Re: Pijany Pinokio, fontanny, krowy na moście, sztuczna (?)m
napisał(a) MRK » 26.10.2016 14:15
Janusz Bajcer napisał(a):Dodam jednego "giba"
(brakuje dwóch)
noemi_s napisał(a):Tylko jednego
.
marze_na napisał(a):No to hop
Kurcze, na "fejsie" niektóre instytucje, a i osoby prywatne czasem żebrają o "lajki", a wychodzi na to, że ja tutaj żebrze o "gibki"
. A to tylko dlatego, coby strony się szybciej otwierały dla tych nielicznych, co to tu trafią.
janka.mik. napisał(a):czekam na cd
pozdrawiam
Już, już...
marze_na napisał(a):MRK napisał(a):w Wenecji
Wenecja jeszcze przede mną.
Na forum tyle jest ostatnio głosów, że tłoczno, że drogo, że rozczarowanie ...
Potwierdzam pod kątem "że tłoczno, że drogo". Rozczarowanie niekoniecznie, aczkolwiek jeśli chodzi o
romantyzm Wenecji, to ja go tam nie widzę. Wg mnie, to utarty slogan, więc pod katem rocznicy ślubu - nie dla mnie:). Tyle, że ja podobno jestem romantyczny tylko, jak czegoś chcę:). Dla kogoś "stereotypowo romantycznego"... nie wiem, dla jakiejś mentalnej Dżesiki i mentalnego Stiwena, czy Alana, to Wenecja może jest szczytem romantyzmu:). Dla mnie nie. Nie oceniam po imionach, żeby była jasność. Zresztą zakładam, iż zostanę dobrze zrozumiany:).