Co do pobytu nad Gardą, to do tamtejszych tubylców nie mam żadnych zastrzeżeń, spotykaliśmy się z miłymi ludźmi , też byliśmy w okolicy jedynymi turystami z Polski
- teraz przykładaj się do pracy, żeby zasłużyć na urlop. Pozdrowionka
kuczi74 napisał(a):Jolu no na mój urlop to sobie muszę już poczekać do nastepnego roku ja już od wczoraj w pracy.Za rok Chorwacja już nie byłem 2 rok i sie bardzo stęskniłem.A nad Gardę na pewno kiedyś wrócę.A co do zachowania wobec polaków to na szczęście spotkałem się z dobrym nastawieniem od Włochów począwszy na turystach z zachodniej UE kończąc.Ale to może z racji naszego wspólnego zamiłowania do gór.Nawet to często oni pierwsi nas rano pozdrawiali zawsze uśmiechnięci.Byliśmy jedynymi Polakami na kompie w Cortinie i Madonnie,i trudno nas było przeoczyć z naszą flaga narodową na namiocie Po paru dniach nawet Anglicy poszli w nasze ślady,kupili i zawiesili swoja
Jola L-G napisał(a):kuczi74 napisał(a):No cóż już nie długo sam sie przekonam jak będzie naprawdę ale jestem pewien ze super.
Dzięki Jolu za informacje
Życzę super wrażeń i przyjemnego wypoczynku, a gdybyś był w Torri, to obok miejsca skąd wyruszają wycieczki po jeziorze jest pizzeria - pizza na cieńkim cieście (taką lubię) pyszniutka!!!mniam...mniam... (chociaż niektórzy mówią, że najgorszą pizzę w swoim życiu jedli właśnie w Italii - ja uwazam inaczej)
To pakuj się, wyjeżdżaj, wypoczywaj, zwiedzaj
i wracaj :papa
woka napisał(a):Jola L-G napisał(a):kuczi74 napisał(a):No cóż już nie długo sam sie przekonam jak będzie naprawdę ale jestem pewien ze super.
Dzięki Jolu za informacje
Życzę super wrażeń i przyjemnego wypoczynku, a gdybyś był w Torri, to obok miejsca skąd wyruszają wycieczki po jeziorze jest pizzeria - pizza na cieńkim cieście (taką lubię) pyszniutka!!!mniam...mniam... (chociaż niektórzy mówią, że najgorszą pizzę w swoim życiu jedli właśnie w Italii - ja uwazam inaczej)
To pakuj się, wyjeżdżaj, wypoczywaj, zwiedzaj
i wracaj :papa
Jola ... odnosnie pizzy. Ja jestem z tych nielicznych, taką pizzę na cieniutkim cieście spożywałem w Trieste ( powrót z małej objazdówki). W życiu nie jadłem czegoś bardziej paskudnego. Zęby można było połamać, totalny niewypał.
Jola L-G napisał(a):Co do pobytu nad Gardą, to do tamtejszych tubylców nie mam żadnych zastrzeżeń, spotykaliśmy się z miłymi ludźmi , też byliśmy w okolicy jedynymi turystami z Polski
- teraz przykładaj się do pracy, żeby zasłużyć na urlop. Pozdrowionka
woka napisał(a):kuczi74 napisał(a):Jolu no na mój urlop to sobie muszę już poczekać do nastepnego roku ja już od wczoraj w pracy.Za rok Chorwacja już nie byłem 2 rok i sie bardzo stęskniłem.A nad Gardę na pewno kiedyś wrócę.A co do zachowania wobec polaków to na szczęście spotkałem się z dobrym nastawieniem od Włochów począwszy na turystach z zachodniej UE kończąc.Ale to może z racji naszego wspólnego zamiłowania do gór.Nawet to często oni pierwsi nas rano pozdrawiali zawsze uśmiechnięci.Byliśmy jedynymi Polakami na kompie w Cortinie i Madonnie,i trudno nas było przeoczyć z naszą flaga narodową na namiocie Po paru dniach nawet Anglicy poszli w nasze ślady,kupili i zawiesili swoja
Kuczi ..... jesteście typowymi turystami w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Oby takich jak najwięcej.
Pozdrawiam.