Piasek wszędzie, drogo wszędzie, co to będzie, co to będzie...???
Będzie relacja znad Bałtyku, w której chcę pokazać, że nad naszym morzem wcale nie musi cały czas padać Na 9 dni mieliśmy 3 dni prawdziwie chorwackiej upalnej pogody, reszta - "w kratkę". Co do piasku, nadal wytrzepuję go z różnych rzeczy, ale to już taki urok Ceny natomiast zróżnicowane, ale znowu okaże się, że nad Bałtykiem można wypocząć za naprawdę niewielkie pieniądze.
Rysiu w swojej świetnej fotorelacji pokazał nadmorskie uroki.
A jeśli macie ochotę na moje bałtyckie wspominki, to zapraszam do czytania
Miała być Chorwacja na początku lipca, ale życie gmatwa plany i wyjazd do Cro musieliśmy przełożyć (będzie w sierpniu, już się nie mogę doczekać ). Chcieliśmy się jednak gdzieś wyrwać na krótki wypad. I tak powstał pomysł wyjazdu nad Bałtyk.
Plan był taki, że stacjonarnie będziemy w dwóch miejscach (oczywiście z namiotem). Wybór padł na Poddąbie koło Ustki i okolice Międzyzdrojów.
Wyjazd o 1:20 w nocy z 9-tego na 10-tego lipca (z czwartku na piątek) trasą Gliwice - Wrocław - Poznań - Piła - Słupsk - Poddąbie. Jechaliśmy 10 godzin. Byłoby szybciej, gdyby nie ruch wahadłowy przed Słupskiem.
Poddąbie wybraliśmy, bo pamiętałam je z czasów studenckich, kiedy jeździłam na kolonie jako wychowawca i bardzo spodobała mi się ta cicha miejscowość położona wśród sosnowo-bukowych lasów. Mkm już podawał stronkę Poddąbia, tylko przypomnę:
http://www.poddabie.pl/witaj.htm
Na miejsce dojechaliśmy o 11:30. Słońce świeciło, więc szybko rozbiliśmy namiot i poszliśmy "przywitać się z morzem" Camping, a właściwie pole namiotowe, znajduje się w samym centrum Poddąbia (które jest niewielkie), przy głównej ulicy zwanej Promenadą Słońca Jest to deptak, po którym, co prawda poruszają się samochody, ale jest ich bardzo niewiele. Poddąbie nie jest miejscowością "przelotową", można tam wjechać i wyjechać tylko jedną drogą, a Promenada Słońca to tzw. strefa zamieszkania, gdzie można jeździć 20 km/h. Wszystko to powoduje, że Poddąbie to bezpieczne i dobre miejsce na wypoczynek dla rodzin z dziećmi.
A oto strona internetowa pola namiotowego:
http://www.poddabie.nadbaltykiem.pl/obiekt.php?id=236
Za 2 osoby, samochód, namiot i prąd zapłaciliśmy 38 zł za dobę. Bardzo tanio. Pole ładne i przestronne, dużo prywatności. Niestety warunki sanitarne bardzo słabe. Dwa baraki z ubikacjami i prysznicami. Jeden z nich, trochę nowszy, więc był bardziej popularny; generalnie ogólnodostępny, ale niektóre panie miały pretensje, że chodzą tam mężczyźni, bo wydawało im się, że to damskie prysznice i mój mąż kiedyś "dostał po głowie". Zresztą było to krępujące, bo nie dało się zamknąć w łazience, w której znajdowały się dwa prysznice. Powodowało to nerwowe sytuacje i wyprawy pod prysznic oraz kolejki z nimi związane wspominam niemiło.
Ale coś za coś, bardzo tanio, to nie mogliśmy się spodziewać luksusów.
Pora na kilka zdjęć z plaży w Poddąbiu:
Zejście na plażę, mały klif:
"Prawie" o zachodzie słońca:
Po takiej długiej jeździe należy się nam piwko na plaży Jest pogodnie, słońce to świeci, to chowa się za chmury. Potem grill przed namiotem i sen nas morzy... Wstajemy wieczorem, prysznic, kolacja i znowu spać. Pierwszy dzień to tylko mały rekonesans w miejscowości. Ale już jutro ruszamy zwiedzać okolicę
c.d.n.