym razie poprawię sobie po nim smak świetnym Staropramenem, którego w Cro produkują na czeskiej licencji i smakuje dokładnie tak jak oryginał. Czyli wybornie

Żałosne bzdury wypisujesz. To że pijesz i kupujesz syf gdzie oszukują ciebie to nie znaczy że Polskie piwa to syf.