W zeszłym roku był jeden Milos, w 2014 kolejnych 10 wysp.

longtom napisał(a):

Jacek S napisał(a):
Mów mi Jacques...

Mogę nawet JacquesYamaha

pzdr

Pozdrawiam

longtom napisał(a):

ASIULA HK napisał(a):.

maslinka napisał(a):.

Ale żeście się zgrały
Jakiś tydzień temu też w kilkuminutowym odstępie obie tu zajrzałyście.

pzdr

Wcześniej nie zwróciłam uwagi

Jacek S napisał(a):

Jedyny kłopot jest taki, że podwodnych zdjęć za wiele już nie będzie

Ale część powierzchniowych, mam nadzieję, będzie ciekawa.

ASIULA HK napisał(a):
Wcześniej nie zwróciłam uwagi

Fajnie wyszło.

pzdr

W czasie wynurzania jeszcze takie fotki powstały.





A później, mimo ze tematem głównym była woda ( i oczywiście skały ) to zdjęcia były robione na "sucho".
W każdym razie staraliśmy się aby zewnętrzne soczewki obiektywów były suche.



Co, jak widać, nie zawsze się udawało.



Od niektórych tematów trudno było oderwać obiektyw.





Kolejnym wyzwaniem były próby takiego robienie zdjęć, aby wszelkiej maści stateczków nie było widać.





Z dużym poświęceniem poszukiwaliśmy miejsc, z których dałoby się zrobić zdjęcia, możliwie mało "zastateczkowane".



Aż nagle pojawiły się pływadełka, które lubimy.





To Rod ze swoją ekipą



Szybciutko popłynęliśmy ich śladem.









Oni płynęli z Psathadiki, mieli już w rękach z 8km. Zasłużyli na odpoczynek.







My byliśmy wypoczęci i mieliśmy w planie pozwiedzanie kleftikoskich zakamarków.
Z nadzieją na kolejne spotkanie, pomachaliśmy sobie na pożegnanie.





Cud prawdziwy, widać tylko jeden jacht.



Ten czarny tak chytrze zacumował, że prawie zawsze było go widać.





Tu jest prawie dobrze,



a tu już chciałem się pochwalić, że nic pływającego nie widać.



No i sukces Całkiem szeroki plan i tylko jeden pływający ludzik.



Cd uprzedza, że w następnym odcinku przewidziano dalsze kleftikoskie peregrynacje.

Fotki ostatniego odcinka super ! ... powtórzę za Piotrem "cuda, panie, normalne cuda ".

pozdrawiam.

weldon napisał(a):Kiedyś polowaliśmy na plamy po benzynie na kałużach, żeby takie tęczowe wodę zobaczyć, ale u ciebie to cuda, panie, normalne cuda

Zawsze twierdziłem, że canonik d 10 to cudowny aparacik.

mariusz-w napisał(a):Fotki ostatniego odcinka super ! ...

Dziękuję za miłe słowa.
Najciekawsze jest to, że po powrocie z wycieczki, przeglądałem zdjęcia na aparatowym displejku i byłem dość rozczarowany. A po zrzuceniu na komputer okazało się, że nie jest tak źle

pzdr

weldon napisał(a):Mz aparat nie ma tu nic do rzeczy.

No dobra nie będę się krygował. Niektóre są fajne.
Cieszę się, że Ci się podobają.

Co prawda moi koledzy z ZPFP powiedzieli, że światło za ostre i szkoda, że o wschodzie słońca nie robiłem tych zdjęć. Ale poza moimi zdjęciami pokazywane były wyłącznie ślimaczki, kwiatki i ważki, Wszystko we mgle, rosie, z małą GO i o wschodzie słońca.

Były jeszcze super zdjęcia zimorodka. Bez mgły i wschodów słońca.

pzdr

To zdjęcie już było
Mam nadzieję, że nie.



Ciekawe, czy ktoś już nazwał tą dziedzinę sportu
Speleologia kajakowa
Tak by chyba było najlepiej.







Chociaż
Częściowo to nie są jaskinie to łuki skalne. Ale nie komplikujmy.









Tym bardziej, że prawdziwe jaskinie też będą.





Nie wyobrażam sobie robienia tu zdjęć w pełnym sezonie. Stateczki i żaglówki można przecież wygodniej pofotografować w Adamasie lub Pollonii.



A wszyscy mają za punkt honoru zacumować w najładniejszych miejscach.





Ale raz po raz jakieś zdjęcie bez żaglówki udaje się zrobić.





W ferworze walki trzeba pamiętać o suszeniu obiektywu.



Jaskinie czekają na nas.



Jeszcze tylko ominiemy kilka żaglówek







i będziemy mogli im uciec.



Tu, wbrew pozorom, nie wpłyną.



cdn

Zaczynam wymiękać .....po takiej porcji Twoich fotek, rano do pracy ciężko wstać

ASIULA HK napisał(a):Zaczynam wymiękać .....po takiej porcji Twoich fotek, rano do pracy ciężko wstać

Po troszeczku wrzucam, nie powinno być działań ubocznych.

W ostateczności spróbuj poobiedniej drzemki.

pzdr

longtom napisał(a):W ostateczności spróbuj poobiedniej drzemki.

Nie sypiam popołudniami
pzdr

ASIULA HK napisał(a):

longtom napisał(a):W ostateczności spróbuj poobiedniej drzemki.

Nie sypiam popołudniami
pzdr

To się szykuj na ciąg dalszy speleologii kajakowej.

pzdr