Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pierwszy raz w Chorwacji - zauroczenie i spostrzeżenia.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
fidel23
Plażowicz
Posty: 9
Dołączył(a): 08.07.2011
Pierwszy raz w Chorwacji - zauroczenie i spostrzeżenia.

Nieprzeczytany postnapisał(a) fidel23 » 23.08.2011 10:55

Po raz pierwszy w raz z żoną odwiedziliśmy Chorwację, po namowie przyjaciół. Miejscowością docelową był Okrug Gornji, samochód Hyundai Accent 97' z gazem :). Trasa wybrana przez znajomego który już kilka razy nią jeździł - więc nie upierałem się przy innej - przez Czechy,Słowację,Węgry.
Wyjechaliśmy 05.08 z okolic Płocka gdzieś około 16.30-17.00 trasą przez Łódź, Częstochowę i Cieszyn do granicy. Droga przez nasz kraj o dziwo bez problemów, na granicy byliśmy około północy. Zakup winietek miesięcznych na Czechy i Słowację na stacji w Cieszynie i dalej w trasę. Po drodze, na Słowacji i Węgrzech gaz musiałem tankować własnoręcznie, mimo że robiłem to pierwszy raz to nie jest to nic trudnego (potrzebny był reduktor który mieli na wyposażeniu stacji).
Do Węgrzech wjechaliśmy bardzo wczesnym świtem, a że omijaliśmy autostradę to przywitały nas piękne widoki wsi i miasteczek braci Madziarów.
Niestety za Zagrzebiem okazało się że są mega korki i uciekliśmy z autostrady w okoilcy Karlovac na 1kę. Po powrocie na A1 w okolicy Gorna Ploca dojechaliśmy do celu około 17.00
Pierwsze wrażenia - tu jest pięknie :)
Przede wszystkim czystość i przejrzystość wody, rewelacja, po drugie czystość na ulicach i plażach.
Mieliśmy wynajęty dom parterowy z tarasem i grillem, więc codzienność wyglądała mniej więcej tak: rano plaża, powrót na obiadek w domu lub grill, wyjście na spacer tudzież podróż stateczkiem do Trogiru :)
Trogir zachwycił nas zabytkami i piękną zabudową wąskich uliczek niczym we Włoszech.
Jedzenie w restauracjach pyszne (polecam Pizzę oraz Cevapcici :) ).
Ceny atrakcyjne, poza mięsem, serem żółtym które są droższe niż u nas.
W trakcie pobytu zrobiliśmy sobie kilka wycieczek. Naszym celem były Mostar, Medjugorje (na powrocie miasteczka riwiery Makarskiej), Rogoznica, Primosten (nurkowanie w drodze do Szybenika :)), Szybenik, Zadar.
Ze wszystkich miast i miasteczek jako "naj" oceniłbym Mostar, Makarską, Primosten, Szybenik.
Medjugorje to jeden wielki bazar dewocjonaliów, sklepików z podróbkami markowej odzieży, przez co potencjalni pielgrzymi nie zaznają skupienia.
Natomiast z wycieczki której celem był Zadar lepsze wrażenie zrobił na mnie Primosten i zdecydowanie Szybenik.
Powrót zaplanowaliśmy na 19.08 i w tym dniu wyjechaliśmy z powrotem około 8.30
Po przekroczeniu granicy Węgierskiej i przejechaniu jakichś 60km trafiliśmy na pierwszy od 2 tygodni deszcz i ostrą burzę.
W domu byliśmy 20.08 około 5.30 rano.
To do czego mogę się czepić to Czeska "autostrada" z płyt która obrywa wątrobę, no i kwestia trasy wybranej przez naszego znajomego. Następnym razem raczej na 100% pojedziemy przez Austrię i Słowenię (z pominięciem autostrady oczywiście :)).

Ogólnie rzecz ujmując było REWELACYJNIE :)
leoligot

Nieprzeczytany postnapisał(a) leoligot » 23.08.2011 11:13

Witaj,jeśli jedziesz przez Cieszyn, to możesz na Żylinę, Bratysławę i Węgry,wtedy nie jedziesz czeską 'płytostradą"
Raul73
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6069
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Raul73 » 23.08.2011 12:00

fidel23 napisał(a):Wyjechaliśmy 05.08 z okolic Płocka


Witam kolejnego rodaka z okolic naftowej stolicy :D :D

Po drodze, na Słowacji i Węgrzech gaz musiałem tankować własnoręcznie


Zgadzam się w zupełności - to nie jest trudne! Tyle, że tankowanie LPG na Węgrzech to nienajlepszy pomysł ze względu na cenę 8O 8O


potrzebny był reduktor który mieli na wyposażeniu stacji).


Wygląda na to, że masz auto z wlewem tzw. holenderskim, bo do aut z wlewem "włoskim" (ogromna większośc samochodów w Polsce) nie trzeba reduktorów.

Medjugorje to jeden wielki bazar dewocjonaliów, sklepików z podróbkami markowej odzieży, przez co potencjalni pielgrzymi nie zaznają skupienia.


Nie wy pierwsi pojechaliście w Medugorje nie tam gdzie trzeba :D :D Trzeba przejechać całą miejscowość i wejść na Górę Objawień - tam znajdziecie skupienie i atmosferę.


Super, że wam się Chorwacja spodobała. Może jakaś większa relacja z wyprawy się urodzi?
piotr65
Croentuzjasta
Posty: 130
Dołączył(a): 18.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotr65 » 23.08.2011 13:10

leoligot napisał(a):Witaj,jeśli jedziesz przez Cieszyn, to możesz na Żylinę, Bratysławę i Węgry,wtedy nie jedziesz czeską 'płytostradą"


Nie jest taka zła.
Jeżeli ktoś miał przyjemność jeździć ładnych kilka lat temu starą betonówką z Gliwic do Wrocławia, to wie o czym piszę. :D
leoligot

Nieprzeczytany postnapisał(a) leoligot » 23.08.2011 13:58

Pamiętam,Piotrze,bom już trochę z latkami na karku. O dróżkach do Cro to można bez końca. Pozdro
fidel23
Plażowicz
Posty: 9
Dołączył(a): 08.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) fidel23 » 24.08.2011 08:29

Raul73 napisał(a):
fidel23 napisał(a):Wyjechaliśmy 05.08 z okolic Płocka


Witam kolejnego rodaka z okolic naftowej stolicy :D :D


Witaj Raul73, przed wyjazdem zasięgając informacji na forum zauważyłem że jest tu sporo osób z tych okolic :)

Raul73 napisał(a):
fidel23 napisał(a):Po drodze, na Słowacji i Węgrzech gaz musiałem tankować własnoręcznie


Zgadzam się w zupełności - to nie jest trudne! Tyle, że tankowanie LPG na Węgrzech to nienajlepszy pomysł ze względu na cenę 8O 8O


Niestety butla którą mam w Hultaju pozwala na przejechanie jakichś 250km przy jeździe autostradowej więc tak wypadło :x


Raul73 napisał(a):
fidel23 napisał(a):Medjugorje to jeden wielki bazar dewocjonaliów, sklepików z podróbkami markowej odzieży, przez co potencjalni pielgrzymi nie zaznają skupienia.


Nie wy pierwsi pojechaliście w Medugorje nie tam gdzie trzeba :D :D Trzeba przejechać całą miejscowość i wejść na Górę Objawień - tam znajdziecie skupienie i atmosferę.


To wiem, ale chodzi mi i pierwsze wrażenie jakie odnoszą ludzie po wyjściu z samochodu/autokaru
lichy
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 381
Dołączył(a): 25.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) lichy » 24.08.2011 14:28

fidel23 napisał(a):...Czeska "autostrada" z płyt która obrywa wątrobę...

Nie jest taka zła i wątroba nie cierpi zbytnio, pod warunkiem, że jedzie się jakieś 140 - 150 km/h 8) im wolniej się jedzie, tym gorzej dla wątroby.

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Pierwszy raz w Chorwacji - zauroczenie i spostrzeżenia.
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone