Też mijałem je z drogi w drodze na Dubrownik.
Ale mam je na swojej liście. Pewnie będę tam w 2023
pomorzanka zachodnia napisał(a):
Jakiś czas temu forumowicze dzielili się przy okazji którejś z relacji swoimi wrażeniami ze Stonu właśnie. Wszyscy doszli do wniosku, że chyba zawsze jest tam bardzo gorąco i nigdy nie wieje. Dlatego też pewnie umiejscowione są tam solany.
piekara114 napisał(a):Robisz, a w jakim miesiącu byłeś?
Ja też z grupy mury w Ston to upał i duchota....
Katerina napisał(a):Pokazałam Maslince, to i tu pokażę moją miejscóweczkę przez wiele sezonów...
Miło wspominam posiadówki na tym balkoniku i wsłuchiwanie się wieczorami w nawoływanie się stada szakali złocistych - "kojotów".
Katerina napisał(a):Patelnia wynagrodziła wam trud wspinaczki pustymi szlakami na murach
Kapitańska Baba napisał(a):Powiem tak - mury i same miasta na pewno warte odwiedzenia ale mam wielkie wątpliwości czy dałabym radę w takiej temperaturze. Od jakiegoś czasu mniej kocham upały
Popatrz, że Twoje dzieciaczki nie chciały jechać Ze wspólnymi wyjściami to u nas różnie bywa ale akurat coś na szybko zwiedzić obie są chętne (ciekawe jak długo jeszcze )
megidh napisał(a):pomorzanka zachodnia napisał(a):Po dwóch dniach zwiedzania plaż i krótkich zaledwie spacerków przyszedł czas na wycieczkę. Dzisiaj to będzie Ston i jego mury.
Mury widziałam tyko z drogi, kiedy jechaliśmy do Dubrownika. Bardzo bym chciała na nie wejść i może kiedyś tam zawitam. A na razie mam okazje je obejrzeć dzięki Twoim zdjęciom. Bardzo fajnie tam jest, ale upał chyba nie pozwala za bardzo cieszyć się tym miejscem. Podziwiam Was, że daliście radę.
empire13 napisał(a):Też mijałem je z drogi w drodze na Dubrownik.
Ale mam je na swojej liście. Pewnie będę tam w 2023
robiz napisał(a):pomorzanka zachodnia napisał(a):
Jakiś czas temu forumowicze dzielili się przy okazji którejś z relacji swoimi wrażeniami ze Stonu właśnie. Wszyscy doszli do wniosku, że chyba zawsze jest tam bardzo gorąco i nigdy nie wieje. Dlatego też pewnie umiejscowione są tam solany.
Ależ w Stonie potrafi strasznie wiać
Jak wchodziłam na mury kilka lat temu to miałam problemy z robieniem zdjęć komórką -po prostu wiatr chciał mi ją wyrwać z ręki
piotrf napisał(a):
Na przełomie września i października temperatura była komfortowa ( około 20 stopni ) , a suchość w ustach powodował lekki wiaterek i ewentualnie wspomnienie dnia poprzedniego
Pozdrawiam
Piotr
piekara114 napisał(a):Robisz, a w jakim miesiącu byłeś?
Ja też z grupy mury w Ston to upał i duchota....
pomorzanka zachodnia napisał(a): Mąż stwierdza, że więcej ze mną na żadną górę nie wchodzi . Pozostaje nam tylko zejść w stronę Stonu.
pomorzanka zachodnia napisał(a):
Byłam właśnie zdziwiona, że Mali Ston może być atrakcyjną miejscówką, a nie tylko miejscem do chwilowego zwiedzania. Ale to pewnie dlatego, że mało jest w internecie informacji (oprócz tych o murach). Bardzo chętnie zobaczyłabym zdjęcia
Albo zakończy się maraton rozwodem....Katerina napisał(a):Każdy chętny może wziąć udział, więc może ...zgłoś siebie i Męża na przyszły rok Po czymś takim - wejdzie z Tobą bez marudzenia na każdą górę
megidh napisał(a):pomorzanka zachodnia napisał(a): Mąż stwierdza, że więcej ze mną na żadną górę nie wchodzi . Pozostaje nam tylko zejść w stronę Stonu.
Mój mąż też w tym roku mi obiecywał, że już na żadne wspinaczki go nie namówię.
I co ?
No nie dotrzymał tej obietnicy i jak wymyśliłam wycieczki z wchodzeniem na górę, to szedł i nie marudził.
Twój też zapomni do następnego wyjazdu.
megidh napisał(a):
Kiedyś musiała być bardzo ładna ta fontanna. Bardzo mi przypomina fontannę Rimondi w Rethymno na Krecie.
Katerina napisał(a):pomorzanka zachodniaByłam właśnie zdziwiona, że Mali Ston może być atrakcyjną miejscówką, a nie tylko miejscem do chwilowego zwiedzania. Ale to pewnie dlatego, że mało jest w internecie informacji (oprócz tych o murach). Bardzo chętnie zobaczyłabym zdjęcia
Mali Ston był uroczą miejscówką na pierwsze wyjazdy - gdy wszystko mnie w Chorwacji zachwycało.
Ale i obiektywnie patrząc - miejsce ma klimat, jest tam cisza (oprócz wycia kojotów i zlotów weekendowych, autokarowych grup na wieczorne opychanie się owocami morza ), wiele uroczych zakamarków, tanie małże od rybaków (w 2014 roku kilogram kosztował ...6 złotych ).
Mieliśmy prywatną plażę, która teraz nie byłaby szczytem moich marzeń, ale miałam ją tylko dla siebie.
Nie chcę zaśmiecać wątku, ale skoro mówisz, że chętnie popatrzysz...
Coś tam już kiedyś pokazywałam w relacjach.
Z roku na rok jest w obu Stonach coraz większy tłum, to już nie jest to miejsce, które znałam przed laty.
Ale sentyment pozostał - z rozrzewnieniem patrzę na znajome chodniki na Twoich zdjęciach.
Być może jest mało informacji o M.Stonie na polskich stronach, ale miejsce jest mocno spopularyzowane przez Włochów, Francuzów i Chorwatów z okolic Dubrownika - którzy ściągają tam na wyżerkę za lepszą cenę, niż u nich.
No i Azjaci - głównie Chińczycy, którzy są ciekawi "małego muru chińskiego" - teraz- w pandemii pewnie ich tam wielu nie ma, ale pamiętam te wycieczki z parasolkami od słońca w 2018.
Katerina napisał(a):P.S. A wiesz,że w Stonie odbywa się co rok - we wrześniu - maraton? Zazwyczaj trwa od 8, lub 9 rano, kiedy jeszcze jest znośnie i wtedy uczestnicy pokonują pierwszy etap - czyli mury Start jest w Małym Stonie - oglądałam sobie truchtających po murze biegaczy z balkonu, potem, po południu, na głównym placu w Stonie - gdzie była meta. Oprócz murów, trasa wiedzie po przyległościach, wokół solanek, na jedno z pobliskich wzgórz, dokładnie nie sprawdzałam. Kończy się na ogół o 15, kiedy ostatni biedacy wbiegają na metę. Każdy chętny może wziąć udział, więc może ...zgłoś siebie i Męża na przyszły rok Po czymś takim - wejdzie z Tobą bez marudzenia na każdą górę
Czekam na dalszy ciąg
piekara114 napisał(a):Albo zakończy się maraton rozwodem....Katerina napisał(a):Każdy chętny może wziąć udział, więc może ...zgłoś siebie i Męża na przyszły rok Po czymś takim - wejdzie z Tobą bez marudzenia na każdą górę
Powrót do Nasze relacje z podróży