Pelješac > Podobuče pytanie techniczne

ok To już wszystko wiem z betami sobie poradze , chodziło mi bardziej o to że bede często wybywał w celach poznawczych
Jeszcze raz dziękuję Wszystkim za pomoc

bb84 napisał(a):ok To już wszystko wiem z betami sobie poradze , chodziło mi bardziej o to że bede często wybywał w celach poznawczych
Jeszcze raz dziękuję Wszystkim za pomoc

Kolego a da się podjechać do apartamentu U PALMY?
Jeśli dotarłeś tam w ubiegłym roku to pewnie masz opinię o tych domach. Warto tam sie zatrzymać na 2 tygodnie?
Można tam coś zjeść wieczorami w konobach?, Sklep?

[/quote]

Bosm@n napisał(a):

bb84 napisał(a):ok To już wszystko wiem z betami sobie poradze , chodziło mi bardziej o to że bede często wybywał w celach poznawczych
Jeszcze raz dziękuję Wszystkim za pomoc

Kolego a da się podjechać do apartamentu U PALMY?
Jeśli dotarłeś tam w ubiegłym roku to pewnie masz opinię o tych domach. Warto tam sie zatrzymać na 2 tygodnie?
Można tam coś zjeść wieczorami w konobach?, Sklep?

[/quote]

bb84 i Bosm@n: możecie się podzielić swoimi wrażeniami z Podobuce? Gdzie nocowaliście, czy polecacie? Jakie plusy widzicie, a jakie minusy? Co się zmieniło od czasów relacji Toraca podobuce-2009-peljesacka-prowincja-t25257-165.html ?
Z góry dzięki

Witaj,
byłem w Chorwacji w wielu miejscach, ale w Podobuce są najprzyjemniejsze - kameralne, ciche, kolorowe, czyste.
Byłem U Palmy (Właścicielka Żana), Viktija i NIKSA. Najpiękniejszy dom to Viktorija (dla dwóch dużych rodzin idealny, ale drogi). NIksa apartamenty w standardzie raczej lat 80/90 ale czysto. I tak całe życie toczy się na plaży i na tarasach. Wszystkie ręczniki, dmuchańce, leżaki ponton z silnikiem itd. zostawialiśmy na plaży przez dwa tygodnie – nic nie ginie
IDEALNE miejsce dla dzieci, przy brzegu płytka, czysta i zawsze była ciepła - od 24 - do 26C.
W pobliżu fajne miejsca na spacery, do innych zatoczek, jaskinie na górze, dostępne z wody - ja miałem ponton z silnikiem.
Sklep 12 km w Orebicu (w Podobucach można kupić tylko lody - u kulawego - i piwo- ale to nie przeszkadza, wycieczki do MOstaru/Dubrownika/Korcule i innych miejsc dostępne bez problemy. 1h do Stonu a dalej już gdzie chcesz.
Są dwie restauracje. Jedna nad brzegiem, tam piwo, i jedna u Farciów na górze - tam jesz to co sobie zamówisz dzień wcześniej, kalamry (wielkości kurczaka:-), ryby - jake złowią rano, pyszne wino!!! i NAJPIĘKNIEJSZY widok z tarasu na morze podczas kolacji - tam drogo, ale fajnie.
TO tak na szybko - ja planuje tam pojechać jeszcze kiedyś - teraz jadę na Hvar do domu tylko z solarami do zatoczki gdzie są dwa domy, ale wrócę do Podubic.
Zapytaj co chcesz wiedzieć konkretnie to chętnie pomogę.
m@rcin

Marcin,
Dziękuję.
A napisz mi proszę jeszcze, jak było u Palmy (mnie ta palma bardzo wzrusza dla samej palmy - symbol wakacji w ciepłych krajach a dodatkowo dlatego, ze to kamena kuca (oddech ducha dawnych wieków na karku,). Jakie tam były warunki? Chyba brak tarasów, balkonów na morze? Czysto jest? Przez kogo wynajmowałeś?
Viktoryja chyba tylko w całości wynajmuje, a my jedziemy w 2 osoby plus "nieodpępniona" Mała nasza (szkoda, bo są i balkony i odnowiona)
Lubię takie dziury, na Hvarze byłam w zatoce z jedną restauracją (więc chyba większa od Twojej ) Ale lubię też, żeby było gdzie usiąść i pokontemplować przy miejscowym jadle i napitku (taka śródziemnomorska natura).

wszystkie szczegóły na tej www http://www.dovolenavchorvatsku.cz/pl/dvacetctyry.html - ja zawsze w listopadzie mam już zapłaconą zaliczkę.
Mój skład to 2+2, u Palmy płaciłem 54 a w NIcsa 60, cały dom Viktriji to 145E
U Palmy przytulnie, schowany osłoniety klimatyczny taras, ale lepszy jest u Victorjii i NICsa - siedzisz pod drzewkami na plazy.

Marcin, dziękuję

Marcin (+ ewentualnie: Podobuczanie+ Peljesaczowcy)
Proszę napisz mi jeszcze jak jest "U Palmy", bo muszę przyznać, że jestem skołowana. Pytanie brzmi: jak z czystością "U Palmy", wnętrza na zdjęciach nie wyglądają zbyt komfortowo, żeby nie powiedzieć, że wyglądają na mocno zużyte i dawno nieodnawiane. Ale może to złudzenie. http://www.dovolenavchorvatsku.cz/pl/fo ... index.html

Mam kilka opcji do wyboru, w tym Orebic na samej plaży (http://pl.tralandia.com.hr/jerry-10658). Wygląda na nowy i świezy oraz dobrze wyposażony, ale oczywiście droższy.

Inne opcje to w Podobuce: Mikrut http://www.podobuce-apartmani.com/ albo Matko Trojanovic (stronki brak, ale to jest dokładnie naprzeciwko Mikruta, zaraz za parkingiem)
Reasumując Podobuce mnie urzeka. A "U Palmy" nęci palmą, plażą i kamieniami niczym rybę w wodzie kręcący się robaczek. Borak to jednak już nie to - za bardzo "wspólczesne".

U Palmy jest czysto i przyjemnie, Żana (właścicielka) misezka obok i sama podlewa kwiatki, sprzęta - dba o wszystko, meble są inne niż na zdjęciach - w pokojach był remont.
Oberic jest dobry dla licealistów (tłok w mieście,tłokna plaży tłok wszędzie) ja tego nie lubię.
Podobuce są jak wczasy u dziadka na wsi, spokojnie, dzieci bez wyciągaczy pieniędzy itd.

Marcin, może w innym apartamencie mieszkałeś i tam był remont?

Najlepsze apartamenty w Podobucach są od Fanyj przez U Palmy, Sandra Victirii i Niksa - bo są na plaży - tylko do Sandry nie polecam co nie ma tarasu od strony plaży - reszta jest przyzwoita - w apartamencie spędzi się tylko noc i czas na przygotowanie posiłku - zapewniam, ze reasztę czasu tylko na tarasie i plaży.

Bosman, Marcin, Sarka każe podpisywać jakąś umowę "od czapki", zawsze tak robi? Mieliście kiedykolwiek jakieś problemy z tego tytułu? Boję się, że przykładowo urwie się słuchawka pod prysznicem, a to będzie moja wina (zapisy umowy!) i będę musiała ponosić jakieś dziwne koszta

Ja podpisałem tą umowę już kilka razy, kaucji nie dawałem w Podobucach - nikt nie chciał - to są normalini ludzie:-)

Bosm@n napisał(a):Ja podpisałem tą umowę już kilka razy, kaucji nie dawałem w Podobucach - nikt nie chciał - to są normalini ludzie:-)

Którzy, jak ktoś coś im zniszczy, chcą za to rekompensatę. Moim zdaniem, jak zniszczę, to płacę.

Bosm@n napisał(a):Ja podpisałem tą umowę już kilka razy, kaucji nie dawałem w Podobucach - nikt nie chciał - to są normalini ludzie:-)

Mi odruchowo trudno podpisać: większość tych punktów to wycięte klasyczne zapisy agencyjne chroniące agencję, a nie klienta:)
Może za dużo mam z prawem do czynienia, żeby również przymknąć oko na ewidentne mankamenty formalne umowy Wiem, ze nie znają polskiego w stopniu zaawansowanym, ale co do zasady nie powinni się silić na umowy po polsku w tej sytuacji.
Dzięki za odpowiedź, Bosman