Jak mocno dziwny był ten wyjazd, zaraz się przekonacie (:
Z racji tego, że mieszkamy w okolicach Poznania, to lubimy czasem wcześnie rano wyjechać na przykład nad Bałtyk lub w Sudety Zachodnie, niestety w tym roku wypad nad polskie morze bardzo mocno wpłynął na wybór Chorwacji na urlop. W Międzyzdrojach było potwornie wietrznie, woda była lodowata, a ceny? Sami wiecie jak to jest.
Tak więc znamy już dokładne terminy swoich urlopów, zaczynamy szukać, przeglądamy największe internetowe bazy noclegowe. I zawsze się tam pojawia jakieś "ale", w międzyczasie zakładam konto na CRO.PL i zaczynam czytać tematy.
Z racji tego, że nigdy nie byliśmy w Chorwacji, to czujemy się jak "Gang Świeżaków". No, ktoś napisał, że "był w Breli i było zajefajnie...", i znowu ktoś tak pisze, rzut hasłem "Brela Chorwacja" do wujka Gogle, i co? Pięknie położona miejscowość wypoczynkowa w Chorwacji.
Czyli wiemy, że jedziemy do Breli na kilka dni. Dobra, ale gdzie będziemy spać? Odpowiedzią jest strona http://www.brela.com
Postanowiłem, że szukamy bardzo blisko morza, bo jak pisaliście na forum "200 metrów w linii prostej w Breli, to może być koszmar po schodach".
Znajduję bardzo fajną lokalizację: https://www.brela.com/bekavac/index.htm
Piszę maila, Pani odpisuje, ale przez pomyłkę wysyłam zadatek na zły numer konta. Całe szczęście, że bank chorwacki bardzo szybko zwrócił pieniądze. Jeśli będzie ktoś z was chciał, tam pojechać, to upewnijcie się, że wysylacie na odpowiednie konto. gospodarze bardzo mili!
No to się szykujemy. Nasza trasa wyglądała tak, jechaliśmy z Poznania do Gliwic, a następnie dopiero w stronę Chorwacji, a dlaczego ta nie przez Boboszów? Przecież to jest 100km dalej i 50 złotych drożej niż przez Boboszów! Byliśmy w okolicach Boboszowa kilka tygodni wcześniej i stwierdziłem, że nie będę jechać tak kręta i obleganą przez dziczyznę drogą - 2 auta wcześniej skasowane przez zwierzątka. Godzina dłużej, ale autostradą! Postanowiłem również, że nie będę na pierwszy raz bawić się w szukanie winietek po stacjach. Winietki na Austrię, Czechy, Słowenię kupiono z PZMOT. Przyszły w ciągu kilku dni.
Kilka dni przed planowaym wyjazdem dzwoni do mnie żona, że miała wypadek samochodem (tym którym mieliśmy jechać). No mówi się trudno, na szczęście Luba ze szpitala wyszła w tym samym dniu. Auto zastępcze na tak długi i daleki wyjazd się nam nie należy, jedynie można pojeździć w koło komina. Opcja naprawy nie wchodzi w grę, bo ruszył proces AC. Wpadamy na pomysł, aby wypożyczyć jakieś małe autko i w drogę! Autko odebrane w dniu wyjazdu i startujemy koło godziny 15.
Podróż minęła nam świetnie i bezproblemowo, na terenie Słowenii zrobiliśmy kilkugodzinną przerwę na spanie i koło godziny 11 jesteśmy blisko Breli!
Przygotowuję się do zanurkowania:
Kilka fotek:
W Breli było pięknie, fajnie i cholernie gorąco (: Woda bardzo przejrzysta, rano spokojna wieczorem z falami.
Zdecydowanie na minus zasługuje u mnie raz zamówiona pizza - była fatalna.
Co do kosztów, to celowo o nich nie wspomina, bo u mnie ze względu na wypożyczenie autko wyszło znacznie więcej niż średnia..
Co do wakacji 2021, to już zacząłem szukać jakiegoś domu na 9 osób (: Macie coś ciekawego?