bluesman napisał(a):lechocz napisał(a):Ale gdy tylko ktoś za bardzo szarżuje na drodze, nagle jak spod ziemi, pojawia się radiowóz aby takiego delikwenta, stosownie do okoliczności, rozliczyć.
Dziwne, co?
Dziwne ? raczej normalne od tego są, za mało Ci prewencji ? najpierw trzeba Cię postraszyć ? bez tego ani rusz ?
Widzę, że mnie nie zrozumiałeś.
W Polsce nieraz na drogach "cuda się dzieją" a Policji, w trakcie paruset kilometrowej jazdy nie uświadczysz. I nie chodzi tu o prewencję tylko aby byli tam gdzie jakiegoś "rajdowca" za kierownicą "poniesie" . Tak jak ma to miejsce poza granicami naszego kraju.
Więc ja się dziwię kiedy słyszę lub czytam, że jakaś zagraniczna Policja nie lubi polskich kierowców, wlepiając im mandaty. Oni tam się pojawiają nieraz "jak spod ziemi" aby takiego "rajdowca" "utemperować.
Sam jeżdżę, starając się przestrzegać przepisów, dosyć dużo, zarówno w Polsce jak też i po Europie i jak na razie nie miałem ani jednej kontroli ani mandatu.
Natomiast sytuację jaką opisałem wielokrotnie zaobserwowałem i jak później czytam, że "Policja się uwzięła" to zastanawiam się czego tacy "kierowcy-rajdowcy" właściwie oczekują. Pochwał dla ich "umiejętności"?