Pensjonat idealny (Polska) - BURZA MÓZGÓW :)

Pomarzyć moooożna

Pensjonat idealny.

Pomijając niewątpliwe atrakcje okolicy, świetną lokalizację i urokliwe otoczenie...

Co chcielibyście znaleźć w takim pensjonacie? Co sprawiłoby, że chcielibyście wspominać pobyt w nim z wielką sympatią? Że opowiadalibyście o nim swoim znajomym?

Wypiszcie się

Dla osób, które nie przeczytały zbyt dokładnie tytułu wątku: chodzi o pensjonat w POLSCE

Są takie.
Zaklepuje termin (niekiedy nawet nie osobiście), przyjeżdżam popołudniu, pachnący lawendą pokój czeka. Powitanie z gospodarzami, wniesienie bagaży i zakupów, 30 minut i można iść nad wodę. Wieczór na tarasie, kolacyjka, słynne wyspy na horyzoncie, degustacje w blasku zachodzącego Słońca.......
Rano podrzucam gospodarzom paszporty i gościniec. Generalnie gospodarzy słyszę podczas codziennej krzątaniny, weekendowych przygotowań lub widzę ich z tarasu "Dobardaan", pytanie o ręczniki, smokvy itp. lub widuję gospodarza na stanowisku dowodzenie w pobliskiej restauracji skąd widzi dojazd do obiektu. Jak wyjeżdżamy na cały dzień to raczej informuję, zresztą widzą po braku auta na parkingu. Z piwniczki dostajemy produkty do degustacji porównawczej z innymi ze sklepu lub obiektów przy trasie. W międzyczasie jakieś wyskoki typu Dubrovnik, Mostar itp. lub po interiorze.
Więcej słucham niż kłapię dziobem, w przeciwieństwie do usłyszanych rodaków np. przyjechał autobus turystów (z PL a jakże !!). Część grupy kąpie się hałasując nie gorzej od Niemców lub Norwegów i mordując znalezioną żywinę w muszelkach, trzy energiczne rodaczki idą na zwiedzanie okolicy. Wracają i głośno oznajmiają grupie "tu nic nie ma, tylko prywatne domki". Faktycznie ośrodka Huty Katowice ani żadnego Orbisu czy Hiltona nie ma.
Jest tylko przystań dwa sklepiki i dwie knajpki i SPOKÓJ.
Dlatego tu przyjeżdżamy.

a gdzie to?

Plumku - dla mnie atmosfera panujaca w takim pensjonacie jest najwazniejsza.
A wiadomo - ja stwarzaja gospodarze.
Nie potrzeba luksusow , czystosc i schludnosc wystarczy.

Pensjonat,do ktorego chetnie wracamy ,to taki,gdzie o nas pamietaja,serdecznie przyjmuja i po ktoryms tam razie traktujemy sie jak rodzina.
To jest to.............

Plumek napisał(a):Pomarzyć moooożna

Pensjonat idealny.

Pomijając niewątpliwe atrakcje okolicy, świetną lokalizację i urokliwe otoczenie...

Co chcielibyście znaleźć w takim pensjonacie? Co sprawiłoby, że chcielibyście wspominać pobyt w nim z wielką sympatią? Że opowiadalibyście o nim swoim znajomym?

Wypiszcie się

Masz nową lokalizację; nie za drogą?

Idealny to jest ten, gdzie ja się zatrzymuję. ....

Prawde mówiąc (pisząc) to nie zastanawiałem sie nad "idealnością" tego czy owego miejsca zakotwiczenia. Nie jestem typem "szpamowca" i dużo nie wymagam lecz mam swój ulubiony. Ulubiony ponieważ:
- pokój z pełnym węzłem WC,
- codziennie sprzątany
- codziennie nowe ręczniki
- parking (bezpłatny)
- balkon typu loggia z widokiem na morze,
- do morza (wrażenie, że tuż-tuż, za drzewami ale ze 100-150 m będzie)

Ponadto mogę sobie zamówić śniadanie (obadów nie serwuje, kiedyś tak ale zainteresowanie było znikome).
Właścicielka zawsze na miejscu, doradzi, pomoże,wskaże.
Nie rozpieszcza turystów swoimi specjałami typu: rakija, figi,..... bo ich nie ma. To typowy pensjonat w miasteczku, choć bryła domu średnio ciekawa ( taki klocek) a wyposażenie nie powala z nóg to zawsze jest komplet wczasowiczów.
Nie wiem dlaczego ale z Polaków w zasadzie nikt tam nie zatrzymuje się. Zawsze "zachodnie" turysty i ....... bywa, że spotykam te same twarze.

woka napisał(a):Idealny to jest ten, gdzie ja się zatrzymuję. ....

Będę strzelał - to gdzieś na wyspie Krk

Rozumiem,ze temat dotyczy pensjonatu w Polsce...

Jakies nowe plany?

cooleczka napisał(a):a gdzie to?

W Dalmacji.

Widzę, że trudno Wam się wyrwać ze szponów Chorwacji hehehehe

Hm... Nie chodziło mi o opisywanie Waszych kwater w Chorwacji, bo te rządzą sie innymi prawami - zwłaszcza dla nas - Cromaniaków
Zresztą od tego jest wątek "Bank kwater"...

Zakładam, że jednak czasem po Polsce też jeździcie i moje pytanie dotyczyło właśnie naszego kraju, co zaznaczyłam w tytule wątku

Niektóre atrybuty mogę chyba jednak odnieść i do pensjonatu w Polsce - np., że "codziennie sprzątany pokój"

Dla mnie np. ważne jest, żeby w pensjonacie była dobra kawa z ekspresu, a człowiek, który ją przyrządza umiał zrobić espresso i nie przekonywał mnie, że jak doleje wody i zrobi się menisk wypukły, to będzie to kawa, jaką chcę wypić...

Atmosfera jest bardzo ważna Ale to pojęcie względne Jeden po to wybiera pensjonat, żeby być nieco anonimowym (żeby za bardzo nie ingerować w jego życie), a drugi oczekuje, że ktoś z obsługi codzienie będzie z nim gaworzył i zapewniał towarzystwo...

A! Może wyjaśnię, że "pensjonat", to obiekt, który ma min. 7 pokoi i zapewnia całodzienne wyżywienie. Proszę nie mylić np. z pokojami w domu w tzw. gospodarstwie agroturystycznym...
Czyli można założyć, że pensjonat, ma kilkanaście pokoi, dla ok. 40-50 osób, ma restaurację, jakąśtam recepcję, salę "konferencyjną", może saunę i jacuzzi... Dzisiejsze standardy podniosły poprzeczkę hotelarzom i przepisy wymagają pewnych minimów

Atmosferę można też w różny sposób budować Można przywitać gościa przy recepcji źródlaną wodą z cytryną i miętą w upalne dni, albo naparstkiem aromatycznego grzańca, kiedy przyjedzie mroźną zimą

Co jeszcze można?

Basiulinek napisał(a):Rozumiem,ze temat dotyczy pensjonatu w Polsce...

Jakies nowe plany?

Basiulinku - rozumiesz bardzo dobrze Tak, temat dotyczy pensjonatu w Polsce. I jak wiadomo, mamy tu nieco inne warunki Jedzie się załóżmy na narty zimą. Albo na wycieczki w góry latem. Na rowerze pojeździć i takie tam. Raczej aktywnie spędzić czas, niż wykładać się na kocyku w celu opalania się

Czego wtedy gość oczekuje w pensjonacie? Są "oczywiste oczywistości", które wynikają w dzisiejszych czasach choćby ze standardu takiego obiektu. Ale jest jeszcze to "coś", czym gościa można mile zaskoczyć, sprawić, że poczuje sympatię i pobyt będzie wspominał, jako bardzo udany urlop, mimo, że pogoda nie dopisze hehe

P.S. Ja ciągle mam jakieś "nowe plany"

FUX napisał(a):Masz nową lokalizację; nie za drogą?

Nieeeee

Plumek napisał(a):

FUX napisał(a):Masz nową lokalizację; nie za drogą?

Nieeeee

To czego się szczerzysz...

A kawowo to na forum kawowe zapraszam, chyba że już jesteś.

www.caffeprego.pl

Na szybko to zjawiskowego Mehmeta Efendiego i tygielek polecam.
Kawa po arabsku/turecku jest wspaniała.

FUX napisał(a):

Plumek napisał(a):

FUX napisał(a):Masz nową lokalizację; nie za drogą?

Nieeeee

To czego się szczerzysz...

A kawowo to na forum kawowe zapraszam, chyba że już jesteś.

www.caffeprego.pl

Na szybko to zjawiskowego Mehmeta Efendiego i tygielek polecam.
Kawa po arabsku/turecku jest wspaniała.

Szczerzę się, bo pomarzyć moooożna Hehe

Kawę wolę pić, niż o niej gadać, a mechanizm rejestracji na to forum stwierdzi, że takich byle jakich kawoszy jak ja, to nie chcą... No i kropka. Nie przyjmowało kodu do potwierdzenia, a admin nie odpisał po dziś dziń na mojego maila. Więc dałam za wygraną

Kawa z dżezwy... smakuje mi tylko u Arabów Tak, jak rakija tylko w Chorwacji... Ot - tak mam i już

P.S. No to idę na "veliku s toplim mlikom" do Leuta Po dalmatyńsku hehe

Cześć. Dla mnie najwązniejsze sprawy to:

- czysty pokoj z łazienką (bez luksusów, ale "względny" standard powinien byc zachowany).
- zagospodarowane otoczenie domku (ogród z miejscem do zabaw dla dzieciaków, wydzielone miejsce na ognisko/grilla).
- dla mnie bardzo ważne jest aby w sytuacji kiedy pogoda jest kompletnie do bani było takie miejsce w domku w którym dzieciaki ale i dorośli mogą się zrelaksować/pobawić (np. w piwnicy zorganizowana ogolnodstępna, duuuuża jadalnia gdzie dzieciaki mogą np. porysować/pograć w coś a dorosli integrować się
- parking
- możliwość wypożyczenia rowerów (jeśli nie u gospodarza to w niedalekiej okolicy)
- fajnie jak jest wi-fi (wiem wiem, wakacje są od odopczywania, ale czasami dostęp do sieci jest niezbędny, choćby kilkuminutowy).
- względnie blisko do plaży/sklepu
- lubię jak gospodarz od początku jasno stawia sprawę: prosimy o zachowanie ciszy nocnej od.. do..., nie palimy/palimy tu i tu.

To chyba tyle z mojej strony. Generalnie nad polskim morzem jest tak, że kiedy mamy pogodę niewiele nam potrzeba do szczęscia. Dopiero jak jest średnio podgodowo przydają się udogodnienia w pensjonacie.