Witam wszystkich serdecznie!! W niedziele wróciłem z moich pierwszych wakacji w Chorwacji i mogę wam powiedzieć że było cudownie!!, byliśmy od 15-22.7. Zacznę może od drogi jechałem przez Słowację i Węgry na LPG, powiem szczerze że bałem się jak będzie z dostępnością gazu na stacjach ale mile się zaskoczyłem również tym że na Węgrzech mają taką samą końcówkę jak u nas, a czytałem dużo i wszyscy mówili że inna Droga na Makarską przebiegła bezproblemowo jechałem ok 12h z Krosna na Podkarpaciu, powrotna droga nie była taka przyjemna wyjechaliśmy w sobota o 9.. najgorsza godzina jaką mogłem wybrać po prostu stanie w korku na bramkach przed tunelami itp. Droga powrotna zajęła nam ok 17h ... Po dotarciu na miejsce zaczęliśmy szukać lokum dla naszych znajomych którzy wybrali się w ciemno, kolejne zaskoczenie pełno wolnych sobe/apartmani i ludzi przy drodze pojechali. Po 10 min znaleźliśmy dla nich pokój (50e) bardzo ładny czysty 2 drogi wyżej od naszego sobe(my mieliśmy 15m do plaży oni ok 100m, tylko my rezerwowaliśmy wcześniej 80e za noc trochę sporo biorąc pod uwagę że nie mieliśmy aneksu kuchennego w pokoju ... Ludzi na plaży mnóstwo o godzinie 10 już był problem żeby znaleźć jakieś fajne miejsce na plaży. Woda pierwsze dwa dni zimna później była tylko coraz cieplejsza. We wtorek wyruszyliśmy w rejs statkiem Viganj 500kn za dwie osoby dla mnie szału nie było, na statku strasznie drętwo bez muzyki, podobno dlatego że spało małe dziecko w wózku, ale przez to ucierpiała cała wyprawa no ale też trzeba zrozumieć. Podczas rejsu częstowali rakiją, winem, rybką lub kurczakiem powiem że rybka mi smakowała Byliśmy na wyspie Brać i jak dobrze pamiętam Hvar. W drodze powrotnej 40% statku spało na stolikach Środę również spędziliśmy aktywnie do południa opalanie a po południu wyprawa skuterami na szczyt Sv Jure. Skutery(50ccm) wypożyczyliśmy za 180kn(6h)+do tego wjazd na szczyt ok 50kn za osobe tylko jeśli ktoś również planuje taki wypad na szczyt skuterem to proszę was weźcie na górę sobie jakąś bluzę ja w koszulce strasznie zmarzłem, ale przeżycie na prawdę niesamowite. W Czwartek odwiedziliśmy Dubrownik, jest to miejsce które na prawdę polecam! Wejście na mury kosztują 150kn za osobę ale na prawdę warto, ponieważ widoki zapierają dech w piersiach
Przepraszam że pisałem troszke chaotycznie ale zaraz uciekam do pracy Jeśli macie jakieś pytania pytać