Peugeotem do Chorwacji

napisał(a) **zawis** » 22.06.2005 14:02

Peugeot RULEZ hehehe.

Jadę na Cro w "małym konwoju" Peugeotów 306-ek :lol:

Jeden bordowy kombiak a drugi niebieski hatchback.
Szerokiej drogi dla peugeotów życze...( i nie tylko)
pozdr

napisał(a) **Masło** » 22.06.2005 16:01

Ostatnie udane modele Peugeot to 306,406,406 coupe ..... całalinia X07 jest jakaś dziwna

a wogóle ostatnim Mohikaninem który nigdy nie miał godnego następcy był ten oto pojazd...

Obrazek

napisał(a) **TaTa** » 22.06.2005 16:43

Jeżdżę 307 - ką od trzech lat, 70 tys., trzykrotnie byłem w Chorwacji, oprócz tego sławnego przełącznika od kierunkowskazów, zero problemów. 1.6 XR, benzyna. Przed wyjazdem do Chorwacji sprawdź tylko stan filtra przeciwpyłkowego, żebyś nie miał problemów z klimą. A poza tym jadę 160 - 170 po słowackich i chorwackich autostradach w sposób ciągły przez np 3 godz. i jest OK. Co prawda trochę podrasowana ale niewiele. Dobre autko - chyba że ma się pecha...

napisał(a) **Masło** » 22.06.2005 17:05

co masz pogrzebane że tak spytam ?????

jakieś zmiany w kolektorze?????wydech ?????
wałków raczej nie ma no chyba że robiłeś na zamówienie .......
chip dużego przyrostu ci nie dał ....no ale jak masz to pochwal sie jaki przyrost osiągnołeś ....
No chyba że poszedł w ruch IC i uturbienie ...

Odrazu mówie że magnetyzerów , turbinek kowalskiego itp nie uznaje ..

napisał(a) **Joker_28** » 22.06.2005 17:18

Malenna napisał(a):Drogi JOKERZE-28 , taki typ wypowiedzi to raczej powinien znależć się na na auto-moto.
Chętnie posłucham o Twojej super-maszynie....

Wywołany przez Malenne, która jest żywo zainteresowana bajaniem o "super-maszynach" spiesze z opowieścią

Ale wcześniej prośba o większe poczucie humoru

Nawet dla rymów częstochowskimi zwanych:)

Wiem, że czasami trudno zachować obiektywizm właścicielom danej marki, jej dobre imię to dla niektórych kwestia ambicjonalna.

Otóż jeżdżę od półtora roku 307 SW z dwulitrowym dieslem i po przejechaniu prawie 100.000 km, wstępnie mogę ocenić ten samochód.
A zdania na temat niezawodności niestety nie mam najlepszego. Samochód przez pierwsze pół roku trapiły różne dolegliwości:
- słynne kierunkowskazy,
- oczywiście przepięcia na żarówkach,
- bijące tarcze i parę innych drobnych chorób.

Po wstępnym przetarciu i wyleczeniu chorób, teraz autko odpukać ma się dobrze, pomimo codziennych prędkości przelotowych c.a. 180 -190 km/h
(autostrada K-ów - K-ce :oops:

)

Generalnie śmiem twierdzić po wcześniejszych doświadczeniach z Oplem i Skodą, że jeśli chodzi o bezawaryjność to autku temu brakuje sporo do "niemieckiej" niezawodności.

Oczywiście lista plusów jest pewnie dłuższa niż minusów (fajny design, dobre prowadzenie, kilka nowatorskich rozwiązań) jednak od samochodu klasy kompakt+ ja w dzisiejszych czasach oczekiwałbym troszkę więcej.
Gdybym miał prywatnie kupować samochód to Peugeot nie byłby w kręgu zainteresowania. To tyle odnośnie Osiołka - nazwałem tak ten jeden mój konkretny egzemplarz

A że z dużej litery, to za te niewątpliwe plusy

Oczywiście czasami się ma szczęście trafić na bezproblemowy egzemplarz, czasami jest też pech, że autku coś dolega, niezależnie od marki.

Dlatego ośmielę się na drobną konkluzję:

To nieważne jaką marką,
do Chorwacji zawsze warto !

napisał(a) **Masło** » 22.06.2005 18:08

Joker_28 napisał(a):To nieważne jaką marką,
do Chorwacji zawsze warto !

True true.... przykładem jest para z Zabrza którą poznaliśmy na Krk'u w tamtym roku .... przyjechali tam maluchem

. Było troche ciężko ale dojechali w obydwie strony cało i zdrowo ..

napisał(a) **Konradw** » 23.06.2005 11:38

Witam,

nie sądziłem że moja skromna prośba o radę w kwestii sprawdzenia samochodu wywoła dyskusję o awaryjności Peugeotów, można powiedzieć o "osławionej" już awaryjności. Na chwilę obecną, odpukać, nic złego na temat 307 nie mogę powiedzieć. Nie liczać problemu z czujnikiem parkowania zaraz na samym początku (wadliwa jedna "fotokomórka" - wymiana i wszystko do dziś ok) do tej pory samochód jeździ rewelacyjnie. O dziwo przełącznik kierunkowskazów działa bez zarzutu, piszę "o dziwo" bo już się sporo nasłuchałem i naczytałem o tej usterce. Może tak jak napisał Joker_28 trafiłem na bezawaryjny egzemplarz, a może z tymi Peugeotami nie jest tak źle.

Dziękuję wszystkim za rady i opinie.

Pozdrawiam.

napisał(a) **DJ Bobo** » 23.06.2005 12:01

No to dorzucę coś o ,,peżotach'' .Piąty rok 306 combi,okresowe wymagane przeglądy i tylko tankowanie.Około 180 tys na liczniku.
Nie emocjonuję się samochodami ,ale polubiłem ten samochód.
( i ma tyle miejsca w środku :wink:

).

napisał(a) **Joker_28** » 23.06.2005 12:14

DJ Bobo napisał(a): ( i ma tyle miejsca w środku ).

Ehh ... Takim autkiem to i Maroko niestraszne.
Szybko jedziesz, smacznie śpisz

Ideał na wakacje !!! :lol:

napisał(a) **Masło** » 23.06.2005 13:58

306 nie ma co porównywać do 307...... 306 jest bezkonkurencyjne jeżeli chodzi o awaryjność ... to naprawde udany model .

Problem z 307 jest taki że sami producenci sie szczycili że od desek kreślarskich do pierwszych egzemplarzy które zeszły z taśm minoł niecały rok .... I wychodzą takie niedopracowania ...

Np Opel Astra mk1 zanim wszedł do produkcji był ulepszany i testowany przez 4 lata... Fakt pierwsze Astry miały wady głównie z blachami (gdzie błotniki tylne rdzewiały) z tym że w tych latach, całkowicie ocynkowane karoserie aut kompaktowych należały do rzadkości .....

Pośpiech , komercja robią z nowoczesnych aut zabawki na 3-4 lata...... Już nie robią takich aut jak dawniej.. (przykład 405 mi16

(( Który to służył mi bez jakiejkolwiek awarii do 2004 roku , będąc przy tym w rodzinie od 1992)

napisał(a) **marlon** » 26.06.2005 12:39

Masło napisał(a):True true.... przykładem jest para z Zabrza którą poznaliśmy na Krk'u w tamtym roku .... przyjechali tam maluchem . Było troche ciężko ale dojechali w obydwie strony cało i zdrowo ..

HEHE tak sobie czytam forum a tu pisza o mnie hehe no faktycznie niebylo latwo ale malacz dał rade
Pozdrowienia Masło, szkoda ze w tym roku niezgralismy sie z terminem

napisał(a) **archie** » 26.06.2005 14:04

Masło napisał(a):Drogi Konradzie

Jeżdże służbowym 307 kombi 2.0 HDI .. moge powiedzieć dużo na temat tego auta . Ja osobiście zrobiłem już 70 tys od tamtego roku . Wiem jedno Peugeota już nigdy nie kupie ....(miałem prywatnie kiedyś 405 mi16).
Mój pochodzi z rocznika 2003 , żadnego facelifitingu w tym modelu nie było !!! Obecnie sprzedawane modele są identyczne jak te z początków produkcji , różnią sie tylko nowym typem wycieraczek . Interesuje sie autami i wiem jedno że 307 lubi robić jaja . Mam 2 znajomych którzy jeżdża też 307 (odpowiednio 1.6 benz i 2.0 benz.) w 1.6 działy sie takie jaja jak z kosmosu..
-blokował sie zamek w drzwiach od kierowcy(trzeba było ściągać je w ASO)10000km
-zamek w bagazniku sie popsuł .. 5000km
-podkładka przy dźwigni zmiany biegów zgubiła położenia (gałką obracało sie jak joystickiem) żaden bieg nie chciał wejść.
-standartem jest włączający sie przeciwny migacz po odkreceniu kierownicy w zakręcie..co 2000km
-w ciągu roku przepaliło sie łącznie 20 żarówek różnego typu
Auto dobrze traktowane nie tyrane a takie jaja daje (rocznik2002)
Skolei co ciekawe w wersji 2.0 benz. nie dzieje sie nic
-poza samoczynnym otwieraniem sie tylnej prawej szyby (często przy dużych prędkościach)
-kapaniem wody przez pokrętło regulacji szyberdachu
-też koło 20 żarówek w ciagu roku jest wymienianych
W obydwu przypadkach auta nie staneły na amen . Więc nie masz sie co przejmować . Weź ze sobą komplet żarówek . A teraz tip odemnie jeżeli przepali sie żarówka od świateł mijania . Za dnia możesz przełączyć sobie na postojówki i właczyć same halogeny (które są zespolone) Testowaliśmy to lampy nie rażą innych dają równomierne światło ale na nocna jazde po autostradzie przez cały czas one same sie nie nadają .... (za mały zasięg.
Co do "mojego" 307 to wklejam posta z forum Fan klubu Peugeot .

(http://www.forum.tuning.pl/viewforum.php?f=43)

""Po wymianie dwóch przełączników migaczy , jednego klaksona , fotela z którego sypała sie gąbka (jak w syrenie) , po zmianie szyby przy 2k km bo pękła i wyskakiwaniu dziwnych komunikatów w stylu Antipollution fault , ABS fault (przy podłączaniu ładowarki do komórki)
Przyszła pora na kolejne usterki ))))))
Panie i Panowie wycieraczki mi sie nie chcą wyłączyć ... Tzn spryskam sobie przednią szybe a one dalej mażą i mażą tak jakby były nastawione na najszybszy tryb !!!! Sposób jest jeden machać tak dźwignią jakby sie sobie samemu dobrze robiło Po pewnym czasie ustaje .... ale nie do końca ... .Siedząc sobie w samochodzie przy włączonym silniku nagle szru szru szru i sie same znowu włączyły Ręce opadają ......
Dodam że mam szybe bez detektora deszczu ....
Wczoraj chciałem włączyć na chwile obieg wewnętrzny .... i co nie działa tzn jak sie trzyma przycisk to działa ale po wciśnieciu mimo iż przełącznik robi sie wklęsły to nic z tego Oj będą mieli w Golemie do roboty ja sie dziwie jednemu . Peugeot chyba pójdzie z torbami dając te ostatnio reklamowane 4 lata gwarancji na 307 ... ""

Na sam koniec daje bardzo fajną fotke krążąca po mojej korporacji gdzie mamy cala flote 307

Mimo wszystko mam nadzieje że będzie ok jeżeli żadna z usterek nie pojawiła ci sie po tych 11000 to dojedziesz bez bólu

Zgadzam sie z toba w zupełności i pozdrawiam

napisał(a) **Masło** » 26.06.2005 14:55

marlon napisał(a):
Masło napisał(a):True true.... przykładem jest para z Zabrza którą poznaliśmy na Krk'u w tamtym roku .... przyjechali tam maluchem . Było troche ciężko ale dojechali w obydwie strony cało i zdrowo ..

HEHE tak sobie czytam forum a tu pisza o mnie hehe no faktycznie niebylo latwo ale malacz dał rade
Pozdrowienia Masło, szkoda ze w tym roku niezgralismy sie z terminem

No ale malacz był w bardzo dobrym stanie ... pochodził z końcowej serii wiec miał pare udogodnień

No i najważniejsze było to że mieliśmy kupe zabawy

na miejscu .... ahh ten clubbing w Krk'u

czy pijaństwa kempingowe

napisał(a) **fred** » 02.07.2005 13:50

ja jade w pieciu oplem astra rocznik 93 i sie nie obawiam!!! pozdrawiam :lol:

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 02.07.2005 15:05

byleby nie było samozapłonu .. jak się ostatnio okazało ten typ tak ma ..
ale dotyczy to aut po co najmniej jednej zimie - tak żeby skorodowały tak jakieś styki od spodu ...