wtorek, 21.05.2019 c.d. – jedziemy na wycieczkęNie samą plażą człowiek żyje, potrzeba poznawania też w nas siedzi. A jednocześnie nie mam już w sobie poczucia, że trzeba wszędzie zajrzeć, każde miejsce polecane na blogach czy przewodnikach odwiedzić… Chyba trochę dorosłam lub klimat greckiego
siga siga aż tak się już we mnie rozgościł… co mi wcale nie przeszkadza
Jedziemy, przed nami ledwie 11 km drogi. Naszym celem jest
Nauplion, czy jak kto woli Nafplion, Nafplio… Wg mitologii miasto założył Nauplios – syn Posjdona i Amymone.
Bez problemu parkujemy w upatrzonym wcześniej miejscu, czyli na
bezpłatnym parkingu na wybrzeżu. Stąd mamy bardzo blisko wszędzie
Nie mamy jakiegoś szczególnego celu i planu, po prostu będziemy spacerować po mieście…
Budynek Muzeum Wojny, akurat trafiliśmy jak żołnierz zdejmował flagę…
Spacerując mijamy
Kościół metropolitalny Aghios Georgios - jeden z najstarszych i najważniejszych kościołów w mieście. Zbudowany został na początku XVI wieku, później Turcy przekształcili go w meczet, Wenecjanie w kościół, a podczas II okupacji tureckiej ponownie stał się meczetem. Od 1822 r. jest cerkwią prawosławną. Chyba oprócz Żydów modlili się tu wszyscy wyznawcy najważniejszych europejskich relig….. W środku można zobaczyć malowidła w stylu zachodnim z początku XVIII wieku, ale my do środka nie weszliśmy…
I tak kręcąc się trafiamy pod
kościół katolicki, gdzie msze są odprawiane w języku polskim za sprawą polskiego księdza…
Tu są już wąskie kamienne uliczki, wspinamy się wyżej i dochodzimy do bramy, a jakżeby z lewem…
…i tak wchodzimy na teren
Akronafplia –
czyli teren dawnego Akropolu Nauplionu, który położony jest na skalistym półwyspie. Turcy nazywali go „Its-Kale”, co oznacza „wewnątrz twierdzy”. Historia Acronafplii sięga czasów prehistorycznych, kiedy to najstarszy akropol w mieście był zamieszkały i miał trzy poziomy, na każdym z nich znajdował się jeden zamek. Jego ściany mają po 85 m wysokości. Pierwszy powstał w III wieku. Drugi zbudowali Frankowie. Wenecjanie zbudowali fortecę Toros z pięcioma armatami lub „pięciu braćmi”, jak nazywają ich miejscowi. W 1822 roku Theodore Kolokotronis, jeden z najważniejszych kapitanów rewolucji greckiej, podniósł tu flagę wolności. Potem miejsce to pełniło funkcję więzienia, szpitala wojskowego, magazynów wojskowych…
Po odzyskaniu przez Grecję niepodległości (wyzwolenie spod Turków) mieszkańcy zniszczyli nienawidzony symbol tureckiej okupacji do tego stopnia, że do dziś zachowały się jedynie niewielkie fragmenty budowli…. No działo się…. Po bardziej szczegółowe informacje odsyłam do
broszurki Chodząc wzdłuż murów mamy widok na dachy miasta…
…meczet Vouleftiko - budynek pierwszego greckiego parlamentu …
…mała dzwonnica…
… zamek Bourtzi - zbudowany przez Wenecjan w 1473 roku dla ochrony przed inwazją od morza, następnie w posiadaniu tureckim, służył wtedy także jako więzienie. Zdobyty przez Greków w XIX wieku, służył jako forteca podczas oblężenia miasta. W latach 1930-1970 mieścił się tu luksusowy hotel.
…opuszczony hotel…
…plażę…
…i twierdzę Palamidi, wybudowaną przez Wenecjan w XVII jako jeden z elementów obronnych miasta…
Na terenie dawnego akropolu z każdego miejsca wzrok przyciąga wieża zegarowa - zegar został umieszczony w Akronafplii za czasów Othona, za rządów lekarza Epaminondasa Kotsonopoulosa (1866-1878 i 1883-1890). Zegar pochodził z Bawarii jako darowizna od Ludwika I, ojca Ottona.
W czasie okupacji Niemcy postanowili ją wysadzić, bo blokował działo, na co Grecy nie chcieli się zgodzić: ówczesnym władcom miasta, burmistrzowi Nikosowi Giannopoulosowi, sekretarzowi Emmanuelowi Terzakisowi, prefektowi Georgiadisowi, profesorowi V. Togiasowi, udało się odroczyć jej zniszczenie o miesiąc. Niestety, 3 maja 1944 roku została wysadzony w powietrze. Zegar ponownie zaczął działać 14 września 1949 r. o godzinie 17:00.Na zamku pozostajemy aż do zachodu słońca, który okazał się mało ciekawy….
…i kiedy słońce schowało się za lądem schodzimy do centrum….