... cd
Jak widać na powyższych zdjęciach jedną z atrakcji NP Krka jest kąpiel pod wodospadem. Nie powiem, miejsce niesamowite i cztery lata temu nie mogłem sobie darować, że nie wziąłem kąpielówek. Tym razem byłem Antek Cwaniak i wziąłem nie tylko kąpielówki ale i ręczniczek i maskę i rurkę i.... i nie wziąłem butów do pływania
Zaliczyłem kąpiel ale przysięgam, że to nie było takie przeżycie jakiego oczekiwałem. Po pierwsze brak miejsca do rozłożenia się w celu przebrania. Resztki zadeptanej i wyschniętej trawy oblegane przez turystów, oprócz tego tylko żwir i kurz. Samo zejście do wody - dramat. Ślisko, stromo, glina, błoto że nogi połamać. Ale to wszystko pikuś. Jakoś wlazłem do wody i nawet córkę zaciągnąłem ale poruszanie się tam bez butów do pływania to była walka o życie
I co śmieszne, jak się rozejrzałem dookoła, to nie byłem jedyny. Kąpielisko wyglądało jak sanatorium dla reumatyków
Wszyscy jacyś powyginani, drobią małymi kroczkami, prawie na czworakach próbując się czegoś przytrzymać no widok przekomiczny
Ostatecznie po tej karkołomnej kąpieli udaliśmy się na odpoczynek w zacienione miejsce w oczekiwaniu na powrót znajomych, którzy zaliczali regularną trasę jak należy. Kto wypoczął to wypoczął
A tak wyglądają statki, którymi płynie się do i z parku:
Po powrocie do Skradinu puszczamy się na mały spacerek. I co ja widzę w marinie? Znajomy "Quest"
W takim razie przyszła pora na zapowiedziane kilka słów o tej pięknej łodzi. Chyba nas śledziła bo zdaje mi się, że później jeszcze ją gdzieś spotkaliśmy
ale nie o tym chciałem. Łodzią podróżowała wycieczka emerytów. W Sibeniku przyglądaliśmy się z boku jak wyglądało ich wyjście na ląd. No więc w zejściu po trapie asystowały trzy osoby z obsługi, następnie cztery kroki chodnikiem prosto do podstawionego busa oczywiście w asyście kolejnych dwóch osób. Trochę się podśmiewywaliśmy, że pewnie bus jedzie do hotelu... po drugiej stronie ulicy
Ciekawe czy my sobie zafundujemy taką wycieczkę po osiągnięciu wieku emerytalnego czyli jak dobrze pójdzie gdzieś koło osiemdziesiątki
A to zdjęcie z dedykacją dla maslinki
Dzisiaj w Twojej relacji widziałem ujęcie z drugiej strony tego mostu zgadza się?
W drodze powrotnej przez Skradin mój kolega Krzysztof wypatrzył taki oto drogowskaz:
No to wchodzimy:
I wchodzimy:
I warto było bo widoczki pierwsza klasa. Skradin i Krka jak na dłoni:
I jeszcze jedno zdjęcie z ulic Skradinu.
I to by było na dzisiaj na tyle.
cdn....