Bardzo przyjemnie sie czytało.
Dawno temu czyli jakąś dekadę jak jeżdziłam pod namiot nad Bałtyk z koleżankami z liceum to przez 3 tygodnie potrafiło świecić słonce i być upalnie. Potem tez kilka razy juz na studiach tez nam pogoda nad Bałtykiem dopisała.
Dopiero ostatnio mam pecha do Bałtyku (chyba wiąże sie z tym ze ze względu na moja drugą połowkę nie ma co wybeirać terminu urlopu tylko jest narzucony bez jakiej kolwiek mozliwosci zmiany). I tak 3 lata temu byłam ostatni raz i wtedy to juz było przegięcie na 12 dni 12 dni nam lało i było 13 stopni - wterdy na południu Polski były rekodrowe upały 40 stopniowe Wtedy powiedziałam dość Bałtykowi. Póki co mi nie przeszło i przez najbliższe kilka lat nie przejdzie obraziłam sie na niego i tyle.