My parkowaliśmy tu bo chwilę się kręciliśmy w tej okolicy. Potem poszliśmy jakimiś skrótem wzdłuż morza ale ostatecznie skrót się skończył, nie dało się przejść dalej więc musieliśmy przez krzaczory przedrzeć się i tak do tej drogi biegnącej przez gaj oliwny. Wracaliśmy już gajem i tam spotkaliśmy zaparkowane auto Nie polecam jednak wjazdu w gaj, szkoda lakieru, poza tym to czyjś teren przecież.
Pamiętam, że w razie braku miejsca w samym porciku mieliśmy szukać go przy kościele we wsi.