napisał(a) masmedia » 17.05.2010 19:10
Sam Dali mawiał o sobie "Jedyna różnica między mną, a wariatem jest taka, że ja nie jestem wariatem" moim zdaniem jednak miał w sobie coś z szaleńca- mówi się o nim między innymi, że stworzył własną metodę poznania "paranoiczno-krytyczną". Jego dzieła wymykają się prostym klasyfikacjom , szokują i zdecydowanie pozostają na długo w pamięci. Można go kochać lub nienawidzić ale chyba nie można pozostać obojętnym na jego twórczość.
Dali miał wielkie poczucie własnego geniuszu - już będąc na studiach odmówił udziału w egzaminach końcowych twierdząc, że sam jest o wiele mądrzejszy i zdolniejszy od swoich nauczycieli i profesorów.
Niegdyś zafascynowany twórczością Picassa miał stwierdzić później, że cała twórczość mistrza jest mniej warta niż jeden jego własny obraz.
Wielki rozgłos artysty potęgowały jego egocentryzm, kreowanie kultu własnej osoby i uwielbienia dla jego żony Gali, która była jego towarzyszką, muzą, miłością, modelką
Artysta czuł ciągle potrzebę rozszerzania działalności na kolejne dziedziny sztuki - w późniejszym okresie jego działalności wiele z jego dzieł powstawało wyłącznie dla pieniędzy : rzeźby, odzież, portrety znanych osobistości, scenografia do baletów, grafika,
oraz biżuteria
perfumy, itp.
Jego wystawy nieustannie odnoszą komercyjny sukces na całym świecie, a postać Salvadora Dali stała się częścią współczesnej kultury masowej.