Pisak - kto był i pamięta?

oldGIZMO napisał(a):Nie ma wprawdzie obowiązku.... ale sama w sobie jest ładna ..
No to jeszcze jedno pytanie; jaki adres wybraliście w Pisaku ?

Zapadna ulica, nr 1 - Boris Fistanic. Namiar mieliśmy od znajomego, który tam był dwa lata z rzędu. Sprawdzimy na własnej skórze, czy znajomemu można wierzyć

Na szybko- jutro powrót - w poniedziałek więcej info ;)
dwie restauracje jak były tak są -
pojawił się bar na plaży (piwo drinki lody)-
piekarnia, naleśniki i lody przy porcie.
Lody jedliśmy w obu miejscach - smakowały Ok.
JEST BANKOMAT (Euronet, przy porcie)

Plaże miejskie z wyznaczonym miejscem do kąpieli (boje, liny) - są na nich dwa stanowiska z prysznicami

schodów sporo ale widoki gór wyrastajacych z morza przepiękne

uliczki wąskie ale każdy średnio ogarnięty da radę

ludzi trochę jest ale do tłoku w np Breli to jeszcze dużo brakuje

pytanie do przebywających aktualnie w Pisaku - jak sytuacja pożarowa w okolicy - dochodzą szczątkowe wieści o pożarach docierających do Splitu i Omisia, ucieczce turystów, ktoś coś wie?

Z tego co czytałem w okolicach Splitu i Omis sytuacja jest już z grubsza opanowana... Trwa dogaszanie i pewnie potrwa jeszcze z tydzień... Ale jak patrzyłem na zdjęcia na Chorwackich portalach informacyjnych to nie wyglądało to ciekawie... Pomimo tego, że pożary w tym regionie o tej porze roku to normalka to tak ciężko nie było od lat... Pożar podobno dotarł do przedmieść Splitu...

Jeśli chodzi o Pisak, wczoraj pisałem maila do mojej gospodyni u której meldujemy się z rodziną w najbliższą niedzielę, otrzymałem zwrotną wiadomość, że tam jest wszystko w porządku... Makarska i okolice także.

Aktualnie w samym Pisaku jest ok. O pożarach dowiedziałem się z internetu. Wczoraj widać było zadymione niebo w kierunku Splitu.

Dokładnie tak jak Pablito pisze, w Pisaku bez strachu, czasem z daleka widać dym i po drodze przed zjazdem z autostrady potężne słupy dymu w oddali.
Ktoś tu pisał o pizzeri w Pisaku, jest gdzieś? Jestem dopiero drugi dzień i jeszcze nie znalazłem wszystkiego

1mario_p napisał(a):Dokładnie tak jak Pablito pisze, w Pisaku bez strachu, czasem z daleka widać dym i po drodze przed zjazdem z autostrady potężne słupy dymu w oddali.
Ktoś tu pisał o pizzeri w Pisaku, jest gdzieś? Jestem dopiero drugi dzień i jeszcze nie znalazłem wszystkiego

... co tam pizzeria .... najważniejsze odnaleźć samego siebie ....
Miłego pobytu...

oldGizmo, ciągle szukam, siebie już chyba odnalazłem Ale Pisak jest ok, nie rozumiem ludzi którzy narzekają Jeszcze takie pytanko, czy oliwa domacze 1L za 120 kun to normalna cena czy przesadzona? Ostatni raz w Cro byłem parę lat temu i ceny były inne. Rakija 1L 60kun, wino 1L 40 kuna. Pozdro z Pisaka

Pizzę masz w PORAT (knajpa przy plaży miejskiej) - całkiem niezła, 50cm ok 60kun
ew z dowozem - ulotki wiszą na słupach

aha, a ja szukałem osobnej pizzeri;)

1mario_p napisał(a):oldGizmo, ciągle szukam, siebie już chyba odnalazłem Ale Pisak jest ok, nie rozumiem ludzi którzy narzekają Jeszcze takie pytanko, czy oliwa domacze 1L za 120 kun to normalna cena czy przesadzona? Ostatni raz w Cro byłem parę lat temu i ceny były inne. Rakija 1L 60kun, wino 1L 40 kuna. Pozdro z Pisaka

a propos cen domaci..
W tym roku nie kupiłem oliwy, ponieważ mój gospodin twierdził, że nie mają; on i jego dobrzy znajomi. W zeszłym roku płaciłem ca 100 kn/1L. Natomiast odradzał mi kupowania gdziekolwiek, ponieważ jest " chszczona ", cokolwiek to znaczy.
Rakija - cena ok , tyle kosztuje w sklepie z banderolą. ( chociaż znajomy w trakcie pobytu za taką zapłacił 100 kn na targu; uparł się, że koniecznie musi mieć , więc mu opchnął w Makarskiej za 100. Dopiero później okazało się, że za 60 można kupić
taką samą w sklepie.) Co do wina nie wiem bo nie przepadam za domowym; kupowałem w sklepie ...
Gdybyś wybrał się do Omisia drogą przez Kucice, wzdłuż Cetiny, to na takim dosyć ostrym zakręcie, ca w środku drogi, 2 lata temu ja tam kupowałem, jest sprzedawany wyrób domowy w tym oliwa, ale jak mówiłem mojemu gospodinowi, że tam kupiłem, to aż Go skręciło.
Reasumując, oliwę najlepiej kupić u/przez swojego gospodina.... o ile też nie chrzci w interesie; ale tego nie dojdziesz.
I pozostaje jeszcze jedna ścieżka zakupu - w sklepie.
Miłego wypoczynku....

no to obiecane podsumowanie
na wstępie zaznaczam że to był pierwszy raz w Cro, ale nie pierwszy zagranicą

Pisak- mała wioska -w sezonie nie jest superspokojnie, ale na pewno bez porównania do znanych miejscowości typu Brela, Baska Voda itd.. Położenie na zboczu góry powoduje że płaskich powierzchni prawie nie ma, uliczki wąskie i kręte, no i dużo schodów. Mi to akurat odpowiadało - wszędzie blisko a więc samochód stał w garażu (o tym niżej) a ja zażywałem ruchu (zupełnie inaczej niż na codzień). Wypadków samochodowych ani pościeranych kolan nie zauważyłem a więc ani drogi ani schody nie takie straszne. Na miejscu wszystko co potrzeba: sklep, restauracje (można płacić kartą), bankomat (więc dalej gotówka) - warzywniak (bardzo smaczne owoce, czuć że rosną na słoneczku), bar na plaży, ryby ze straganu, wino domowe, lody...
W razie potrzeby większych zakupów można wyruszyć do Breli (nowa Ribola przy trasie głownej nr8) albo troszkę dalej do Makarskiej (Kaufland, Lidl itd..) - ale na prawdę ciężko znaleźć coś czego nie kupicie na miejscu (aa przepraszam - nie było węgla do grilla).
Plaże czyste, w centrum mieściny wysypane żwirkiem, z prysznicami, barem, wygrodzonym kąpieliskiem.
Te dalej od "centrum" kamieniste, betonowe, skaliste - mniejsze, trudniej dostępne ale urokliwe.

Co do restauracji - sa dwie, ja jadłem tylko w Porat, smacznie.

Krótko o cenach, bo przynajmniej dla niektórych ma to znaczenie - trochę wyższe niż w Polsce (oczywiście nie mówię porównaniu z Biedrą, ale o normalnym sklepie/restauracji w miejscowości turystycznej). Arbuz 6kun/kg ; pomidory 12kun/kg ; pizza 60 kun; wino domowe 40kun/L ; piwo w sklepie 24 kuny za 1,5L (kuna ok 0,6zł). Jeśli jest wolne miejsce w bagażniku warto zabrać z PL wodę mineralną.

Droga - jechałem bez noclegu, Wawa-Ostrawa-Brno-Bratysława-Gyor-Sarvar-Nagykanizsa- i dalej autostradą w Chorwacji.
bez większych korków i utrudnień. Tankować oczywiście najlepiej w PL i na Węgrzech (uwaga - mało stacji przy M86).

Nocleg mieliśmy w apartament Jena (Put Vrulje 49) - w największym nr3. Nie jakoś supernowocześnie, ale duży i dobrze wyposażony. Duża lodówka, zmywarka, 4palnikowa kuchnia, klimatyzacja (dodatkowo płatna), oddzielna sypialnia. Duży balkon z widokiem na morze i dostęp do tarasu z grillem. Pralka. Ogólnie moge polecić - mają www, rezerwacje można robić bezpośrednio.
Samochód można postawić w "garażu" (brak drzwi) - stoi sobie bezpiecznie w cieniu.

Czy Pisak można polecić - moim zdaniem tak!

... jest bankomat .... nareszcie Pisak dołączył do cywilizacji..... ( szkoda ) , no cóż ... "o tempora ! o mores !"

oldGIZMO napisał(a):... jest bankomat .... nareszcie Pisak dołączył do cywilizacji..... ( szkoda ) , no cóż ... "o tempora ! o mores !"

Jest bankomat, i całe szczęście Pizza w Porat doskonała - zwłaszcza ta z owocami morza

Widzę, że więcej nas w tej chwili w Pisaku? My zostajemy do środy - jutro planujemy Split, podobno sytuacja już całkowicie opanowana i na ruch turystyczny nie ma wpływu

W Pisaku bardzo nam się podoba Apartament mogę polecić, nie mamy schodów w drodze do plaży, i nie płacimy dodatkowo za klimatyzację Widok oczywiście piękny, ale o to chyba w Pisaku nietrudno

Co do cen - no faktycznie, nie są biedronkowe, natomiast zdecydowanie porównywalne z którąkolwiek nadmorską miejscowością w Polsce w sezonie

pf78
opis - ok. z jednym się nie zgodzę - wożenie wody tysiącami kilometrów - to chyba największy paradoks- Jana 1,5 litra to 6 kun,
3,5 zł. Jak tanio nie kupić by tej wody w Polsce, to po przewiezieniu jej 1500 kilometrów to będzie ona 4 razy droższa niż w kraju, a 2 razy droższa niż w Studenacu czy innym Konzumie