Pierwszy raz..............

Serce w pasy napisał(a):
przez moją złamaną nogę

Widzę że, nie tylko mnie to spodkało

Bośnia jest przepiękna. Czytam i czekam na zdjęcia, bo jest na co popatrzeć. Jechaliśmy tamtędy w 2011r. Pisz bo zimno się zrobiło!

Basiulinek napisał(a):Wieczor nadszedl.......
Rozsiadam sie wygodnie w fotelu gotowa na czytanie!

Basiu ale ja już dziś pisałem więc spójrz wcześniej.

Aldonka napisał(a):Bośnia, jakoś tak zawsze odkładana na "zaś", chętnie zatem powakacjuję z Wami.

Warto naprawdę warto.

Serce w pasy napisał(a):Kuźwa skąd brać tyle tych pieniędzy trzeba włożyć do koperty, nie byle wydarzenie- trzeba włożyć do koperty (na wypasie) – trzeba włożyć do koperty.

Rozumiem to, jest to ból, wakacje się zbliżają, ale cóż ... czas kolędy

I to co miesiąc

No to współczuję, u nas proboszcz tylko w styczniu chodzi

Serce w pasy napisał(a):

Basiulinek napisał(a):Wieczor nadszedl.......
Rozsiadam sie wygodnie w fotelu gotowa na czytanie!

Basiu ale ja już dziś pisałem więc spójrz wcześniej.

Pewnie,ze spojrzalam
I dlatego o cd. sie upominam!

Ale masz racje - weekend sie zaczal-odpoczywac trzeba

Basiulinek napisał(a):

Serce w pasy napisał(a):

Basiulinek napisał(a):Wieczor nadszedl.......
Rozsiadam sie wygodnie w fotelu gotowa na czytanie!

Basiu ale ja już dziś pisałem więc spójrz wcześniej.

Pewnie,ze spojrzalam
I dlatego o cd. sie upominam!

Ale masz racje - weekend sie zaczal-odpoczywac trzeba

dobry pomysl.. byle nie za dlugo trwal ten..weekend

Przyłączam się i będę śledzić
Jak na Chorwację dojechałeś, z Bośnią też dasz radę Ja to mam najwięcej do powiedzenia w tym temacie, bo do CRO jadę dopiero pierwszy raz więc pozostaje mi tylko przytaknąć poprzednikom

A moze agapi tez skorzysta i ......... odpocznie nareszcie?? Czyt. - wyspi sie.....

Basiulinek napisał(a):A moze agapi tez skorzysta i ......... odpocznie nareszcie?? Czyt. - wyspi sie.....

no mysle, ze i czytelnikom sen sie sprzyda...

A żebyście się nie zdziwili.

Ustalone. Termin Wyjazdu piątek 17.08.2012r godz. 11.

Niestety trzy dni przed wyjazdem okazało się, że jedno spotkanie biznesowe muszę przełożyć na piątek na godzinę 10tą, no i cały misterny plan z wyjazdem w pizdu.

No ale nic, trochę się opóźni to nic się nie stanie. Lekka nerwówka, która się wdarła dzień przed wyjazdem spowodowała, że zapomniałem zostawić cos bardzo ważnego w biurze i po drodze musiałem jeszcze zahaczyć o biuro.

No dobra, dobra wyjechaliśmy o 15tej! Czy coś się stało? Nic, mamy i tak mnóstwo czasu nigdzie nam się nie spieszy w Neum mamy być teoretycznie o 14tej dnia następnego.

Tuż przed wyjazdem wpisuję się na Cropli :

Pierwszy raz jadę na zasadzie "zobaczymy".
Pierwszy raz wyjeżdżam w dzień, a nie na noc.
Pierwszy raz jedziemy nie autostradami.
Pierwszy raz jedziemy nastawieni na zwiedzanie po drodze.
Pierwszy raz jedziemy na totalnym lajcie tzn. jeśli nam się zachce to śpimy, zwiedzamy itd. bo mamy zapas czasu.
pierwszy raz jedziemy mniejszym autem.

Dużo tych pierwszych razów, zobaczymy co z tego wyjdzie.

Dziecko uprzedzone, że będziemy jechać baaaaardzo długo, więc wszystko przed nami.
Wszystko, dzięki Wam Kochani tzn. cro.pl i Waszym relacjom, lecz jeśli coś nam się nie spodoba, jeśli coś nie wypali to wracamy autostradami bez przystanków "po mojemu"

Pozdrawiam
Serducho

Janusz Krakuscity dodaje otuchy.



Ruszamy.

Serducho - bravo!

A jednak
Możesz odpocząć Serducho