Ważniejszy kazuje brać 20 e i jechać. Błyskawicznie to czy nie a za sekundę jesteśmy w aucie co by znowu się coś nie wydarzyło nieprzewidzianego. Jedziemy na shell ale ze tam kolejka do lpg długa postanawiam ze zatankuje w Uzhorodzie.
Finał taki ze i tak nie zatankowałem ale dowiedziałem się co jest grane na tym niby rondzie. Dojeżdżam do tego chorego skrzyżowania , oczywiście pełno władzy, znowu muszę skręcić w lewo ale teraz już bez obaw ,wszak już drugi raz na pewno nas nie wezmą na posterunek bo mają nas już dość. Teraz to mogę jeździć w koło i po linii ciągłej. Na pewno już nigdy nie skręcę w lewo na tym skrzyżowaniu. Jak będę musiał to pojadę prosto za skrzyżowaniem nawrócę i jadąc s powrotem to będzie skręt w prawo a to jest bezpieczny manewr.
Jadę i płaczę ze śmiechu
i komedii jaka przed chwilą była. Chcieli 500 dałem prawie 400 oddali 100 bo za dużo było.
Teresa przekonuje mnie ze jeszcze chwila i sprawiła by ze na stole zostało by tylko 100 zł. Jestem stanie uwierzyć że jeszcze dwie chwile i by jeszcze do płacili żebyśmy tylko pojechali z stamtąd.
Tyle zachodu za linię ciągłą. Wtem uśmiech znika mi z twarzy bo Teresa mówi ze oni chcieli do sądu oddać sprawę bo nie zatrzymałem się do kontroli jak mnie zatrzymywał i musieli wykonać pościg za mną. To że go nie było widać to nie ma znaczenia. No tak teraz dociera do mnie ze jak bym zadzwonił do ambasady po pomoc to by się skończyło na przymusowym pobycie na Ukrainie może nawet miesiąc.
Czego tak. Teresa ma znajomego milicjanci ba Ukrainie (niestety nie na tym skrzyżowaniu) po powrocie do kraju dostaje taką wiadomość
..
a mgło się skończyć na mandacie 100zł, gdybyś nie był taki prędki
i pozwolił mi z nimi rozmawiać
a tak w ogóle to kary finansowe nie są wysokie. Nie zatrzymanie się do
kontroli policji jest przestępstwem i mogli podać do sądu. No i
przejechanie linii, to drugie wykroczenie. Czekalibyśmy na rozwiązanie
sprawy w policji do 15 dni roboczych, potem w sądzie też do 15 dni
roboczych. Kara to 850 hrywnych od sądu i 680 hrywnych od policji więc
nie duża, ale ten czas oczekiwania to sporo. Idzie informacja do
ambasady i oni kierują sprawę do polskiej drogówki. Zabierają prawo
jazdy na 3-6 miesięcy, ale to już w Polsce.
przejazd po linii ciągłej - 350 hr
naruszenie przepisów na skrzyżowaniach - 540 hr
czerwone światło i przekroczenie prędkości 680 hr....
Jak to przeczytałem to musiałem wypić literę łąckiej na otrzeźwienie. Do miesiąca dodatkowego pobytu na Ukrainie. Obłęd!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Można BYŁOBY TEN CZAS WYKORZYSTAĆ NA GÓRY !!!!!!!