"Profitis Ilias Church" zamknięty, ale niewielka to strata, przez okienka widać ubogie wnętrze.
Możemy więc powoli schodzić, aby niespiesznie dotrzeć do drugiego punktu dzisiejszego programu.
Antyczny amfiteatr pochodzi z okresu hellenistycznego a przebudowywany był w okresie rzymskim.
Od czasu zeszłorocznej wizyty Kulek niewiele się tu zmieniło.
A że mamy na dzisiaj ambitny program do wykonania, to nawet nie schodzimy do ogrodzenia.
Tym bardziej, że na pewno nie uda nam się wślizgnąć za płot, bo wewnątrz kręci się kilku robotników.
Że Milos jest urokliwy wszyscy wiemy. Na Milos fajne jest też to, że wszędzie jest blisko.
Dopiero co byliśmy w amfiteatrze, idziemy do katakumb. Nad nami Tripiti a u stóp wzgórza Klima. Do tego właśnie mijamy miejsce gdzie odnaleziono wiadomą rzeźbę Wenus.
Katakumby tuż, tuż. Prowadzi do nich szeroka, brukowana droga. Idąc nią martwimy się, że wokół pusto i cicho, nikogo nie ma i pewnie przyjdzie nam trochę poczekać aż zbierze się odpowiednia grupa aby z przewodnikiem wejść do środka.
A tu psikus, przy wejściu stoi już niewielka grupka, która z ulgą nas dostrzega. Właśnie dzięki nam osiągnięto
właściwe pogłowie grupy
Szybko kupujemy bilety, dostajemy prospekcik, elektronicznego gadacza i wchodzimy do środka.
Prospekcik jest ciekawy, ale odkrywamy to dopiero po wyjściu z katakumb. Pewnie byłoby lepiej jakbyśmy, przed wejściem, mieli czas troszkę sobie poczytać.
A tak w słuchawkach słyszymy tekst po angielsku, obok przewodniczka nadaje po grecku, ja próbuję zrobić jakieś zdjęcia, aparatu nie ma gdzie postawić. A statyw oczywiście został w samochodzie.
Katakumby w Milos wykopano w stosunkowo miękkim tufie wulkanicznym. Tworzy je labirynt korytarzy o długości 185m. Są oczywiście mniejsze od rzymskich, ale za to są od nich starsze. Pierwsze komory grobowe powstały tutaj w I w. ne.
Tylko niewielka część z tego labiryntu jest otwarta dla publiczności.
Katakumby to było tajne miejsce kultu w czasie, gdy Rzymianie prześladowali chrześcijan. Poza miejscem pochówku cały kompleks był rodzajem labiryntu, dając chrześcijanom dodatkową ochronę. Katakumby zostały odkryte w 1844 roku.
W miloskich katakumbach, w drodze z Krety do Aten, przebywał św. Paweł.
W dwóch rodzajach komór grobowych
arcosolia i
cubiculum pochowano tu ponad 2000 chrześcijan.
Jeszcze trochę mądrości po grecku i angielsku,
rzut oka na odsłonięty fragment dawnych korytarzy
i to już koniec zwiedzania katakumb. Trochę mnie korciło aby wybrać się tu jeszcze raz.
Ale się nie udało.
Podobało nam się w katakumbach, ale jakoś tak za szybko tam weszliśmy. Nie zdążyliśmy odetchnąć tym
antycznym powietrzem. Może następnym razem nam się uda
Z parkingu ruszyliśmy na wschód. Kierunek Pollonia.
A jak z Plaki jedzie się do Pollonii to oczywiście jedzie się obok
Sarakiniko.
Wiało że hej
Statyw solidnie dociążony, tylko dwa segmenty nóg wyciągnięte, a zdjęcia i tak poruszone.
To nie jest dzień na zdjęcia z długimi czasami.
Po zmianie ustawień, już z ręki, wychodzą takie foty.
niebiesko-biały cd nastąpi.