Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pierwsza przygoda w Chorwacji, sierpień 2023.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Bbee88
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 300
Dołączył(a): 13.04.2023

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bbee88 » 14.11.2023 08:55

markid napisał(a):
ps. miło spojrzeć na te miejsca, w których też już byłem, świetne zdjęcia


Dzięki za komplement :)

LUKASQ napisał(a):O w mordę jeża ale fotki 8O 8O 8O widać że masz do tego rękę i pomysł. Chętnie zapisze się do ciebie na kurs foto :mg:


Dzięki, dzięki ;) Kursów foto nie prowadzę, mój zmysł biznesowy jest bardzo słabo wykształcony :spie:
Ostatnio małe warsztaty współprowadziłam w fotoklubie i na razie nic się nie szykuje :la:
Bbee88
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 300
Dołączył(a): 13.04.2023

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bbee88 » 16.11.2023 09:44

4 sierpnia

Po wieczorze, nocy i przedpołudniu z rodziną męża, rozpoczęliśmy szykowanie się do wyjazdu. Dzieci nasze to w sumie nawet chciały zostać, bo były zadowolone z towarzystwa bardzo wielu kuzynów, kurek, świnek, piesków i królików. My też moglibyśmy tam mieszkać, ale cóż, po wakacjach znów będzie trzeba wrócić na pomorze do własnego "kurnika". Ale na razie przed nami Chorwacja, więc nie psujmy sobie humoru :lol: I tak byłam bardzo zestresowana, bo nie lubię jazdy samochodem, wcale. Mój mąż jest jedynym kierowcą, a ja staram się mu za bardzo nie przeszkadzać i nie odciągać jego uwagi od drogi moimi fobiami. Wyjeżdżamy z Polski przez Cieszyn, po drodze wcześniej robiąc zakupy w Bielsko-Białej. Droga przez Czechy minęła bardzo przyjemnie, przed granicą z Austrią zrobiliśmy pierwszy przystanek w Mikulov. Oczywiście zamek i Kaplica Św. Sebastiana zrobiły na nas wrażenie. To jedyne moje zdjęcia z drogi jakie zrobiłam aparatem, potem już w sumie było za ciemno na zdjęcia, więc nic dziwnego ;)

IMG_0295.png
IMG_0292.png
IMG_0291.png

Dalej wracamy na drogę. Jedziemy spokojnie przez Austrię, powoli się ściemnia. Mijamy Wiedeń. Jeszcze kawałek za Wiedniem mijamy bez problemowo, zbliżamy się do gór i zaczyna się, zaczyna padać, mocno, wiemy już że Słowenię zalało i mieliśmy nadzieję, że tu ulewy nas nie dosięgną... Niestety, ciężko się jedzie pomiędzy górami, w deszczu, niemal w ciemności. Z trudem dotarliśmy do stacji benzynowej przed Słowenią, chyba jest trochę lepiej z pogodą. Słowenię bez problemu przejeżdżamy objazdem autostrady, są kałuże, ale ta droga zdecydowanie przejezdna, nie zalana. Granicę przekroczyliśmy w Cvetlinie, więcej nie chciałabym tego powtarzać w takich ciemnościach, mijamy jedno auto, które właśnie w takich warunkach spadło ze skarpy, nie wyrobiło na zakręcie w tych warunkach oświetleniowo-pogodowych, policja już była na miejscu, więc pojechaliśmy dalej w stronę autostrady. Deszcz robił się co raz silniejszy, na horyzoncie widać błyskawice, dojechaliśmy do jakiegoś Odmorište i postanowiliśmy odpocząć. Myślę, że było koło północy już. :spie:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18688
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 16.11.2023 14:19

Chyba nikt nie lubi jazdy w deszczu , szczególnie po zmroku i w górach , ale to zapewne były złe dobrego początki :oczko: :tak:


Pozdrawiam
Piotr
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1528
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 16.11.2023 15:28

W sumie gdyby dzieci zostały z kuzynami to nikt by nie zauważył :chytry: :rotfl:. A Wy jaką byście mieli labę. :diabelek:
marko350
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2371
Dołączył(a): 14.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) marko350 » 16.11.2023 17:18

Super zdjęcia fajnie się ogląda :D
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2751
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 16.11.2023 17:43

Bardzo lubię czytać relacje, tak naprawdę to z każdego miejsca na Ziemi. I nie ważne czy Ktoś już o tym pisał i pokazywał, każde spojrzenie jest inne :) . A Twoje spojrzenie mi się bardzo podoba :D .
Wiem, że nie łatwo jest zacząć. Pierwszą relację napisałam w 2020r. Po ośmiu latach czytania :mg: . Teraz traktuję pisanie jak pamiętnik. Ile rzeczy zapomniałam, ile razy czytałam swoje własne słowa i się zastanawiałam : naprawdę ja to napisałam :lol: .

Bbee88 napisał(a):Kursów foto nie prowadzę, mój zmysł biznesowy jest bardzo słabo wykształcony :spie:
Ostatnio małe warsztaty współprowadziłam w fotoklubie i na razie nic się nie szykuje :la:

Mój zmysł biznesowy w ogóle jest niewykształcony. Wszyscy w pracy i w rodzinie mi tłumaczą, że powinnam założyć biuro turystyczne. Organizuję wycieczki dla mniejszych i większych grup, białe i zielone szkoły, od lat. Wydaje mi się, że jakby to była działalność, to mogłaby przestać sprawiać mi przyjemność.
Bbee88
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 300
Dołączył(a): 13.04.2023

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bbee88 » 17.11.2023 08:17

piotrf napisał(a):Chyba nikt nie lubi jazdy w deszczu , szczególnie po zmroku i w górach , ale to zapewne były złe dobrego początki :oczko: :tak:

Pewnie się niedługo przekonacie ;)

pomorzanka zachodnia napisał(a):W sumie gdyby dzieci zostały z kuzynami to nikt by nie zauważył :chytry: :rotfl:. A Wy jaką byście mieli labę. :diabelek:


Nie kuś, nie kuś :lol: Kiedyś by się taka laba przydała :tak: :tak:

marko350 napisał(a):Super zdjęcia fajnie się ogląda :D

Bardzo mi miło :proszedzieki:

Mój zmysł biznesowy w ogóle jest niewykształcony. Wszyscy w pracy i w rodzinie mi tłumaczą, że powinnam założyć biuro turystyczne. Organizuję wycieczki dla mniejszych i większych grup, białe i zielone szkoły, od lat. Wydaje mi się, że jakby to była działalność, to mogłaby przestać sprawiać mi przyjemność.


Nie z wszystkiego trzeba robić biznes :) nie to jest w życiu najważniejsze :listmilosny:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 17.11.2023 09:17

Nie ma nic gorszego niż jazda poo ciemku w strugach deszczu. Kawałek dam radę ale na dłuższą taką jazdę absolutnie się nie piszę :bojesie:
Bbee88
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 300
Dołączył(a): 13.04.2023

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bbee88 » 21.11.2023 11:19

5 sierpnia. Już z Chorwacji :hut:


Długo nie wytrzymaliśmy na tym Odmorište (nie pamiętam nawet dlaczego), ale troszkę udało się zregenerować, więc pojechaliśmy dalej, w kierunku jakiejś stacji paliw. Deszcz był co raz silniejszy, ciężko było postawić samochód gdziekolwiek na stacji, bo dużo ludzi postanowiło przerwać swoją podróż w tym oberwaniu chmury(a raczej całej masy chmur), mężowi udało się upolować miejsce, nawet pod dachem, bezpośrednio przy stacji, bo w tą pogodę parę sekund poza autem oznacza przemoczenie do ostatniej suchej nitki. Kiedy wydawało się, że trochę mniej wody leje się z nieba pojechaliśmy dalej w stronę Zagrzebia (tak myślę, że zatrzymywaliśmy się przed Zagrzebiem na tej stacji, ale ze względu na sytuację i zmęczenie byłam na autopilocie :spie: ). Ostatecznie za jakiś czas zrobiliśmy jeszcze jeden przystanek na przycięcie komara, ważniejsze by dojechać bezpiecznie a nie szybko. Nie wiem gdzie spaliśmy i ile czasu :co: , ale mąż stwierdził, że może już jechać dalej, po deszczu zostały już tylko wiszące chmury. O godzinie 6.00 rano dojeżdżaliśmy już w okolice Welebitu, o czym świadczą zrobione przeze mnie zdjęcia, telefonem. Tu jedno wtrącenie, nie umiem robić zdjęć telefonem, zwyczajnie nie wychodzą mi, nawet na trybie pro itd :niepowiem: :niepowiem: Ale tak wyglądały okolice Welebitu gdy przejeżdżaliśmy.

IMG_20230805_061045.png
IMG_20230805_061110.png
IMG_20230805_061218.png
IMG_20230805_061113.png


Po godzinie 6.20 piszę do siostry wiadomość na Whatsappie, że mamy jeszcze 160 km do miejsca docelowego. Deszcz chyba znowu pada, tak piszę w wiadomościach na Whatsappie, więc tak musiało być :idea: Dowiaduję, się że i w Rogoźnicy lało. No cóż, przywieźliśmy deszcz do Chorwacji ;) Tego samego dnia nasza godpodyni w apartmanie nam mówi, że to była bura, ja się nie znam, więc kłócić się nie zamierzam.
Koło 8.30 dotarliśmy do jak na razie punktu docelowego, na Odmotište Krka. Cały postój zalany wodą 8O Nie mam widać tego dużo u mnie na zdjęciach, bo cyknęłam tylko kilka zdjęć, głównie z punktu widokowego. Ale musiałam zrewidować plany ubraniowo-modowe, bo sukienka by wsiąknęła raz dwa całą wodę z ulicy ;)

IMG_0305.png
IMG_0303.png
IMG_0299.png
IMG_0298.png
IMG_0297.png


Jak widzicie chmurki były zacne. Zastanawialiśmy się czy jeszcze dziś nam popada czy nie i jak to będzie dalej z tą pogodą :co: Trzeba było mieć nadzieję, że się poprawi, zawsze mieliśmy szczęście do pogody urlopowej, więc tak też musi być i tym razem :coool: To co? Ruszamy dalej? No tak, bo już po 9.00, a byliśmy przecież umówieni. :zeby:
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2751
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 22.11.2023 15:08

Wspominałaś w mojej relacji, o kiepskiej pogodzie :) , rzeczywiście taka mało urlopowa. Dla czytających to nawet lepiej, bo jest okazja zobaczyć jak wygląda krajobraz na odmoriste Krk przy gorszej pogodzie :mg: .
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18688
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 23.11.2023 09:37

Faktycznie :? dziewiąta minęła :smo:
Mieliśmy w 2011 roku okazję zobaczyć Krk w odsłonie z deszczowymi ( nawet burzowymi ) chmurami - piękny i prawie groźny 8) , ale niestety o kąpieli w morzu czy słonecznej można było zapomnieć .
Z zajawki wiem , że mieliście też piękną pogodę :spoko:



Pozdrawiam
Piotr
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 23.11.2023 10:06

Ale kałuże na parkingu :bojesie:
Za to widok na płynący jacht - cudo :listmilosny: Chyba dwa razy w życiu pokonaliśmy te trasę dołem w kiedrunku wodospadów ale to całe wieki temu.....
Bbee88
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 300
Dołączył(a): 13.04.2023

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bbee88 » 23.11.2023 10:25

Z zajawki wiem , że mieliście też piękną pogodę :spoko:

Powiem tak, pogodę mieliśmy różną :D ale z przewagą na piękną :)
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1528
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 26.11.2023 17:24

Pierwszy wyjazd i musieliście przejść tak ciężki chrzest bojowy. :grzybki: Ale teraz następnych 12 razy będziecie mieli pogodę jak drut. :oczko:
Spokojnie kontynuuj, nie czekaj na mnie bo ja się grzebię. :nice: :proszedzieki:
Bbee88
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 300
Dołączył(a): 13.04.2023

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bbee88 » 27.11.2023 11:41

pomorzanka zachodnia napisał(a):Spokojnie kontynuuj, nie czekaj na mnie bo ja się grzebię. :nice: :proszedzieki:

No niech będzie ;) Może dogonisz niedługo :tak:

5 sierpnia
Szybenik cz 1.

Dojechaliśmy do Szybeniku, czyli do miejsca w którym umówiliśmy się z moją siostrą i jej rodziną. Początkowo umawialiśmy się o godzinie 8.00, ale ostatecznie ok 9.30 wjeżdżaliśmy na umówiony parking. Byliśmy pierwsi :usmiechkrzywy: ale parking docelowy (pod strażą pożarną) cały zajęty :roll: Udało nam się dojrzeć, że kawałeczek dalej pod górkę jest jeszcze jeden parking i tam na szczęście miejsce na dwa samochody. Z parkingu od razu nas taki widoczek wita


IMG_0316.png

IMG_0317.png

Za chwilę za nami przyjechała Kamilla z rodziną, po szybkim przywitaniu i opłaceniu parkingu w parkomacie poszliśmy zagłębić się w uliczkach Szybeniku. W Szybeniku też mokro, dużo kałuż, chodnik mega śliski, często trzeba się łapać nawzajem żeby nie wylądować tyłkiem na ziemi. Szczególnie ja z aparatem mam delikatny problem z płynnym poruszaniem się :lol: Udało się bez żadnego upadku czy uszkodzenia sprzętu :)
U pomorzanki na pewno znajdziecie za parę dni (tygodni :co: :niepowiem: ) jakiś bardziej konkretny opis, u mnie chyba bardziej możecie liczyć na zdjęcia, a raczej ich zbyt dużą ilość, bo zachwycona miastem przykleiłam się do aparatu. :verryhappy:

IMG_0326.png
IMG_0331.png

Szczęście dzieci zadowolone z obecności kuzynów, oczywiście przykleiły się do starszej kuzynki, więc podążając za Kamilli plecami podziwiałam miasto głównie przez wizjer aparatu
IMG_0337.png
IMG_0340.png
IMG_0342.png

Spodobały mi się te koronki, ciekawe czy zmokły bardzo na deszczu.
IMG_0344.png
IMG_0348.png

IMG_0346.png
IMG_0351.png
IMG_0353.png
IMG_0354.png

A ja wiecznie gdzieś z tyłu za nimi :) nie zgubiłam się jednak. Chociaż uliczki czasami przypominały labirynt
IMG_0355.png
IMG_0357.png
IMG_0358.png
IMG_0359.png


Z oddali się wyłania powoli pierwszy cel czyli Katedra Świętego Jakuba.

IMG_0362.png
IMG_0363.png
IMG_0366.png
IMG_0368.png
IMG_0369.png
IMG_0373.png

Siostry muszą mieć zdjęcie na pamiątkę, więc mój mąż, mimo że nie lubi mi robić zdjęć, bo nie nie lubi jak go krytykuję, godzi się czasem na przejęcie aparatu.
IMG_0374.png
IMG_0378.png
IMG_0379.png
IMG_0380.png

Docieramy do wybrzeża, ale jakoś dużo zdjęć nie mam stamtąd, w sumie to tylko przechodziliśmy, poobserwowaliśmy chwilę "ten" kilku masztowiec, który się już przewinął kiedyś w innych relacjach, mój mąż ma zdjęcie w telefonie, a ja ani nazwy ani ilości masztów nie pamiętam ;)
IMG_0387.png
IMG_0389.png

Wracamy do labiryntu
IMG_0400.png
IMG_0406.png
IMG_0418.png

Udaje mi się namówić męża na wspóne zdjęcie, nie wiem, które z nas ma większe uczulenie na pozowanie do zdjęć, więc takich pamiątek nie będzie za dużo :roll:
IMG_0419.png

Decyzja o wspinaczce po schodach :bojesie: jestem tak wykończona podróżą, że te schody dały mi mocno w kość, a to nie koniec schodów na dziś :roll:
IMG_0421.png

Za to widok mi się bardzo spodobał. Było warto.
IMG_0426.png


IMG_0430.png
IMG_0431.png
IMG_0433.png

Druga część spaceru po Szybeniku wkrótce. Nie wiem czy więcej zdjęć by ten post udźwignął :cojest:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Pierwsza przygoda w Chorwacji, sierpień 2023. - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone