Pisak - kto był i pamięta?

Witam.
Krótkie pytanie do bywalców: czy w Pisku w pierwszej połowie czerwca będą w pełni działały te "dwie knajpy na krzyż"? Tak, żeby dało się posmakować miejscowych specjałów.

Witam
W zeszłym roku byliśmy w 4 rodziny w Pisaku od 20 czerwca w Willi Porat. Obie knajpki już były czynne,miejsce piękne, luz na plaży.Polecam

My byliśmy od 25 czerwca ,wtedy już było czynne ,a jak jest wcześniej niestety nie wiem

To jest bezpośredni adres mailowy do właścicielki Konoby Porat: adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl
-można zapytac o termin otwarcia lokalu(właścicielka porozumiewa się w języku angielskim)

Kasieńka napisał(a):Dla wszystkich planujących urlop w Pisaku i ceniących spokój i cudowne widoki, z czystym sumieniem polecam to miejsce. Mój sprawdzony apartament to: "Ora" na Put Vrulje 32. Spędziłam tam z rodziną cudowne wakacje. Chcę tam jeszcze wrócić!

Wahamy się nad apartamentem Ora w Pisaku, gdyż niestety na stronce maja dostepna małą ilosć zdjeć. Apartament, który nas interesuje ma na stronce tylko layout i kawałek tarasu. Czy mogłabyś nam cos doradzić?Czy apartamenty w tej willi są podobne stadardem? Konkretnie chodzi nam o Apartament A4 ( 2+1 ). MOże przypadkiem w nim gościłaś z rodziną?
Moglibysmy prosic o jakieś fotki apartamentu i plaży?Plaża jest tuż obok?
Z góry dzieki za odpowedź

mallgola napisał(a):Witam! W ubiegłym roku spędziliśmy ze znajomymi -3 rodziny 10 dni właśnie w apartamencie ORA ,byliśmy zachwyceni szczególnie widokami z tarasów-:D .
Jedynie powrót do apartamentu po plażowaniu był troszkę męczący ,bo w górę

widok na przystań w Pisaku


widok z "naszego "tarasu

Wahamy się nad apartamentem Ora w Pisaku, gdyż niestety na stronce maja dostepna małą ilosć zdjeć. Apartament, który nas interesuje ma na stronce tylko layout i kawałek tarasu. Czy mogłabyś nam cos doradzić?Czy apartamenty w tej willi są podobne stadardem? Konkretnie chodzi nam o Apartament A4 ( 2+1 ). MOże przypadkiem w nim gościłaś z rodziną? lub Twoi znajomi?
Moglibysmy prosic o dodatkowe jakieś fotki apartamentu i plaży?Plaża jest tuż obok? rozumioem dojście dużą ilością schodków?
Z góry dzieki za odpowedź

My byliśmy w apartamencie A 1/nasi znajomi w apartamencie A 5.

Co do warunków to było ok,może nie nowoczesne luksusy ale czysto ,schludnie ,dzieci miały osobną sypialnię ,my sypialnię z wyjściem na duży taras z widokiem na morze .Muszę poszukać zdjęć to wkleję.
Zejście do plaży albo po schodkach ok 100 w dół,bądź taką ścieżką z apartamentu ,trochę łagodniejsze zejście ,dzieciaki śmigały szybko ,my z tobołami trochę wolniej .
Tego apartamentu o który piszesz niestety nie kojarzę . Budynek ma chyba 4 poziomy ,my mieszkaliśmy na drugim od dołu,znajomi wyżej A5.

W Pisaku przeważnie schodziło się z apartamentów do plaży w dół,przed ORĄ nie było już żadnego innego apartamentu tylko zejście do plaży .

Mallgola dzięki za przydatne informacje-jeslibys przypadkiem znalazłabys zdjęcia to byłbym wdzięczny za wklejenie lub podesłanie na maila adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl

Pozdrowionka

ta sama plaża w innym ujęciu,tam gdzie widać namiot był peton i fajne skałki ,można było tam znaleźć troszkę cienia


fragment pokoju w apartamencieA5


jedno z zejść na plażę,my korzystaliśmy ze ścieżki zrobionej przez właścicieli posesji(tymi schodkami szłam może3 razy )

Ile czasu zajmowało ci wejście po tych schodach do apartamentu.Schody wyglądają imponująco.Czy te wędrówki były uciążliwe

Mallgola dzięki za dodatkowe zdjęcia -chyba jednak w takim razie zdecydujemy się na apartament Ora;)

Kriskaz napisał(a):Ile czasu zajmowało ci wejście po tych schodach do apartamentu.Schody wyglądają imponująco.Czy te wędrówki były uciążliwe

Wbrew pozorom nie było tak źle robiliśmy w połowie drogi przerwę ,ale tymi schodami szłam tylko kilka razy ,przeważnie schodziliśmy ścieżką wśród drzew zrobioną przez gospodarzy.

mallgola napisał(a):

Kriskaz napisał(a):Ile czasu zajmowało ci wejście po tych schodach do apartamentu.Schody wyglądają imponująco.Czy te wędrówki były uciążliwe

Wbrew pozorom nie było tak źle robiliśmy w połowie drogi przerwę ,ale tymi schodami szłam tylko kilka razy ,przeważnie schodziliśmy ścieżką wśród drzew zrobioną przez gospodarzy.

Strach chodzić po takich schodach samotnit, może jakiś chorwat napaść w niecnych celach. Chłopu to porwie portfel a od kobiety oprócz torebki może zarządać czegoś więcej . Niech koleżanka uważa za siebie i przed siebie licho nie śpi.

Ehhh...
Bardziej uważać trzeba na węże i inne takie idąc taką ścieżką.

Na szczęście wróciliśmy cali i zdrowi ja niestety dla mojej połówki "zarażona" ,i tak wierciłam dziurę w brzuchu że 27.06 wyjazd na Pag!