Nie będzie to relacja taka, jaka lubią użytkownicy forum, czyli z dokładnymi, szczegółowymi opisami każdego dnia. Z mojej strony będzie krótko i kilka zdjęć. Szczegóły związane z wyjazdem. Termin wakacji od 15 do 26 lipca 2013 roku. Start ok. północy 14 lipca ze Śląska. Na miejscu ok. 13:00 15 lipca. Miejsce odpoczynku Pirovac. To tak mniej więcej między Zadarem i Sibenikiem. Niewielka miejscowość w zasadzie sąsiedzi Tribunj. Była to moja pierwsza wizyta w Chorwacji i po doświadczeniach mam głęboką nadzieję, że nie ostatnia (za rok może wyspa). Miasteczko rewelacyjne jeśli nie szukacie tłumów, ale też mające u siebie wszystko co potrzebne. Gdybym miał pojechać jeszcze raz w to samo miejsce to nie miałbym oporów. Noclegi zaklepane już w lutym. Ekipa wyjazdowa to 6 osób dorosłych i dwójka dzieciaków (4,5 roku i 1,5 roku). Z uwagi na wiek dzieci nie było planów poważnych jeśli chodzi o zwiedzanie. Raczej obejrzenie tego co obowiązkowe i odpoczynek. Poniżej kilka fotek z opisami i to tyle z mojej strony.
najpierw miejsce, w którym mieszkaliśmy. Nazwijmy to apartamentowiec nad samym morzem. Pirovac leży w wąskiej zatoce przez co woda bardzo ciepła. widok budynku z zewnątrz:
widok z morza
widok z okna naszego apartamentu
W Pirovac są dwie plaże. my korzystaliśmy z jednej, ale staraliśmy się trzymać z boku i nie chodziliśmy w miejsce zorganizowanego odpoczynku.my wybieraliśmy to miejsce:
plaża ta miejska wygląda tak w dniu szczytu niedzielnego
miasteczko prezentuje się tak:
w Pirovac można spokojnie zaglądać pod wodę, bo dno jest dość ciekawe jeśli chodzi o roślinność i zwierzaki:)
W Pirovac w lipcu w zasadzie każdego dnia wieczorem odbywała się jakaś impreza. akurat mu trafiliśmy między innymi na dzień oliwy z oliwek i przeciąganie liny.
na miejscu oczywiście można wypożyczyć łódkę i dotrzeć do miejsc ciekawych
odwiedziliśmy obowiązkowe punkty, czyli park KRKA i Vodice
Byliśmy też oczywiście w Sibeniku,miejsce wszystkim doskonale znane więc fotki jakie wrzucam ukazują park wodny. to dla tych, którym po kilku dniach "ulewa się" słoną wodą
w dniu kiedy wypożyczyliśmy łódkę miało miejsce zdarzenie, które turyści oglądali z zaciekawieniem i z bardzo bliska. palił się las na okolicznych wzgórzach i akurat z zatoki w Pirovac w niewielkiej odległości od plaży i pływających łódek samoloty pobierały wodę i zrzucały na miejsce objęte pożarem i tak przez trzy godziny.
I to tyle z mojej strony. Odwiedziliśmy jeszcze wiele innych ciekawych miejsc, ale przyznam bez bicia, że nie chce mi się wrzucać wszystkiego Podsumowując urlop bardzo udany. Póki co najlepszy w moim życiu stąd już przyszłoroczne plany związane z Chorwacją. Przez 12 dni słońce świeciło niemal bez przerwy.Raz tylko padał deszcz, ale był to przelotny kilkuminutowy opad
pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.