napisał(a) mandzia » 11.08.2013 12:07
Ana, planowanie jest trudne, ale zarazem najfajniejsze w tym wszystkim
Nie wyobrazam sobie sytuacji (a widzę takie w swoim otoczeniu) - wykupuję wycieczkę w biurze podróży, pozwalam się zawieźć jak cielę na miejsce, nie wiem, gdzie jestem, nic nie wiem o kulturze i geografii kraju, do którego przyjechałam, ale wiem, że woda w basenie koło hotelu cieplutka
Jadąc do cro miałam za sobą wielomiesięczne studiowanie tego forum, znałam pokrótce historię kraju, byliśmy uzbrojenie w 3 przewodniki, mapy i rozmówki polsko-chorwackie
momentami czułam się w niektórych miejscach, jakby już tam wcześniej była, bo tyle widziałam wcześniej zdjęć z tych miejsc i tyle posiadałam informacji. Dopełnieniem tego było próbowanie przysmaków ichniejszej kuchni, no i oczywiście na końcu pobytu zakup rakiji, wina i oliwy u zaprzyjaźnionej Chorwatki. Mogę powiedzieć, że poznałam cro od różnych stron. A i tak był to tylko początek mojej przygody z Chorwacją, może po 10 pobycie uznam, że coś o niej wiem