Pierwszy raz do Cro - gorąca prośba!!!

Witam serdecznie wszystkich Forumowiczów i "Chorwamaniaków"!

Dzięki Waszemu forum, coraz bardziej staje się miłośnikiem "Hrvatskiej" a co za tym idzie, podjąłem szybką i mam nadzieję, że równiez słuszną decyzję: jeśli urlop, to tylko w Chorwacji!

Chcemy wyjechać w trójkę (dwie os. dorosłe + 3-letnie dziecko), samochodem, w terminie 30.08 - 10.09. Najprawdopodobniej wynajmiemy jakiś apartamencik, ale na razie jedziemy w ciemno, bo...
No właśnie! Bo nie wiemy gdzie jechać!
Po lekturze Waszego forum mamy taki mętlik w głowie, że kompletnie nie wiemy na co się zdecydować. Jedno jest pewne, z powodu małego pasażera, nie chcemy jechac za daleko - max, Riwiera Zadarska, najniżej Śibenik, a z powodu Dużej Pasażerki, odpadają promy, czyli Rab np. też.

Co moglibyście mi polecić? Nie chcemy leżeć palckiem cały dzień, ja osobiście wolałbym coś jeszcze zobaczyć, sfotografować i pokazać Wam po przyjeździe!
Z góy serdecznie dziękuję za wszelkie wskazówki, propozycje i opinie!!!

Pozdrawiam serdecznie,
Bastian

Trochę możesz poczytać i obejrzeć na mojej stronie internetowej
www.mojachorwacja.boo.pl

Może coś wybierzesz - moja "połówka" też nie przepada za promami i innymi "pływadłami", ale po 6 pobytach w CRO zdążyła się uż przywyczaić
Została pouczona, że ma siadać jak najniżej i w osi statku (do zęzy nie schodzi)

Spełniając podane przez Ciebie warunki ja proponuję Pag.
Wyspa ciekawa, spokojna, ładna - brak koniecznosci przeprawy promowej ale to powoduje, ze trzeba nieco drogi nadrobić.
A jeśli jednak udało by się namówić Pasażerkę na prom, to plusem jest krótkośc przeprway promowej, podbnie jak na Losinj i Cres, które również polecam. Te wyspy są zupełnie odmienne od Pagu bo zielone i to bardzo.

klamka zapadła...
Sv. Filip i Jakov poniżej Zadaru - znalazłem tam fantastyczny apartament w ciekawej lokalizacji, ładnie urządzony i tani. Podobno jest tam nawet troszkę piasku na plaży...
Co o tym myślicie?

Pozdro, bastian

Jak na pierwszy raz b.dobry wybór, pakuj manatki i jedź!
http://www.sv-filipjakov.hr/hrv/index.asp
wycieczki w okolicy nasz na zakładce "izleti"
polecam zobaczyć wodospady na rzece Krk
http://www.npkrka.hr/html_hr/uvod_hr.htm
jak jechać przez Cro pomoże ta strona:
http://www.hac.hr/index.php
pozdrawiam

januszek jak zwykle stanal na wysokosci zadania........i co tu po nim jeszcze dodac?

Co dodać?
Już podpowiadam...
Nie wiem czy wspominałem, że waham się co do trasy i że potrzebuję nocleg tranzytowy...
Wiem, że na forum jest tego mnóstwo, bo czytam je od tygodnia (i nie jestem nawet w połowie), ale właśnie ta rozpusta utrudnia wybór!

Wyjazd z Krakowa w godzinach wczesno-porannych
spokojnie wjedziesz do Chorwacji popołudniu,
w Karlovacu zjedź z autostrady na Plitvice i na tej
trasie szukaj noclegów. Jest tam tego mnnóstwo
ale wybieraj przed Plitviczmi lub za, bo będzie taniej.
http://www.tzo-plitvicka-jezera.htnet.hr/hrindex.html
Po noclegu spokojnie dojedziesz około południa do "Filipa"
i masz czas na spokojne szukanie odpowidniej kwatery na pobyt.
pozdrawiam

Janusz Bajcer napisał(a):Wyjazd z Krakowa w godzinach wczesno-porannych
spokojnie wjedziesz do Chorwacji popołudniu,
w Karlovacu zjedź z autostrady na Plitvice i na tej
trasie szukaj noclegów. Jest tam tego mnnóstwo
ale wybieraj przed Plitviczmi lub za, bo będzie taniej.
http://www.tzo-plitvicka-jezera.htnet.hr/hrindex.html
Po noclegu spokojnie dojedziesz około południa do "Filipa"
i masz czas na spokojne szukanie odpowidniej kwatery na pobyt.
pozdrawiam

Serdecznie dziękuję za podpowiedź.
A którą trasę proponujesz? Przez Budapeszt czy lepiej Bratysława i potem zachodnie Węgry?
A nie byłoby lepiej zanocować u Madziarów?
Kwaterę w Filipie już mam, dzisiaj wysłałem zaliczkę, znalazłem w... "google"

Zdecydowanie polecam trasę przez Bratysławę (Kraków,Chyzne,Zilina)
a dalej zachodnie Węgry i wjazd do Cro przez Gorican lub też
przez krótki odcinek Słowenii (patrz mapa lub jakis planer tras w necie)
Jęsli jesteś dobrym kierowcą, nasz dobre auto - a masz już kwaterę-
to jak wyjedziesz z Krakowa np. o 4-tej, powinieneś dojechać wieczorem
na miejsce. Natomiast jesli nocleg na Węgrzech, to gdzieś na "końcówce"
Balatonu, ale wtedy w pierwszym dniu masz mniej kilometrów, a w drugim dniu więcej do przejechania.
Plitvice są w gdzieś w polowie drogi i warto je zwiedzić.
http://www.np-plitvicka-jezera.hr/
pozdrawiam

Nocleg w moim przypadku jest podyktowany tylko i wyłącznie małym, 3.5 - letnim pasażerem. Gdyby nie Nasz Skarb, na pewno pojechalibyśmy na raz.
Plitvice, to chyba pozycja obowiązkowa...
Nocleg przed Plitvicami ma jeszcze ten plus, że wypoczęci możemy iść zwiedzac...
Pozdrawiam,
bastian

Cześć

Jeśli pojedziesz w środku tygodnia to nie powinieneś trafić na korki i wtedy spokojnie do Plitvic z Krakowa dojedziesz na jeden raz .
Ja jechałem 3.08 z Krakowa o 3:40 a w Splicie byłem o 18:00 przy dość kiepskiej pogodzie na autoceści bo od Zagrzebia około 160 km jechałem w potwornym deszczu i prędkość nie przekraczła 70-90. Resztę trasy pokonywałem z prędkościami zalecanymi przez znaczki
Powodzwnia.

PS Zastanów się nad trasą przez Austrię ...cały czas autostrada

Ponieważ Wasz Skarb jest jeszcze mały, to radzę w tym roku
odpuścić Plitvice (napewno jeszcze pojedziecie do Cro)
a zwiedzanie tego parku trwa 4-6 godz. piechotą.
Poniewaz masz być w Sveti Filip/Jakov, to radzę najpierw zaliczyć
wodospady na rzece Krka (to tylko ok.2 godz. zwiedzania) a w rzece
można się kąpać (w Plitvicach nie) oraz dlatego ze większość
cromaniaków radzi właśnie taką kolejność-najpierw Krka na przystawkę
a póżniej Plitvice na deser.
Przez Austrię też można, ale to więcej kilometrów i z relacji na forum od wracających z urlopów wynika, że bardzo często korkuje sie odcinki autostrad na Słowenii i Chorwacji w drodze do Zagrzebia.
pozdrawiam.

Janusz Bajcer napisał(a):Ponieważ Wasz Skarb jest jeszcze mały, to radzę w tym roku
odpuścić Plitvice (napewno jeszcze pojedziecie do Cro)
a zwiedzanie tego parku trwa 4-6 godz. piechotą.
.

Niekoniecznie muszą odpuścić, my w tym roku bylismy w Plitwicach z 4 letnia dziewczynką i świetnie sobie dawała radę. Jeśli ich Skarb jest piechurem to da radę. Nasza Ola wcale nie marudziła i nie narzekała, wszak są statki i kolejka w razie klopotów. Paweł

Oczywiście , że część dzieci może wytrzymać trudy zwiedzania, ale napewno (mimo, że dzieci coraz mądrzejsze) nie zapamięta wszystkich uroków Plitvic - lepiej jak "Skarb" zwiedzi "Skarb Natury" jako trochę starsze dziecko. Takie jest moje zdanie i rada w tym temacie
ale każdy może mieć inne i zrobić jak uważa za stosowne,
pozdrawiam.