Agapi, ja tak tutaj siedzę i podczytuję Twoją relację.... I podzielę się z Tobą moimi spostrzeżeniami, jako osoby zupełnie bezstronnej. Wiem, że się nie obrazisz, bo jesteś osobą inteligentną, dlatego nie mam obaw, aby napisać Ci, co mi się w głowie roi...
Czytając Twoją relację w głowie tworzyło mi się wiele obrazów Ciebie. Z jednej strony osoba, która bardzo się wszystkim przejmuje, niesamowicie wrażliwa, czasem nawet za bardzo. Troszkę rozhisteryzowana, ale niesamowicie szczera w tym co robi, myśli i pisze. Z drugiej strony silna, wytrwała, z dużym poczuciem humoru. Czasem miałam ochotę Tobą potrząsnąć, czasem pogłaskać po głowie, a czasem podróżować i śmiać się razem z Tobą. Twoja relacja wywoływała i nadal wywołuje u mnie różne, bardzo skrajne emocje, tak samo jak i Twoja osoba. Absolutnie nie uważam tego za coś złego, bo potrafisz tak pisać i tak oddawać emocje, tak pokazywać całą siebie, że chcąc nie chcąc czytający się do tego włącza całym sobą.
I przypuszczam, że to właśnie się nie podoba niektórym, że wciąga ich ta relacja, chociaż nie chcą, czytają, chociaż ich denerwuje Twój styl pisania, wnikasz gdzieś do ich głów i serc wywołując emocje, mimo że tego nie chcą. Nie dajesz im przejść obok siebie obojętnie. To być może wywołuje w nich frustrację.
Będąc tak otwartą i szczerą wobec innych, obcych ludzi musisz liczyć się z tym, że ludzie będą różnie reagować, różnie odczytywać swoje emocje wobec Ciebie i w różny sposób dawać im upust. Każdy jest inny, tak jak i Ty jesteś inna, ale co za tym idzie wyjątkowa, niepowtarzalna. Nie wszyscy muszą Cię akceptować, najważniejsze żeby Tobie było dobrze z samą sobą.
Pięknie piszesz tu o swoich wspomnieniach z podróży, z wakacji marzeń, o które tak długo i cierpliwie zabiegałaś u swojego Słońca. Opowiadaj więc dalej swoją historię nie patrząc na tych niezadowolonych, grymaszących. Nie masz możliwości dogodzenia każdemu. Są tu ludzie, którzy chcą razem z Tobą podróżować za Twoimi wspomnieniami - pisz więc dla nich.
Pomysł bloga jest dobry, natomiast "hejterzy" dopadną Cię wszędzie, dlatego póki sama sobie nie powiesz i nie postanowisz, że piszesz przede wszystkim dla siebie, ale też żeby dawać bądź co bądź radość innym, nie ma sensu rozpoczynania czegoś nowego.
Ludzi można podzielić na dwa rodzaje: tych, którzy są wytworem świata, w którym żyją, i tych którzy są wytworem samych siebie, którzy choć świata nie zmienili, nie dali się zmienić światu. Oni chodzą po świecie, nie świat po nich. Edward Stachura
I z tym Cię zostawiam, zrobisz co zechcesz, co uznasz, że w danym momencie jest dla Ciebie najważniejsze. Ale coś czuję, że warto będzie poczekać na dalszy ciąg relacji