napisał(a) janniko » 19.07.2008 16:04
Droga Liskowo!
Czekamy, czekamy. Bardzo fajna relacja!
Hm.. Ciekawa sprawa z tymi cykadami. Bo my z żoną mamy dokładnie na odwrót. Po prostu UWIELBIAMY to całodzienne żymżanie! Na to czekam już od 2 lat. Bo przez ostanie 2 lata byliśmy w Grecji gdzie praktycznie wogóle nie słychać tych "rozkoszniaczków". Mi ten dźwięk kojarzy się z czarodziejską i wręcz błogą muzyką. He he he... ale muszę się przyznać, że wraz z żoną jesteśmy "starymi" hardrock'owcami. Purple, Zeppelini, Sabbaci, Genesisi i inni lecą u nas przez cały dzień i nawet śpimy przy muzyce... a do młodzieży raczej nie należymy... należy dodać jeszcze Dorsów, Henia i Janis.. no i tym podobne. Więc może to zaważyło na naszym umiłowaniu Żymżaczków (tak nazywamy cykady).
Jak byliśmy w Drage to specjalnie wstawałem przed pierwszymi promieniami słońca, bo cykady zaczynały cykać zazwyczaj kilka sekund po pojawieniu się pierwszych promyczków. Zazwyczaj zaczynał jakiś jeden "koleżka", potem odpowiadał mu inny, po chwili jeszcze kilku, potem do kilku do kilkunastu sekund ciszy, a potem... jak nie pier.. olnie! Coś cudownego! Wszystkie naraz zaczynały swą całodzienną sonaritę.. Często, gdy były giga-upały, to w ciągu dnia w godzinach "szczytu" słonecznego następowała przerwa, ale wtedy to nawet powietrze skwierczało i nie było faktycznej ciszy. Potem około 15-tej lub 16-tej znów się zaczynał koncert i tak już do wieczora.. he he.. No i widzicie. jak to dziwnie jest. Nam tego b. brakowało w Grecji, a innych znów głowa od tego boli.
Liskowa! Polecam ci gorąco Grecję, np. Olimpic Beach, okolice Pralii. Można za 50 euro wynająć super apartament dla rodziny (2+2) nad samiuśkim morzem, z basem. plaża piaszczysta, też przez jakiś czas płytko, ale nie tak długo (jakieś 20-30 m).. a są miejsca gdzie po kilkunastu metrach już kryje... W Paralii mnóstwo rozrywek, ludzi b. życzliwi (Grecy), w porównaniu z Chorwacją to już chyba taniej, full owoców, obiad można nawet zjeść za 6-8 euro, całkiem smaczny. Generalnie superek. Tyle, że nie tak pięknie jak w Chorwacji, no i .. to nie Adriatyk, lecz Egejskie Morze (też ładne, ale nie tak piękne)
pozdro
czekam na dalszą relację