Peloponez leniwie, Ateny intensywnie…

Zapraszam na spóźnioną majówkę AD 2019



To zdjęcie to podsumowanie całego wyjazdu: wiosna, upalna temperatura i zabytki….

Lepiej późno niż wcale

Myślę podobnie jak mysza

Na dobre warto poczekać.

Witajcie

kwiecień/maj 2019

Majówka 2019 wypadała cudownie: 3 dni urlopu i wtedy 9 dni wolnego. Ale nie dla wszystkich, bo ja ten czas miałam już dawno zaplanowany i musiałam go spędzić we Frankfurcie na targach branżowych …. Ale zakładaliśmy, że po powrocie i szybkim rozliczeniu targów pojedziemy ponownie do Caorle, choć powroty w te same miejsca raczej nam się nie zdarzają, ale tam było super… Plan był na dojazd przez Grossglockner, więc od połowy kwietnia namiętnie śledziłam widoczki na kamerce… Jakoś 27go kwietnia pojawiła się zapowiedź, że otworzą 2 dni przed terminem (czyli przed pierwszym maja), ale dzień później spadła taka ilość śniegu, że szans nie było… We Frankfurcie pogoda nie dopisywała: morko, deszczowo, a rano przymrozki, co spowodowało, że na Grossglockner śniegu przybywało każdego dnia i jeszcze przed powrotem do domu pogodziłam się z myślą, że jednak przełącz nie tym razem….

Zimny front jednak nie odpuszczał i musieliśmy zrezygnować z włoskiego wyjazdu ok. 13 maja i przesunąć go w czasie. Niestety prognozy na kolejne dni też dla Włoch nie były łaskawe i tak Włochy zostały zastąpione….
….. Tucepi i Sarajewem…..
Przewodnik po stolicy został zakupiony, zwiedzanie zaplanowane, a deszczowy front ponownie lekko zmienił kierunek i zawitał też nad chorwacki Adriatyk… Prognozy nie pozostawiały złudzeń: będzie przeplatanka pogodowa, więc wyjazd na odpoczynek i plażowanie do Tucepi nie na sensu…

I tak dokładnie 2 lata temu siedząc u fryzjera, przeglądałam możliwości połączeń lotniczych i wpadła fajna oferta na Kretę – czemu nie… Byliśmy raz, ale przecież wyspa jest dużo i wiele jeszcze miejsc ma do odkrycia.... Pan M. też w sumie jest za jakimś lotem i po moim powrocie na spokojnie to omówimy…
Wieczór mija nam na skakaniu między stronami Wizzar a Ryanair a accuweather i tak 15go maja w środę o godz. 19 kupujemy loty do…. Aten… z wylotem w niedzielę, czyli za 4 dni…..

Cena za 3 osoby z kabinówkami i wykupem miejsc to dokładnie 1419,48 zł. Jak na 4 dni przed to nie ma co na cenę narzekać….

Czasu na organizację nie ma dużo, bo przecież jeszcze do pracy codziennie chodzimy……

Spóźniłem się trochę ale, że relacja też spóźniona to proszę o usprawiedliwienie.

Fajnie że piszesz
Leniwy Peloponez wprawdzie mi nie "grozi", bo lenistwo marzy mi się na jakiejś z greckich wysepek, ale intensywne Ateny w takim połączeniu by mi pasowały
Masz więc kolejną zaciekawioną czytelniczkę.

Jestem, ale aż się boję, że znów będziesz cedzić zdjęcia jak z Włoch (sądząc, być może pochopnie po zajawce)

Gdybym tylko mógł - już teraz ruszyłbym Twoim śladem
Kolejny zainteresowany



Pozdrawiam
Piotr

mchrob napisał(a):Spóźniłem się trochę ale, że relacja też spóźniona to proszę o usprawiedliwienie.

Usprawiedliwione

dangol napisał(a):Fajnie że piszesz
Leniwy Peloponez wprawdzie mi nie "grozi", bo lenistwo marzy mi się na jakiejś z greckich wysepek, ale intensywne Ateny w takim połączeniu by mi pasowały
Masz więc kolejną zaciekawioną czytelniczkę.

Witaj Danusia serdecznie... Odpoczynek był mi zdecydowanie niezbędny, udział w targach to dla mnie praca ok. 18h/dobę przez 9 dni z rzędu, non stop w kostiumie, szpilkach oraz rozwiązywanie setek problemów w krótkim targowym czasie..... po takim wyjeździe jestem umordowana... tyle dobrze, że jest to doceniane, także finansowo.....

aga_stella napisał(a):Jestem, ale aż się boję, że znów będziesz cedzić zdjęcia jak z Włoch (sądząc, być może pochopnie po zajawce)

Cześć. Ja nie mam w zwyczaju wrzucać wiele zdjęć w swoich relacjach, zwłaszcza 100 kadrów tego samego. Wychodzę z założenia, że relacja ma dawać pewien pogląd, namiary, praktyczne informacje, a szczegółowe odkrywanie pozostawiam każdemu na miejscu.... I druga sprawa, to każde z tych miejsc jest tak obfotografowane, że tysiace grafik jest dostępne w googlach, a dla mnie relacja to słowa, a zdjęcie dodatkiem.... Wiem, mało popularne rozwiązanie w dzisiejszych szybkich czasach, ale ja wolę czytać niż oglądać setki zdjęć, często bardzo podobnych.....

piotrf napisał(a):Gdybym tylko mógł - już teraz ruszyłbym Twoim śladem

Zapraszam. Postaram się dawać regularnie kolejne posty....



Jak dobrze pójdzie to wyjdzie mi relacja prawie live, no z dokładnie 2 letnim przesunięciem w czasie....

Jak fajnie, że mogę ponownie gościć w Twojej relacji !
Ateny odwiedziliśmy na kilka dni autem 2 sezony temu i też intensywnie było!
Pozdrawiam!

Cześć.
Aten chyba inaczej sie nie da, zwłaszcza za pierwszym i drugim razem....

piekara114 napisał(a):Cześć. Ja nie mam w zwyczaju wrzucać wiele zdjęć w swoich relacjach ...

Becia, nie wydziwiaj
Ja po dzisiejszej gastroskopii potrzebuję dużo słonecznych i ciepłych widoków

Całkowicie Ci nie zazdroszczę, ale jeszcze dziś na widoki to raczej nie licz....

czwartek-piątek, 16/17.05.2019

Dobrze, że czytam różne relacje, więc łatwo mogę nasz nieplanowany wyjazd zaplanować. I tak pada na 5 dni na Peloponezie, i 3 niepełne dni w Atenach – w końcu

Działamy równolegle, bo czasu jest niewiele. Ja szukam samochodu, Pan M. noclegów…
Samochód rezerwujemy przez niemieckiego pośrednika sunnycar.de Samochód z pełnym ubezpieczeniem, odbiór na lotnisku i zdanie w Atenach, pełne ubezpieczenie i kaucja tylko 100 eur płacona na miejscu. Za 5 dni wyszło 138 EUR i dokładnie tyle ściąga z karty.

Noclegi też szybko ogarniamy: na Peloponezie padło na Tolo, w Atenach ciężko coś w centrum na 2 noce wynająć dla 3 osób, bo same nory zostały. Ale trafiamy na fajne mieszkanie, trochę dalej, ale blisko metra. Jest ok.

Urlop w pracy też załatwiony. Przewodniki zdobyte. Plan na pierwszy dzień jest, a na kolejne zarys gotowy, szczegóły powstaną na miejscu….