Re: Pierwszy raz do Chorwacji - kilka pytań
napisał(a) Mikromir » 12.06.2017 13:25
tuciek napisał(a):Witam wszystkich Cromaniaków.
Już za tydzień nasza pierwsza podróż do Chorawacji. W zawiązku z tym mam jeszcze kilka wątpliwości, które chciałbym rozwiać w tym wątku. Jedziemy na 9 noclegów do Pakostane. Chcę wcześniej zaplanować chociaż "z grubsza" nasz pobyt (2 + 2 chłopcy w wieku 8 i 3 lata).
Pytanie 1: Czy jadąc przez Cz/A/Slo starszy syn musi korzystać z fotelika? W tej chwili w samochodzie siedzi na takiej podkładce ale wyczytałem, że jeśli dziecko ma powyżej 135cm wzrostu może jechać tylko zapięty w pasach? Nasz syn ma 140cm wzrostu i 8 lat.
Pytanie 2:Skąd można wypłynąć na wyspę Brac w pobliżu Pakostane? Na mapach google wygląda na to, że ze Splitu jednak to ponad 120km od tej miejscowości. Czy wiedzą Państwo czy gdzieś bliżej pływają promy/statki na tę wyspę?
Pytanie 3:Czy z takimi dziećmi warto odwiedzić PN Krka? Chodzi mi to to czy nie trzeba maszerować powiedzmy 5h bo nasi chłopcy będą mocno marudzić...
Dziękuję za ewentualną pomoc, jeśli coś mi się jeszcze nasunie to będę pisał i pytał. Pozdrawiam
1. Informacje dla kierowców z pierwszej ręki:
https://polakzagranica.msz.gov.pl/Repub ... a,CZE.htmlhttps://polakzagranica.msz.gov.pl/Repub ... i,AUT.htmlhttps://polakzagranica.msz.gov.pl/Repub ... i,SVN.htmlhttps://polakzagranica.msz.gov.pl/Repub ... i,HRV.htmlMoje doświadczenie z trójką dzieci podpowiada, że podczas długiej podróży dziecku lepiej w foteliku niż na poddupniku - ma o co oprzeć głowę i wygodniej się zdrzemnąć. Moja najmłodsza córka (135cm) wciąż podróżuje w foteliku.
2. A dlaczego właśnie Brač? Na Kornaty na pewno pływa dużo fishpicników.
http://www.croatiaweek.com/new-fast-lin ... dubrovnik/Fishpicniki na Brač może będą np. z
Trogiru albo innych miejscowości przez Splitem. Prom samochodowy najbliżej ze
Splitu.
3. Oczywiście, że brać dzieci na wodospady. Jak zauważycie, że są bardzo zmęczone, to najwyżej skrócicie czas zwiedzania. Ale dla dzieci w tym wieku to atrakcja: najpierw podróż statkiem ze Skradina, potem masa ryb w wodzie. Weźcie jakiś chleb, to nawet maluch (a może zwłaszcza maluch) wciągnie się w karmienie stworzeń. Byłam z trzylatką, wcześniej z 4- i 7-latkami - nie żałuję. Wózkiem się nie dało, trzylatka musiała drzeć pieszo, ale chodzenie po kładkach, ścieżkach i mostkach też jest dla dzieci ciekawe. Nie trzeba zaraz zwiedzać każdego zakamarka czy wchodzić do muzeum - raczej wziąć to lajtowo, z pewnością dzieci się nie zanudzą przez 2-3 godziny. Trzy lata to moim zdaniem lepszy wiek na tę wizytę niż np... trzynaście.
Trzeba tylko uważnie wybrać porę zwiedzania, żeby na dzień dobry nie utknąć w kolejkach...