napisał(a) te kiero » 29.03.2021 17:50
Dobra to jedziemy z Archaicznym Koryntem
Przynajmniej jest dwoje chętnych na spacer.
List 1 do Koryntian (
bo będzie etapami, sporo tego jest):
Ogólnie to dostaliśmy jakąś mapkę, z której nic nie wynika, są zaznaczone najważniejsze zabytki, ale nie ma wyznaczonej specjalnej trasy (lub my jej nie uświadczyliśmy
), więc idziemy trochę na czuja. Ludzi nie za wiele dosłownie parę osób.
Jedne budowle okazałe inne mniej interesujące, trzeba przyznać, że Koryntianie dbali o szczegóły i to miasto jak na tamten czas musiało być spore i wypasione.
Tak to wyglądało kiedyś (do tego oczywiście mnóstwo naokoło domostw ludności):
źrodło: https://line.17qq.com/articles/dpjjejhz_p2.htmlPoczątek kompletnie nie zachwyca...
...ale zaraz potem jest już zdecydowanie ciekawiej
Prowadzimy różne dywagacje i wyciągamy wniosek, że kamieniarstwo tak jak dzisiaj to był wtedy dochodowy interes
Podoba nam się, jesteśmy usatysfakcjonowani; jedyny problem to spiekota, było chyba coś przed 15tą, upał nie miłosierny; dlatego miło że w połowie Koryntu stoi rozłożyste drzewo, które daje cień i sięgamy do wodopoju.
Przy okazji siedząc na ławeczce mamy całkiem fajny pogled, więc cykam spod cienia: