Re: Pełna kamieni dwójka bez sternika, czyli Milos 2013
napisał(a) longtom » 16.01.2014 18:21
.
Aby dojść do cerkwi św. Dymitra trzeba z placu Magnolia skręcić w wąską uliczkę 11 Oktomvri.
Cerkiew została zbudowana w 1830 r. ze składek mieszkańców, po uzyskaniu zezwolenia od władz tureckich.
Dzwonnicę wybudowano dopiero w 1 poł. XX w.
Mimo, że nie jest to zabytek bardzo starodawny, robi jednak duże wrażenie.
Szczególnie ogromny (wg różnych źródeł największy na Bałkanach lub największy w ogóle) ikonostas.
Wyposażenie świątyni nie szokuje (jak w Meteorach) bogactwem, ale bynajmniej nie jest skromne.
Z robieniem zdjęć musiałem się trochę tajniaczyć
, więc są średniej jakości.
W świątyni było pustawo. Nie każdy ma takie szczęście jak Dangola, aby zobaczyć w cerkwi ślub.
Największe wrażenie w cerkwi wywołał na mnie fresk w świątynnych krużgankach.
Tam na końcu, za zakrętem.
Z podobnym motywem spotkaliśmy się również w Meteorach.
Już w Polsce udało mi się znaleźć nieco informacji (na stronie Muzeum Historycznego w Sanoku) na temat ikon o takiej tematyce.
ikona jest oczywiście również ze zbiorów tego muzeum.
"Sąd Ostateczny (ikona z XVII w. z miejscowości Lipie, parter, IV sala) – należy do ulubionych tematów zarówno na Wschodzie, jak i na Zachodzie. Źródłami literackimi są dla niego różne fragmenty Starego i Nowego Testamentu oraz pisma apokryficzne. Sąd Ostateczny inaczej określany jako Paruzja – powtórne, ostateczne przyjście Chrystusa-Sędziego – zamyka historię świata. Sztuka Kościoła ortodoksyjnego w przeciwieństwie do sztuki zachodniej wypracowała sobie jeden kanoniczny typ tego wyobrażenia obowiązujący aż do XIX w., a wzbogacany jedynie o szczegóły. Na przedstawienie składa się szereg scen o układzie strefowym i wertykalnym, które muszą być rozpatrywane kolejno w celu zrozumienia treści całego obrazu. Historię Sądu Ostatecznego należy czytać od góry, gdyż tu się ona zaczyna. W dniu Sądu, który będzie zarazem końcem świata, aniołowie zwiną rolkę (księgę) nieba, gdyż to materialne niebo nie będzie już potrzebne, a wtedy dzień zrówna się z nocą. Poniżej widzimy Chrystusa-Sędziego na majestacie, siedzącego na tęczy w świetlistej mandorli, pśoród aniołów trzymających Arma Christi, symbolizujące odkupienie na krzyżu. Poprzez sposób przedstawienia Chrystusa, który występuje tu z obnażoną piersią, ukazując rany, a nie w płaszczu Pantokratora, uwaga zwrócona zostaje bardziej na ideę Odkupienia, Zmartwychwstania i Wniebowstąpienia, niż groźby sądu i potępienia. Taki sposób redakcji tematu Sądu nie byłby możliwy, gdyby nie Unia Kościołów. Najbliżej Sędziego stoją najwięksi orędownicy grzesznej ludzkości – Bogurodzica po prawej i św. Jan Chrzciciel po lewej, tworząc razem z Chrystusem grupę Deesis. Poniżej na długich ławach (stalle) zasiadają przybyli na Sąd apostołowie. W centrum obrazu znajduje się Etimasia – tron przygotowany na powtórne przyjście Chrystusa. Etimasia ma podwójne znaczenie, gdyż z jednej strony wskazuje na Chrystusa jako Sędziego, a z drugiej jako Władcę, a jednocześnie jest ona symbolem Trójcy Świętej (tron utożsamia się z Bogiem, krzyż z Chrystusem, a Ewangelię z Duchem Świętym, gdyż jest to księga, która powstała pod Jego natchnieniem). Na tronie, adorowanym przez pierwszych rodziców, leży Ewangelia, krzyż, czasem narzędzia Męki i gołąb – symbol Ducha Świętego. Pod Etimasią klęczą w gestach błagalnych pierwsi rodzice. Za Adamem i Ewą stoją dwie grupy postaci – po prawicy Chrystusa grupa zbawionych (prorocy, apostołowie, męczennicy, itd.), po stronie lewej Mojżesz prowadzi narody potępione (Grecy, Turcy, Tatarzy, Żydzi, Niemcy, Lachy), wskazując na wzgardzonego przez nie Zbawiciela i popełnione błędy doktrynalne. W następnej strefie znajduje się ujęte w mury ogrodu Łono Abrahama, czyli wyobrażenie raju, w którym zasiadają Maria, w otoczeniu aniołów, i Dobry Łotr oraz trzy starotestamentowe postacie – Abrahama, Izaaka i Jakuba. U wejścia do rajskiego ogrodu widzimy św. Piotra, któremu Chrystus przekazał klucze do raju, prowadzącego rzesze zbawionych. Przedstawienie przeciwległe obrazuje, jak na dźwięk trąb archanielskich umarli powstają z grobów, by podążyć na Sąd. Spod tronu wyłania się ręka Boża trzymająca Psychostasis (wagę dusz). W tej strefie zapada decyzja co do przyszłych, wiecznych losów każdego człowieka. Stojący obok archanioł Michał jako “rzecznik ludu bożego” walczy z diabłami próbującymi przechylić szalę na swoją stronę. Do wagi sięga ogień piekielny ukazany tu pod postacią rzeki ognia porywającej potępione dusze do paszczy potwora – piekła, wewnątrz którego siedzi Lucyfer trzymający na kolanach Judasza lub Antychrysta. Po obu stronach ognistej rzeki ukazane są komory piekielne, cierpienia, jakie spotykają grzeszników oraz przewinienia, za które zostali potępieni. Zobrazowane są tu m.in. takie grzechy, jak: lenistwo – ksiądz, który nie wstaje rano, by odprawić nabożeństwo; nieuczciwość – karczmarka dolewająca wody do wina; oszustwo w grze w karty. Na ikonie pojawiają się także napisy będące objaśnieniem poszczególnych wątków narracyjnych."
Tak sobie myślę, że Bosch przed namalowaniem swojego Sądu Ostatecznego, musiał takie ikony oglądać.
Wyszliśmy na zewnątrz. Tu już ognie piekielne nam nie zagrażały.
A nawet zostaliśmy pobłogosławieni, przez siedzącego w cieniu drzewa popa.
Podbudowani na duchu ruszyliśmy na dalsze zwiedzanie.
cdn