Franz napisał(a):wajheczka napisał(a):Leżę na łóżku i tak rozmyślam nad powrotem z Howerli , nad upadkiem i nad tymi osobami które mijałem po drodze , nad ich butami , a tam na nogach można powiedzieć ze tylko pantofli brakowało. A butów typowo górskich to można było policzyć na palcach jednej ręki choć mijały nas tłumy.
W końcu... można nawet w kierpcach...
Kiedyś zobaczyłem sporą , głośną grupę , tylko dwie dziewczyny i jeden chłopak - troje z około dwudziestoosobowego towarzystwa miało na nogach odpowiednie obuwie . Reszta była w sandałkach , baletkach i klapkach
Większość z nich miała poranione kostki nóg , ale byli na tyle "znieczuleni", że nie zwracali na to uwagi . . .
A może to był survival race
Pozdrawiam
Piotr