Srebrna jest w moim rankingu plaż chorwackich jedną z najwyżej uplasowanych, choć może niektórzy nie zgodzą się z tą opinią. Przede wszystkim jest cudownie różnorodna geologicznie - są tu najpiękniejsze białe otoczaki z ażurowymi wzorkami, półki skalne i inne formy kamlotów.Plaża dostała swoją nazwę od poświaty którą daje w świetle księżyca, niestety nie dane mi jeszcze było doświadczyć tego zjawiska, mam nadzieję,że tym razem we wrześniu wpadnę tam nocną porą
Srebrna jest bardzo rozległa i szeroka, są tu też pinie i tamaryszki dające boski cień.
Dodatkową zaletą jest to,iż we wrześniu bywa tam parę osób na krzyż,choć to bardzo popularna i łatwo dostępna plaża.Raz nam się tylko zdarzyło w 2015 ,że natrafiliśmy na spory tłumek, gdzieś tak 30 ludziów.Zaobserwowalam też visową odmianę rodzimego parawaningu
Okopują się kamlotami, nawet brodziki prywatne tworzą.
OK, gdy zdarzy nam się natrafić na wersję plaży "zaludzioną", można zastosować plan B, równie fantastyczny jak Srebrna, a mianowicie udać się spacerkiem w prawą stronę plaży, gdzie kryje się maleńka zatoczka.Nie znzm nazwy tej plażyczki, jest ona ponoć FKK, ale raz tam widziałam golasów, innym razem wszyscy byli w opakowaniach.Wszyscy - czyli 5 osób.
Prawda,że wyborne miejsce? Znalazł się też autentyczny dalmatyńczyk
Marsallah nazwał je w swojej relacji Małą Srebrną, więc ja pożyczam i stosuję.
Wyplażowana i zaopatrzona w 2 siaty kamulców dźwigam je do parkingu, bo mąż stwierdził, że nie będzie tolerował tego szaleństwa