Pisak - Dalmacja 2011

Dario85 napisał(a): czemu ta ? no bo mam na myśli wyspę, a mówi się ten wyspa czy ta wyspa ??

Ta wyspa, ale przecież np. ten Bornholm. Rzeczowniki pospolite mają swoje rodzaje, w przypadku nazw własnych patrzymy na brzmienie nazwy, ew. jej etymologię (jeśli ją znamy).

Nie znam pochodzenia nazwy tej wyspy, więc mówię "byłem na Bracu", nie na "Bracy".

Ło widzę, że znawca tematu nie spodziewałem się ... fajnie wiedzieć, ale dla mnie kiedy patrzyłem z tarasu była NIĄ piękną i tajemniczą zmieniającą swoje oblicze o każdej porze dnia pod wpływem padania promieni słonecznych. Tak facet może pisać o NIEJ ... a jeśli miałbym zachwycać się NIM ... to dziękuję bardzo

a my bylismy prawie sąsiadami
mieszkałam na put vrulje 114 a do Ory poszłam raz po wino-ale mi nie smakowało

Eeee nam to wino smakowało ... wzięliśmy nawet 4 flasze do domu. Taaakie półwytrawne miał to winko nienajgorsze nawet. Ogólnie ja nigdy nie przepadałem za winem, ale Hr robi ze mnie coraz większego smakosza.
Co do wklejania zdjęć też się bałem a nauka zajęła mi 5 minut. Najpierw zmniejszasz fotke do rozmiaru 800 x 600 bo jak będą większe to Cię zaraz admin opierniczy, że się forum rozjeżdża (swoją drogą to prawda i źle się wtedy czyta. Jak juz zmniejszysz to www.fotosik.pl i instrukcja, która jest na forum i po sprawie. Mi to jakoś takoś nawet wychodzi

I wklejaj bom ciekaw tych zdjęć. Na której części plaży siedzieliście najczęściej i jakieś punkty rozpoznawcze to może Cię wylukam na swoich zdjęciach ?:D

czarno-zielony ponton a w nim ja w daszko-czapeczce/fajna sprawa/i mój mąż wiosłujący przeważnie i syn pływajaccy gdzieś obok.
plazowaliśmy się na ''naszej plaży'' gdzie oprócz nas przychodziło kilka chorwackich małżeństw z dziećmi-moim zdaniem Punta Rata w Breli się nie umywa

heh ja miałem biało niebieski ponton cumowany cały czas przy plaży tylko czy "nasza plaża" = "wasza plaża" ?

odc 12 - z kamerą wśród zwierząt


Poranne promienie słońca przebijając się przez okiennice nieśmiało zaglądały do naszego pokoju. Przebudziłem się około 8:30 pierwsze kroki kierując na taras. Towarzyszył mi aparat.



Zajęty fotografowaniem i obserwacją miejscowej roślinności zauważyłem nagle jakieś dziwne nienaturalne odbicie na tafli wody. Nieeee to niemożliwe, niektórzy forumowicze całe urlopy czekali i się nie doczekali, a ja miałbym to mieć pierwszego poranka? Stojąc w bezruchu wpatrywałem się w morską toń szukając potwierdzenia moich nieśmiałych domysłów.

I znalazłem:



okrzykiem DeLFIiiiiinyyyYYY, obudziłem prócz mojej ekipy pewnie jeszcze kilka rodzin z Ory, Djerka ... może i dalej. Smukłe kształty w liczbie jednego, dwóch czasem trzech co jakiś czas wynurzały się po czym szybko ginęły w głębinach ale frajda byłą bo nikt z nas nie widział delfinów na żywo, a te były nie dość, że prawdziwe to jeszcze dzikie i wolne :) ... i cholernie szybkie dlatego tylko jedna fota

cdn...

Darek super się czyta, juz nie mogę się doczekać jadę do ORY 5 sierpnia! Pozdrawiam i czekam na więcej. Ps. A rakijka od gospodarza smakowała i po ile była?

powinnam juz spać... a ja czytam i czytam ta relację
mam pytanko: czy ta plaza przy waszym apartamencie jest dostepna dla wszystkich, czy nalezy tylko do Ora i Derek?

Miałeś niesamowite szczęście z tymi delfinami.Nam udało się je zobaczyć podczas rejsu na Brać, ale były dość daleko i ciężko było zrobić zdjęcie. Próbowałam nakręcić filmik, ale po jego obejrzeniu okazało się, że po delfinach ani śladu

JA też ,ja też widziałam delfiny z apartamentu Ora ,przeczytałam gdzieś wcześniej że można je zobaczyć wczesnym rankiem ,nastawiałam budzik i za 3 razem się udało i rodzinkę też zbudziłam coby ze mną podziwiali a co

Relacyjka coraz ciekawsza

Henius 34 za 1,5 litra wina płaciliśmy 35 kN, innych trunków nie próbowałem, bo jakoś nam nie podchodziły. Z alkoholu lubie jedynie piwo czasem winko, jak mam pić już od wielkiego dzwonu coś mocniejszego to czysta wódka, żadne rakije i orahovice nie wchodziły w grę.

ryba 73 plaża dla wszystkich, zejście przy ogrodzeniu Ory widoczne na fotce (te schodki z poręczą). Mozesz dojść też od strony głównej plaży - wystarczy iść do końca w stronę Makarskiej plażą i po 200 metrach była "nasza"

Gosia38 podczas rejsu (fispicnic'a) też widzieliśmy i też daleko od nas ... było to tuż przez wpłynięciem statku do portu w Jelsie.

Dołączam do KLUBU MIŁOŚNIKÓW PISAKA i pozdrawiam wszystkich byłych i przyszłych mieszkańców ORY! Jest nas już na Forum spora gromadka
Świetna relacje, przyjemnie popatrzeć na znajome miejsca! Czekam na c.d.

odc 13

po akcji z Delfinami podzieliliśmy się na 2 grupy ... jedna wróciła do łóżek marnując urlop na spanie, druga w skład której wchodziłem postanowiła wybrać się do Makarskiej, ale tylko na krótki spacer w celu wypłacenia kasy z bankomatu, obczajenia parkingów.

Jazda Jadranką to niebezpieczna zabawa, ponieważ ciężko oderwać wzrok od podziwiania widoków i patrzeć na drogę


W tym odcinku opowiem o Makarskiej czysto wskazówkowo ... kto nie lubi tego typu dywagacji niech odpuści ten odcinek:)

Wjazd do Makarskiej - nic łatwiejszego, drogowskazy prowadzą jak byk do centrum w prawo, a w stronę Dubrovnika Jadranka odbija lekko w lewo. Dwie stacje INA - na początku i na końcu miasteczka przy samej ósemce, stacje gazowa troszkę przed "INĄ" wygląda jak nasze stacje "krzak", ale gazik moim zdaniem znakomity - można płacić kartą. Przed stacją gazu są światła i skręt w lewo ... do Konzuma (duży market, duży wybór, i duże rachunki ... jak to w Hr, ale na tle innych sklepów i sklepików polecam).

PArkingi - przy samym porcie po 10Kn/h (parkomaty) im dalej od centrum tym taniej.
Darmowe parkingi ?? jak się dobrze zbiegną okoliczności to da się zaparkować za free.

Graficznie:



*czarna strzała - tędy wjeżdżamy do Makarskiej od strony Pisaka (Splitu)

*pomarańczowy okrąg - tutaj skręcamy w prawo (na światłach) potem zakręt 90st w lewo i po kilkuset metrach po prawej jest hotel Meteor, a po lewej jego parking (5 kN/h) sporo miejsca można znaleźć cień ( na mojej mapce to * czerwone pole).

Druga opcja to parking 100 metrów dalej 5kn/h, ale za całodniowy pobyt promocja bo 30kN (obczailiśmy go dopiero na samym końcu ;/) *zielone pole.

2 razy udało mi się zaparkować za free:



przy ulicy Alkarskiej po lewej stronie jest miejsce na kilka samochodów (czerwone kreski - czerwona linia to droga od strony portu - jednokierunkowa )

można też parkować za darmo przy centrum sportu i hotelu osejawa (czarne kreski) - potwierdził to również Gość oferujący Fishpikniki wskazując palcem jednoznacznie w to miejsce.
Nas jakoś tam nigdy nie zaniosło. Te 5 Kun przy Meteorze nas zadowalały ... nie majątek i spacerkiem 5 minut do portu.

Po zaparkowaniu przy Akarskiej spacerkiem do portu ... zaraz po prawej bankomat Zagrebacka Banka (UniCredit Group - Pekao Sa - bezprowizyjnie przelicznik ok 0,54 zł za Kunę) - po prawej starówka - przy wejściu najtańsze lody po 5 Kun za kugle ...idąc dalej portem po lewej statki oferujące rejsu po prawej kawiarenki knajpki restauracje sklepy z pamiątkami potem po lewej stacja Ina - można podpłynąć statkiem jak ktoś ma i do pełna dalej na wprost droga na płw Sv Petar .. niemały targ z pamiątkami ... nieco na prawo kontynuacja knajp kramików i droga na plażę która ciągnie się około kilometra i kończy klimatycznym Buba Barem. Powyżej starówki - tuż przy kościółku mały targ - owoce warzywa wina itp.

Wskazówkowy koniec ... miasteczko wstępnie rozpoznane wiemy co gdzie i jak ... za parę dni wpadamy całą ekipą .. na tym koniec wsiadamy w samochód ... bo nasza plaża w Pisaku czeka, a woda ciepła no ... ewentualnie pod wieczór na spacer do Breli i Basi ale to poźniej

Dawaj dalej