Bardzo fajnie sie czyta ,twoja relację. Ale przy lemoniadzie poprostu wymiekłam
i się rozgrzałam w ten mroźny dzionek.
pozdrowienia z nad samego zimnego Bałtyku
mada10000 napisał(a):Bardzo fajnie sie czyta ,twoja relację. Ale przy lemoniadzie poprostu wymiekłam
i się rozgrzałam w ten mroźny dzionek.
pozdrowienia z nad samego zimnego Bałtyku
Mi$iek napisał(a):zacząłem czytać ponad godzinkę temu, popijając małą czarną i odliczając minuty do weekendu... jak ten czas szybko zleciał !!!! a jak przyjemnie !!!! wkurzony jestem, że nie śledziłem tej relacji wcześniej, tyle momentów, tyle forumowych stron, na których chciałem coś napisać, ale nie... dopiero tutaj mogę się ... przywitać
świetna relacja!!!!! a że w tym roku TUCEPI zabieram się ze 52 strony.... do weekendu zdążę
kemilia napisał(a):-Lemoniada???????? Toz to kobito koncentrat cytrynowy (stu procentowy w dodatku) mu wlalas!!!
agapi, Twoją opowieść czyta się mi lepiej niż ulubionego Kinga
i na dodatek uśmiałam się z samego rana do łez....
Dziękuję za poprawę humoru.....bo coś mnie Małżowin wkurzył po przebudzeniu
Jareksz napisał(a):Agapi pisząc wywołujesz u mnie takie reacje
a jak wiadomo humor jest lekarstwem na wszystko.
mervik napisał(a):agapi kobieto , zasuwaj z tymi opowieściami do jakiegoś wydawcy ,a może by tak mąż zauważył jaki ty talent marnujesz .Pozdrowienia
janusz07 napisał(a):Zasiadam do czytelni, super relacja na te mroźne dni, można się rozgrzać. czekam na ciąg dalszy i pozdrawiam.
magul napisał(a):Witam,
I ja dołączam do tych, którzy przebierają nogami w oczekiwaniu na ciąg dalszy
Pozdrawiam
Powrót do Nasze relacje z podróży