witanko,
temat oklepany aczkolwiek żywotny. Nad naszym pięknym ale szaroburym morzem brak miejsc, gdzie nie byłoby budki, kramu, parasola z piwem. Widok pci obojga z kubasem piwa - normalność czy to na plaży, czy w "mieście". W Cro nie spotkałem osób beztrosko spożywających ten boski napój np. w czasie spaceru po elicach czy deptakach . Pojąć trudno
pozdav