Re: Pikuj 2013r -Ukraina
napisał(a) wajheczka » 09.06.2013 10:44
W schronisku dwoje turystów z polski. Skutek tego taki ze znowu kurs do sklepu po towar i ognisko. W drodze do sklepu mija nas Iwan ale nie chcemy z nim jechać. Dość na dzisiaj jazdy autem po dziurach. Na ognisku dowiadujemy się , ze dziś widoczność z Pikuju była fantastyczna, było widać wszystko to co można tylko widzieć. Łudzimy się że jutro będzie podobnie , mimo ze prognozy zapowiadają deszcz. Miło się siedzi przy ognisku i rozmawia. Janusz mówi ze byli w sklepie i miejscowi bywalcy jak ich zobaczyli to od razu poczęstowali trunkiem. Janusz odstawił a potem jeden z nich wziął jeszcze na ,, krechę,, postawił na stole a sam poszedł do domu bo już miał za ,,dużo,, . Jakoś sobie nie mogę wyobrazić naszych stałych bywalców że biorą na krechę i częstują np. Amerykanina. Ogólnie ludzie są tam biedni ale bardzo mili i pomocni. Czas stanął w miejscu nigdzie im się nie spieszy, nie to co w Polsce cały czas w pośpiechu i brak czasu. Pora zakończyć grillowanie. Koniec imprezy o 23. Potem powrót i spanie.
- Załączniki:
-