Kolejny dzionek zaplanowaliśmy tylko plazing
w pobliskiej Marinie.
Cisza spokój troszkę ludzi na plaży ale nie było tłoku .
Większość dnia z synem spędziliśmy na snorkelingu czy jak to tam sie nazywa a mamusia smażyła sie na brąz
Wcześniej tego nie robiliśmy i obu nam sie to bardzo spodobało odkrywanie podwodnego światu zwłaszcza ze warunki są doskonale w Chorwacji do tego typu aktywności.
Późnym popołudniem wróciliśmy do kwatery .
W drzwiach spotkaliśmy właścicielkę Marine z pytaniem czy wszystko ok?
Czy cos potrzebujemy itd.
Spytaliśmy sie gdzie możemy cos zjeść, zobaczyć itd.
Właścicielka Marina poleciła nam pojechać zobaczyć Rogoznice albo Primosten.
Zdecydowaliśmy ze pojedziemy do Rogoźnicy bo to kilka minut drogi od kwatery aby było trochę za późno aby jechać gdzieś dalej wieczorem.
Także kierunek Rogoznica.
Marina powiedziała ze to ładna miejscowość i ze warto pojechać zobaczyć za dnia aby boi jest tam jezioro z legendą "Smocze oko" i opowiedziała nam krótką historie o tym miejscu a także poleciła nam aby zobaczyć wieczorem to urokliwe miejsce.
Wiec długo sie nie zastanawialiśmy i pojechaliśmy zajęło nam około 25minut drogi autem.
Dojechaliśmy do Rogoznicy wieczorem miejscowość bardzo ładna.
Będąc tam znaleźliśmy miejsce gdzie był bardzo dobry kebab .
Tak nam posmakował ze kilka razu jeździliśmy do Rogoznicy na kebab
.
Rogoznice odwiedziliśmy kilka razy bardzo nam sie spodobała i tylko 25 minut jazdy autem od naszej kwatery.
Jednego dnia wybraliśmy sie tylko po to aby popływać w jeziorze zwanym Smoczym okiem
Woda była ciepła, klify-skałki były oblegane przez amatorów skoków do wody jak i było widać po niektórych osobach byli tam nie pierwszy raz i skakali z baaaaardzo dużych wysokości.
Synowi bardzo sie spodobało skakanie z tych skałek.
Tak wiec po tych kilku wizytach w Rogoznica mogę z czystym sumieniem polecić tym osobo które tam nie były ze miejsce jest warte zobaczenia ewentualnie jak miejsce na urlop.
Czyli kolejny dzionek mieliśmy przyjemnie spędzony.
C.D.N