napisał(a) Dawigs » 04.03.2023 19:09
03.07.2022 niedzielaKolejny spokojniejszy dzień. Wybieramy się na mszę do jedynego na Pelponezie katolickiego kościoła pw. Przemienienia Pańskiego. Parafia prowadzona jest przez księży z Polski. Witają wiernych przed mszą przed drzwiami kościoła. Mnie z synem biorą za Greków
. Msza w międzynarodowym towarzystwie. Prócz Polaków są Słowacy, Ukraińcy, Irlandczycy, Austriacy, rodzina mieszkających w Nafplio Albańczyków, rodzina z Meksyku. Msza odprawiana głównie po w językach polskich i greckim ale przeplatane są też inne. Ciekawe doświadczenie
.
Kościół jest
tu, trzeba się trochę wspiąć po schodach.
Świątynia na przemian pełniła funkcję kościoła dla Wenecjan i meczetu dla Turków. Powrócił do katolików w 1839 po odzyskaniu przez Grecję niepodległości a budynek przydzielił osobiście król Otto. Konsekrowany w 1840 roku. Upamiętnia to tablica na murze kościoła. Po minarecie pozostała jego podstawa.
Po mszy można było zajrzeć do krypty (kości poległych w walkach o niepodległość) czy porozmawiać.
Ładny stąd widok.
W kościele jest pomnik Filelenów – obcokrajowców, którzy polegli w wojnie o wyzwolenie Grecji.
Po mszy spacerujemy po pustawych o tej porze uliczkach
Cerkiew św. Spirydona. To pod nią 9 października 1831 roku dokonano zamachu na pierwszego gubernatora niepodległej Grecji Joanisa Kapodistriasa.
Podobają nam się te wąskie uliczki przypominające chorwackie starówki.
CDN