napisał(a) masia » 14.08.2011 23:50
Gdy 23 lipca wjechalismy na autostradę w cro mieliśmy temp 12 stopni a wycieraczki nie nadążały ściągać wody z szyby i tak całą drogę (to nie był 3 godzinny deszcz
)
Na Korculi przeżyliśmy jeszcze dwie ulewy i megaburzę (z taaaaaaką wcześniej nie miałam przyjemności się poznać i właśnie myślałam o ludziach pod namiotami ;-( )
Na szczęście urlop był długi więc doczekaliśmy się swojej pogody
, ale gdy zaczyna się szarością brak optymizmu jest tragiczny, brak tego powera na początek, nic nie wygląda, jak oczekujemy, brak błękitu przygnębia...
Dziękowaliśmy, że jesteśmy na Korculi, bo temperatury były powyżej 20 stopni i po południami w zatoczkach było bardzo dobrze, ale docierały do nas rozpaczliwe smsy od znajomych o 17 stopniach koło Szybenika ;-(
Dobrze pamiętać o tym, że tak w Chorwacji też może być w środku lipca... My co prawda mieliśmy tak pierwszy raz od kilku lat, stąd szok...