Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pieklo W Raju -Orebic 2012

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 03.02.2013 20:38

Bocian napisał(a):
agapi napisał(a):..jawne zlosliwosci troszke ''bola'' ale sa o niebo lepsze niz takie...zakamuflowane.

A gdzie te złośliwości?



TU ich nie znajdziesz :!:

Bylo minelo - juz prawie zapomnialam.. :smo:

ps
ale to nie ma nic wspolnego z zadna duszyczka w mojej czytelni..
ASIULA HK
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 33666
Dołączył(a): 15.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) ASIULA HK » 03.02.2013 20:40

OK, dobiję Tobie i sobie jeszcze jednego posta :wink:
Pisz dalej....... :wink: :smo:
Jareksz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 17.01.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jareksz » 03.02.2013 21:55

I ja dobiję posta :wink:

Maluj tym piórem
Obrazek
rób co kochasz,
pisz dla siebie
i dla nas.
mervik
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6870
Dołączył(a): 03.11.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) mervik » 03.02.2013 22:18

Jareksz napisał(a):I ja dobiję posta :wink:

Maluj tym piórem
Obrazek
rób co kochasz,
pisz dla siebie
i dla nas.
gwizdze[1].gif
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 04.02.2013 02:45

-Tomek...biegnij na ta gorke a ja tu na ciebie zaczekam!-powiedzialam zdecydowanie.
-Nie zostawie cie tutaj samej!.
-Oczywiscie ze...zostawisz! Nie badz niemadry..coz mi moze sie tu stac?!-probowalam uspokoic jego(i swoje rowniez) obawy -no lec!Siade sobie w cieniu a ty szybciutko wrocisz.
Niebieskie oczy popatrzyly na mnie badawczo. Zrobilam pewna siebie mine i mowie:
-Ja przez ten czas nabiore sil, no idz juz!
-Jak odpoczniesz chwilke to razem pobiegniemy-rzekl a ja mu na to:
-Jezeli nawet tam wyleze to o wlasnych silach nie zejde..a chyba nie chcesz mnie targac z powrotem na rekach...-to powiedziawszy usmiechnelam sie bo..przypomnialo mi sie cos z dawnych, mlodzienczych lat.

Zasepil sie i widzialam jak walczy ze soba.Niezdecydowanie mial wypisane na twarzy i musialam znalezc jakies argumenty coby go przekonac iz nic mi sie tu stac nie moze.
Nie chcialam byc dla niego balastem a gdyby nie pobiegl tak wlasnie bym sie czula.

-Tomek...przeciez to tylko kilka minut, no prosze cie...biegnij! Nie badz uparty!-powiedzialam bardzo stanowczo.

Trener popatrzyl na mnie uwaznie mowiac:
-Ale ..nigdzie sie nie ruszaj ,ok?!
-A dokad mialabym niby pojsc?! Toz ja bym sie za pierwszym zakretem ..zgubila-no!Juz cie nie ma!
-Bede za 10 minut z powrotem-odrzekl i juz go nie bylo.

Chwilke widzialam jego plecy po czym trener zniknal z pola widzenia.
Odetchnelam z ulga, ze posluchal.
Slonce przedarlo sie przez korony drzew i swiecilo prosto na mnie.
Musialam poszukac sobie innego miejsca.Rozgladnelam sie dookola niepewnie i zdecydowalam, ze ulokuje sie na przydroznym glazie.
Obadalam czy czasem miejsce nie jest juz zajete(majac w pamieci, ze gady lubia sie wylegiwac wlasnie przy takich kamieniach).
Zadnego lokatora nie zauwazylam wiec usiadlam .
O wygodzie moglam tylko pomarzyc...Kanciasty i poszarpany kawalek skaly wpijal mi sie nieprzyjemnie w pupe ale przynajmniej bylam oslonieta od piekacego slonca.
Przemknelo mi przez glowe:''a moze by tak siasc pod drzewem..''
Zaraz jednak pomyslalam o mrowkach..kowalikach czy tez czyms co mogloby mnie oblezc..wiec zrezygnowalam.
Nie mialam nic coby moglo mi posluzyc za prowizoryczny kocyk..hmm ...spodenek przeciez nie sciagne i nie podloze sobie...tak wiec glaz byl najlepszym rozwiazaniem.
Siedzenia na poboczu jezdni tez nie chcialam ryzykowac ..no bo istnialo potencjalne niebezpieczenstwo , ze napatoczy sie jakis samochod zjezdzajacy szybko z gorki i mnie ..nie zauwazy..

Siedzialam i czekalam , zmieniajac od czasu do czasu pozycje.
Spacerowac dookola nie bylam w stanie bo nogi mialam jak z gumy.Nadwyrezone miesnie daly o sobie znac.
Serce jednak juz nie walilo jak mlotem..puls wracal do normy.

..nie ma nic gorszego od..czekania.
Nie mialam nawet zegarka aby sprawdzic czas.Zaczelam liczyc do szesdziesieciu..potem znowu..ale dalam za wygrana.
Czasu nie przyspiesze i tak ...wiec rozgladalam sie na boki wylawiajac kazdy szczegol krajobrazu.
Dluzylo mi sie niemilosiernie i chcialabym zeby Tomek juz wrocil..ale jego nie bylo i nie bylo..
Nie slyszal moich zaklec:''Tomcio wracaj juz ,wracaaaaj!''

Nasluchiwalam czy nie slychac tupotu jego stop ale poza cykadami nie bylo slychac zupelnie nic.
Graly wyjatkowo glosno i przez moment zaczelo dzwonic mi w uszach.
Dziwnie sie czulam tak siedzac sama posrod nich ..jak jakis intruz.
Poczulam sie nagle taka..zagubiona i samotna...niczym w izolatce.
''za jakie grzechy..?!''-pomyslalam ale, ze troszke by sie ich tam znalazlo..wolalam nie potegowac przygnebiajacej pustki.
Nie byl to bynajmniej dobry moment na robienie rachunku sumienia.

Zalowalam, ze nie zdobylam sie jednak na to zeby biec na gorke...to na pewno byloby lepsze od takiego siedzenia i czekania.
Probowalam zajac swoje mysli czyms innym ale sie nie udawalo...

Nie bylam w stanie myslec o niczym innym jak tylko o tym, ze czas sie tak wlecze...i wlecze ...

Wciaz nie slyszalam znajomych krokow...
''a jezeli Tomkowi cos sie tam stalo?''-zatrwozylam sie nagle''ja tu na niego czekam podczas gdy...''
Fuklam na siebie rozezlona;nie ma zadnego ''gdy''!
Zaraz pewnikiem uslysze jego ''tup tup''..

Zamiast tego wyczekiwanego odglosu dotarl do mnie zupelnie inny dzwiek.
Slysze oto silnik samochodu..znaczy jakies autko zjezdza z gorki...
Z ciekawoscia spojrzalam na jadacy samochod.
Jakos tak bez konkretnej przyczyny zalozylam, ze to droga malo uczeszczana i ze nikogo na niej nie bedzie.
Samochod rzeczywiscie zjezdzal i nie byly to zadne moje omamy.
Z ciekawoscia probowalam dostrzec czy to czasem nie jakis rodak.
Kierowca w chwili kiedy mnie zauwazyl zaczal zwalniac..

''O nie tylko nie to..''-jeknelam w duchu, ze moze mysli iz na stopa czekam.
Potem jednak zobaczylam wyraz twarzy kierowcy, ktory wpatrywal sie we mnie z takim samym zdziwieniem co ..przerazeniem..
Takie samo przerazenia mial Slonce na twarzy kiedy wykrzyknal wczoraj:''Jezus Maria!!!''

''No tak..pewnie wygladam jakbym reanimacji potrzebowala..''-pomyslalam, ze musze cos szybciutko zrobic aby autko pojechalo dalej..tylko co?!
Przelecialo mi pare opcji przed oczami ale ...co mam pokrecic przeczaco glowa...a moze pomachac ...a moze pokazac kciukiem , ze wszystko ok....albo....
Bo jezeli wygladam strasznie to jeszcze moze ''gosciu'' karetke wezwie..Tomek wroci i mnie nie zastanie...i od zmyslow odejdzie..

Za nic w swiecie nie chcialam zeby samochod sie zatrzymal wiec usmiechnelam sie leciutko...i odwrocilam sie lekko bokiem udajac , ze podziwiam krajobraz.
Nie zaszczycajac juz wiecej kierowcy ani jednym spojrzeniem mialam nadzieje, ze ''odpusci''.
Moja leciutka wada wzroku(delikatne zawezenie bocznego pola widzenia) jakby nagle ustapilo bo wyraznie katem oka zauwazylam , ze samochod zaczyna sie dalej staczac..znaczy..jedzie w dol.

Odetchnelam z niewypowiedziana ulga ..

Cale to zdarzenie troszke przerwalo ta monotonie czekania a po nie tak dlugiej chwili daly sie slyszec trenera kroki.
''Tup tup..tup tup''-moje ''wybawienie'' wylonilo sie zza zakretu.
W sama pore bo to czekanie bylo gorsze niz dwa biegi do kupy.
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 04.02.2013 11:30

Rysyj, rysuj..

Obrazek

;) :papa:
Basiulinek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4400
Dołączył(a): 10.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Basiulinek » 04.02.2013 22:06

Kasienko - mam nadzieje,ze tworzysz dalej.......:)
Ja juz internet"ze soba do pracy nosze"! ;)

Swietna sprawa,tylko........ pracowac nie ma czasu! :oczko_usmiech:
Jareksz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 17.01.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jareksz » 04.02.2013 22:13

Przodem biegnie Kaśka

Obrazek

Tyłem trener Tomek pomyka

Obrazek
Aune
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 146
Dołączył(a): 22.10.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aune » 05.02.2013 12:26

Kasiu !
Kolejka do czytelni się zrobiła .Proszę chociaż jeden pościk :-)

Obrazek
Basiulinek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4400
Dołączył(a): 10.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Basiulinek » 05.02.2013 13:06

Sprawdzam jak sie pisze posty z telefonu :)
Nawet sie da!!

Uzalezniony czlowiek od netu......
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 05.02.2013 13:15

Aune napisał(a):Kasiu !
Kolejka do czytelni się zrobiła .Proszę chociaż jeden pościk :-)

Obrazek


..faktycznie imponujacy ''ogonek'' :lol: :wink:

Nadrobie w nocy wczorajsze zaniedbanie, bo wczoraj do innego watku poscik skrobnelam :smo:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 05.02.2013 13:19

Basiulinek napisał(a):Sprawdzam jak sie pisze posty z telefonu :)
Nawet sie da!!

Uzalezniony czlowiek od netu......


Basiulinku Ty lepiej... pracuj a nie ..sprawdzaj :smo: :D
Jareksz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 17.01.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jareksz » 05.02.2013 13:58

ObrazekObrazekObrazek Otwierają dopiero w nocy a kolejka rośnie :roll:
Basiulinek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4400
Dołączył(a): 10.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Basiulinek » 05.02.2013 14:33

Jarku-przekieruj kolejke do watku "Anegdoty z roznych stron swiata".
Dzisiaj tam mozna "Kasie poczytac" :)
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 05.02.2013 14:37

Kto sprawdza listę kolejkową?
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Pieklo W Raju -Orebic 2012 - strona 38
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone