Piwo

bedziemy smakowac takich małych kotlecików ( zapomniałam jak to sie nazywało) z tym czerwonym sosikiem ( którego również zapomniałam nazwy).....

cevapcici i ajvar!!! najbolji je ljut! pozdrav!

Czy można kupić w Chorwacji (konoba/sklep) piwo niepasteryzowane?

W zeszłym roku w Dramalj koło Crikvenicy kupowaliśmy takowe w małym domowym browarze. Nawet niezłe było.
W sklepach nie trafiłem.
A może źle szukałem.

ja w Chorwacji zapominam na 2 tygodnie o piwie i racze się tylko winem domaczim:) a piwo no cóż jeden z niewielu minusów Chorwacji.

Dwa tygodnie bez piwa ...na wczasach ?
No piwoszem(ką) to Ty nie jesteś.

Dla mnie wczasy, słonko, dobre jedzenie i piwko to nierozłączne elementy.

Ostatecznie wódki i wytrawnego wina mogłoby nie być.
Pół, czy słodkie niektóre i owszem.

W Chorwacji w sklepach wina jak u nas (tak myślę, znawcą jakoś się nie czuję), tyle tylko , że w większości wytrawne, które nam nigdy nie podchodziły
A te w kartonach 3l/39hrk...

Co do domowych win, to naszym dziewczynom domaci wytrawne też tak sobie, domaci prośek trochę lepiej, acz z kolei na dłuższe biesiadowanie troszku przyciężkawe.

Złotym środkiem było zmieszanie obu (przepraszamy smakoszy za ciężką profanację), po którym to zabiegu powstawało fajne pólsłodkie.

Lekko schłodzone smakowało super.

Przy okazji.
Jeżeli chodzi o piwo to dla mnie Karlovaćko i Laśko to czołówka.
Zaraz za nimi Zlatni Pan.
Ożujsko mi nie smakuje.To zupełnie inny gatunek piwa.

I jak ktoś stawia na równi Ożujsko z np. Karlovaćko to jest takim samym smakoszem piwa jak ja wina.

Dwa tygodnie bez piwa w Chorwacji..? ...Ja bym nie dał rady.

krispinus napisał(a):Dwa tygodnie bez piwa ...na wczasach ?


Jeżeli chodzi o piwo to dla mnie Karlovaćko i Laśko to czołówka.
Zaraz za nimi Zlatni Pan.
Ożujsko mi nie smakuje.To zupełnie inny gatunek piwa.

zgadzam się z przedmówcą Laśko bardzo dobre, Karlovaćko również, chociaż przyznam, że na Istrii dominowało Ożujsko i znaleźć Karlovaćko było trudno..
raz spróbowałem w knajpie Fortunę i również dobre, ale pić się chciało więc nie jest to obiektywne stwierdzenie hehe
co do wina nie chcę się wypowiadać bo kupiłem dwa wina w sklepie i kwas niemiłosierny, ale cena też nie była wielka około 40 kun

A tak na marginesie nie wydaje się Wam, że Karlovaćko, jakoś w defensywie (na przestrzeni kilku, nastu lat)

Ceny piwa z supermarketu Plodine (z połowy lipca):

Karlovacko 0,5l : 9,99 kn
Karlovacko Radler (cytrynowy) 0,5l: 9,99 kn
Ozujsko (w promocji bo "troszkę więcej niż 0,5l) 0,568l: 9,99 kn
Ozujsko 1l : 13,99 kn

W pubach i restaracjach od 14 do 18 kun.

W sumie ceny piwa Karlovacko i Ozujsko są porównywalne.

Kasiula.m napisał(a):a piwo no cóż jeden z niewielu minusów Chorwacji

Potwierdzam, męczę się strasznie jak piję Chorwackie piwo. Karlovacko - nieakceptowalne, Ożujsko - jako takie. Kilka lat temu kupowałem Ożujsko - Crne Pivo, taki ichniejszy Porter, było doskonałe, w następnych latach już nie trafiłem na to piwo

kag napisał(a):Ceny piwa z supermarketu Plodine (z połowy lipca):

Karlovacko 0,5l : 9,99 kn
Karlovacko Radler (cytrynowy) 0,5l: 9,99 kn
Ozujsko (w promocji bo "troszkę więcej niż 0,5l) 0,568l: 9,99 kn
Ozujsko 1l : 13,99 kn

W pubach i restaracjach od 14 do 18 kun.

W sumie ceny piwa Karlovacko i Ozujsko są porównywalne.

9,99 to ceny zapewne za piwo w puszce, a 13,99 w pecie plastikowym?

podszywacz napisał(a):

Kasiula.m napisał(a):a piwo no cóż jeden z niewielu minusów Chorwacji

Potwierdzam, męczę się strasznie jak piję Chorwackie piwo. Karlovacko - nieakceptowalne, Ożujsko - jako takie. Kilka lat temu kupowałem Ożujsko - Crne Pivo, taki ichniejszy Porter, było doskonałe, w następnych latach już nie trafiłem na to piwo

Jak to ludzie różne smaki mają.

Portera nie trawię, Karlovaćko dobre , a Ożujsko "nieakceptowalne"

Ciekawe jakie piwo pijesz w Polsce?

Jeśli ktoś będzie w Mostarze to polecam Mostarsko pivo (na bitelce etykieta z mostem). To piwo udowodniło nam, że na Bałkanach są i dobre piwa.

krispinus napisał(a):
9,99 to ceny zapewne za piwo w puszce, a 13,99 w pecie plastikowym?

Dokładnie tak

A ja mogę z czystym sumieniem polecić piwo Union. Jest to słoweńskie piwo ale dostępne bez problemu w Chorwacji. Jest to piwo typu Radler, czyli łagodne, słabe, smakowe (piłem grejpfrutowe, limonkowe i pomarańczowe). Również polecam, zwłaszcza do obiadu i dla naszych Szanowych Cromaniaczek

krispinus napisał(a):Ciekawe jakie piwo pijesz w Polsce?

Na co dzień Kasztelan niepasteryzowany (wiem, wiem, nie jest to piwo najwyższych lotów) a od święta Ciechana Wybornego. Od święta, bo niestety (a może i stety) piwo to nie jest "sieciówką" i nie stoi w lodówce. A z reguły jak kupuję piwo od razu chciałbym z niego skorzystać.

Biorąc pod uwagę oczywiście że:

krispinus napisał(a):Jak to ludzie różne smaki mają.